Tekst piosenki:
Na strzelnicy dzisiaj byłem
Żółty żonkil zestrzeliłem Żółty żonkil ściskam w dłoni
Trochę mnie już ręka boli
Wielka duma mnie rozpiera
Chciałbym jeszcze renifera
Moja duma jest przemożna
Bo żonkilem dużo można
Wezmę go na karuzelę
Trochę z nim tam poszaleję
I pokażę wszystkim ludziom
Żółty żonkil całą buzią
Ludzie oczy wybałuszą
I na żonkil też się skuszą
Bo choć żonkil jest z plastiku
Może pomóc robić siku
Żółty żonkil zapamiętaj
Lepszy jest niż karp na święta
Karpiem drapiesz się za uchem
I podkładasz pod poduchę
A z żonkilem słowo dają
Możesz zostać Mikołajem
Możesz spotkać się z Papieżem
Żółty żonkil też go bierze
Żółty żonkil lek wspaniały
Leczy nawet zator pały
Wepnij żonkil w swoje włosy
Masz panienek całe stosy
Rzucił picie, nie je mięsa
Już od roku pan Wałęsa
Żonkil nieźle go podkręca
Lepszy jest od śrubokręta
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):