Tekst piosenki:
Chciałbym na te święta
Zobaczyć Cię
Dopytać się
Czy czegoś Ci brak?
Czekam jedynie na Twój mały znak.
Może chcesz w spokoju
Spróbować dań
I wsiąść do sań
Odlecieć gdzieś w dal
Wciskając głowę w swój zimowy szal?
Chociaż nie jestem Mikołajem
To może wynajmę sanie
Aby móc zabrać Cię
Tam gdzie jest ciepło, przytulnie, i nic się nie stanie.
Moje najdroższe kochanie.
Zatracając się w panoramie.
Rozsiądziesz się na tapczanie.
W swojej świątecznej piżamie.
Niech trzaskają iskry
Kominka blask
Tak raz po raz
A cień tańczyć ma
Kiedy płomykiem zajmują się drwa
Niechaj niebo będzie
Jasne od gwiazd
I chociaż czas przeminie
Ta chwila zostanie w nas
Chociaż nie jestem Mikołajem
To może wynajmę sanie
Aby móc zabrać Cię
Tam gdzie jest ciepło, przytulnie, i nic się nie stanie.
Moje najdroższe kochanie.
Zatracając się w panoramie.
Rozsiądziesz się na tapczanie.
W swojej świątecznej piżamie.
Niech te święta będą nasze i tylko nasze.
Chociaż nie jestem Mikołajem
To może wynajmę sanie
Aby móc zabrać Cię
Tam gdzie jest ciepło, przytulnie, i nic się nie stanie.
Moje najdroższe kochanie.
Zatracając się w panoramie.
Rozsiądziesz się na tapczanie.
W swojej świątecznej piżamie.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):