Kagamine Len & Kaito - Shota Desuyon

Obudziłem się ze snu po molestowaniu do samego rana
Och, mój pan jest z pewnością zboczeńcem
Ciężar jego palców molestuje seksualnie moje biodra
Trzykrotnie pragnę, by on po prostu umarł

Drżał wewnątrz moich wyczekujących ramion
W swojej uroczej bieliźnie, tańcząc i kręcąc się w kółko w nocy

Pojawia się nieznana twarz
Szepcząca do mnie miękkim głosem
Zacisnąłem swe ręce na bananie, zdecydowanie
Obiecując, że zrobię to dobrze

Zboczeńcy zebrani wewnątrz zamku
Nagrywają całość na wideo
Ten uparty shota utrzymuje ciężki oddech
Gdy dochodzę wewnątrz niego

Uwięziony w przestronnym pokoju, stapiając ze sobą anioła i dżentelmena

Od teraz będę miał to wszystko? Poważnie, to koniec?
Pan mówi do mnie cicho "Dobranoc"
Ostrożnie przekręcając zamek, powoli otwieram drzwi
Niespodziewanie słyszę, że jeszcze nie odszedł,po czym łapie mnie

Popychając go tak, że spada, całuję go brutalnie
Impuls biegnie w dół po mych plecach, aby dać mu jakąkolwiek przyjemność

Pospiesz się i nie złość się tak
Nie chcę spędzić tego wieczoru samotnie
Mimo, iż było to złe, ciągle krzyczałem na swoją prawą rękę
Dźgnąłem cię gwałtownie, panie

Czuję to tak efektownie
Jesteś dziwką, prawda, moja najdroższa księżniczko
Pąk przesiąkł moimi ruszającymi się wciąż palcami
Sprawiłem, że figlarnie mnie uwodzi

Nawet teraz wciąż słyszę westchnienie mojego pana
Pchnąłem go, pchnąłem go w odległym marzeniu
Gdy nasza pasja osiąga szczyty, sięgam po cienki ręcznik
Następnie niszcząc wszelkie mury przyczyn

Nie mówiąc żadnych słów zbyt głośno
Opuszczam również twoją bieliznę
Patrzymy sobie nawzajem w oczy, rozpaczliwie szukając
A w nich zapala się iskra

Dwa obsceniczne duchy zamoczone od spuszczania się
Bezwzględnie ze sobą rysują
Jeśli usunięcie naszego nadmiaru jest niemożliwe
To jest to czyn tylko jednej osoby

Och, czas, byśmy w tej chwili przestali
Dwójka ludzi obejmuje się z miłością
Każde z twoich indywidualnych uderzeń serca sprawia, że chcę
Nas, synchronizujących się

To wspaniałe ciepłe, mokre uczucie
Bardzo efektownie rozpala moje ciało
Nie mogę wytrzymać tego dłużej
Pozwól nam iść razem do nieba