Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Ласковый май (Łaskowyj maj)
Popularne teksty
Ласковый май (Łaskowyj maj) - Метель в чужом городе
Метель в чужом городе
Tekst dodał(a): yabol428
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): yabol428
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): yabol428
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
В зимнем городе незнакомом,
Власть взяла в свои руки вьюга,
Стал хозяином снег.
Вьюга бродит от дома к дому,
Отделяя их друг от друга.
Нет, дороги к ним, нет.
Люди прячут от ветра лица,
Так жесток он давно уж не был,
Но теперь в этот день
Что ж так вьюга на город злится,
Что ж так злится на город небо
На тепло его стен,
Тепло его стен,
Тепло его стен.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
К ночи улицы как в пустыне,
Всё безлюднее с каждым часом.
Снег, он этому рад.
Белый город от вьюги стынет,
Отдавая ей цвет и краски,
Чтоб дожить до утра.
Видно, чувствуя власть над нами,
Снег бушует ещё сильнее,
Он разлуки вершит.
Снег дороги нам заметает,
Чтобы было в пути труднее,
Но большой город жив
Большой город жив,
Большой город жив.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
Но закончится ночь, и вьюга
Незнакомый оставит город,
Зло истратив сполна.
И увидят дома друг друга,
А из снега большие горы
Нам растопит весна.
Растопит весна,
Растопит весна.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
Власть взяла в свои руки вьюга,
Стал хозяином снег.
Вьюга бродит от дома к дому,
Отделяя их друг от друга.
Нет, дороги к ним, нет.
Люди прячут от ветра лица,
Так жесток он давно уж не был,
Но теперь в этот день
Что ж так вьюга на город злится,
Что ж так злится на город небо
На тепло его стен,
Тепло его стен,
Тепло его стен.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
К ночи улицы как в пустыне,
Всё безлюднее с каждым часом.
Снег, он этому рад.
Белый город от вьюги стынет,
Отдавая ей цвет и краски,
Чтоб дожить до утра.
Видно, чувствуя власть над нами,
Снег бушует ещё сильнее,
Он разлуки вершит.
Снег дороги нам заметает,
Чтобы было в пути труднее,
Но большой город жив
Большой город жив,
Большой город жив.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
Но закончится ночь, и вьюга
Незнакомый оставит город,
Зло истратив сполна.
И увидят дома друг друга,
А из снега большие горы
Нам растопит весна.
Растопит весна,
Растопит весна.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
А метель бьёт в лицо.
Как она к вам жестока
К вашим судьбам, и снам,
И случайным прохожим.
А метель бьёт в лицо,
И стучит в чьи-то окна,
И в чужие дома,
И по стенам чужим.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieW zimnym, nieznajomym mieście
Zamieć wzięła władzę w swoje ręce
Gospodarzem stał się śnieg
Zamieć wędruje od domu do domu
Oddzielając je od siebie
Nie ma dróg do nich, nie ma
Ludzie chowają twarze przed wiatrem
Dawno nie był tak okrutny
Ale teraz, tego dnia
Dlaczego zamieć jest zła na miasto?
Dlaczego niebo jest tak wściekłe na miasto?
Na ciepło jego ścian
Ciepło jego ścian
Ciepło jego ścian
A zamieć uderza w twarz.
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Nocą ulice są jak pustynia
Z godziny na godzinę wszystko pustoszeje
Śnieg się z tego cieszy
Białe miasto zamarza od zamieci
Dając jej kolor i barwę
Aby dożyć do rana
Widać, jak czuje nad nami władzę
Śnieg szaleje jeszcze mocniej
Zapowiada rozstanie
Śnieg zasypuje nam drogi
Aby było trudniej w podróży
Ale wielkie miasto żyje
Wielkie miasto żyje
Wielkie miasto żyje
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Ale noc się skończy i zamieć
Opuści nieznajome miasto
Zło zniknie w całości
I domy znów się zobaczą
A wielkie góry śniegu
Wiosna nam stopi
Wiosna stopi
Wiosna stopi
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Zamieć wzięła władzę w swoje ręce
Gospodarzem stał się śnieg
Zamieć wędruje od domu do domu
Oddzielając je od siebie
Nie ma dróg do nich, nie ma
Ludzie chowają twarze przed wiatrem
Dawno nie był tak okrutny
Ale teraz, tego dnia
Dlaczego zamieć jest zła na miasto?
Dlaczego niebo jest tak wściekłe na miasto?
Na ciepło jego ścian
Ciepło jego ścian
Ciepło jego ścian
A zamieć uderza w twarz.
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Nocą ulice są jak pustynia
Z godziny na godzinę wszystko pustoszeje
Śnieg się z tego cieszy
Białe miasto zamarza od zamieci
Dając jej kolor i barwę
Aby dożyć do rana
Widać, jak czuje nad nami władzę
Śnieg szaleje jeszcze mocniej
Zapowiada rozstanie
Śnieg zasypuje nam drogi
Aby było trudniej w podróży
Ale wielkie miasto żyje
Wielkie miasto żyje
Wielkie miasto żyje
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Ale noc się skończy i zamieć
Opuści nieznajome miasto
Zło zniknie w całości
I domy znów się zobaczą
A wielkie góry śniegu
Wiosna nam stopi
Wiosna stopi
Wiosna stopi
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
A zamieć uderza w twarz
Jaka ona jest dla was okrutna
Dla waszych losów i marzeń
I dla zwykłych przechodniów
A zamieć uderza w twarz
I puka do czyichś okien
I do obcych domów
I po obcych ścianach
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
S. Kuzniecow Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
S. Kuzniecow |
| Rok wydania: |
1986 |
| Wykonanie oryginalne: |
Łaskowyj Maj |
| Covery: |
Expert ("Pragnienie"), Diadem ("Wybacz mi") |
Komentarze (0):