Fidji - Znalazłem drogę której nie ma

[Zwrotka 1]
Piszemy własne scenariusze, nie są lepsze niż sen
Chłodne powietrze dociera i nas zalewa fala
Te trudne sytuacje, w których musimy stać jak cień
Jesteśmy w tym labiryncie i każdy szuka wyjścia
Dlatego teraz tu lecę, nie wiem czy to sen jest
Ja czuję swój lęk też, od teraz
Te zjawy widzę codziennie, omamy, co więcej
Znów pytam gdzie sens jest
Uciekam

[Brake]
Uciekam w przyszłość z zapytaniem, pytam gdzie jest mój świat
Chciałbym zobaczyć coś więcej, lecz strach zaciska mi krtań
Sam nie wiem gdzie moja droga i w którą stronę iść mam
Na każdej mnóstwo zakrętów, przy żadnej nie stoi znak
Wybrałem muzykę tu, choć inni wolą bym spadł
Dla kogoś będzie to cud, ale nie jestem już sam (Nie)

[Refren]
Znalazłem drogę, której nie ma, nie ma
Nie wiem gdzie ona prowadzi mnie
Teraz jestem już daleko gdzieś
Nadal nie wiem czy to sen
A oni szukają mnie

Znalazłem drogę, której nie ma, nie ma
Nie wiem gdzie ona prowadzi mnie
Teraz jestem już daleko gdzieś
Nadal nie wiem czy to sen
A oni szukają mnie

[Brake]
Uciekam w przyszłość z zapytaniem, pytam gdzie jest mój świat
Chciałbym zobaczyć coś więcej
Lecz strach zaciska mi krtań (U, yeah)
Wybrałem muzykę tu, choć inni wolą bym spadł
Dla kogoś będzie to cud, ale nie jestem już sam
(Nie jestem tutaj sam, nie)

[Refren]
Znalazłem drogę, której nie ma, nie ma
Nie wiem gdzie ona prowadzi mnie
Teraz jestem już daleko gdzieś
Nadal nie wiem czy to sen
A oni szukają mnie

Znalazłem drogę, której nie ma, nie ma
Nie wiem gdzie ona prowadzi mnie
Teraz jestem już daleko gdzieś
Nadal nie wiem czy to sen
A oni szukają mnie