Tekst piosenki:
Albo bywa przed
Albo bywa po
Umysł mój jak zbieg
Stamtąd niesie coś
Nie zatrzyma się
Bo ma nowy plan
Biegnie w przyszłość gdzieś
W wirtualne tam
Wszędzie bywa więc
Nigdzie nie ma go
Życia każdy strzęp
Łapie w pustą dłoń
Lecz nie składa się
Co rozerwał czas
Biegnie dalej zbieg
W błędnym kole szans
Tylko tu i teraz serce krzyczy dość
Nie wie jak pozbierać potłuczone szkło
Tylko tu i teraz serce pełne łez
Chce w całość pozbierać rozproszony sens
Nie usłyszał zbieg
Krzyku ani łez
Na obrzeża szedł
Bezdrożami biegł
Słuchał różnych prawd
Z zachodu po wschód
Lecz nie znikał brak
Lecz nie znikał głód
Gdy zatrzymał się
Na rozstaju dróg
Zamiast w górę biec
Zaczął schodzić w dół
Tak trudno się szło
Kolan ostry ból
Chciał powstrzymać go
Nie pozwolił mu
Nagle tu i teraz umysł w serce spadł
W całość wnet pozbierał rozproszony świat
Nagle tu i teraz znikło przed i po
Wieczność się otwiera jestem - to jest to
Nagle tu i teraz umysł w serce spadł
W całość wnet pozbierał rozproszony świat
Nagle tu i teraz znikło przed i po
Wieczność się otwiera jestem - to jest to
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):