Teksty piosenek > A > Acid Drinkers > O zespole
2 400 444 tekstów, 31 023 poszukiwanych i 490 oczekujących
Acid Drinkers
acid_drinkers

Można śmiało powiedzieć, że Acid Drinkers to kapela światowego formatu. Legenda polskiej sceny metalowej. Przez skład Acid Drinkers przewinęli się tacy muzycy jak Tomek "Lipa" Lipnicki czy Robert "Litza" Friedrich. Od wielu lat trzonem tej formacji jest osoba Tomasza Pukackiego znanego jako "Titus".


Rockandrollowy styl życia, spory dystans do samych siebie, poczucie humoru, nietuzinkowe umiejętności - to kilka cech wyróżniających legendę polskiej sceny metalowej - poznański Acid Drinkers. Grupę, która przez ponad 20 lat istnienia zagrała z wieloma tuzami światowej sceny, wydała płyty, które stały się klasyką ostrego grania w Polsce, która wielokrotnie odbierała rozmaite nagrody i zagrała setki fantastycznych koncertów. No i wypiła ocean kwasów, czyli tanich win. Wątpliwej, mówiąc niezwykle delikatnie, jakości trunek odegrał niebagatelną rolę w powstaniu grupy.

- Na próbach zawsze było parę winek do napicia. Jak dobrze zagraliśmy, to nalewałem po szklaneczce. Musiałem barku pilnować, bo jak chłopaki za dużo wypili, zaczynali krzywo grać. I co tu kombinować? Było dużo kwasu, to nazwaliśmy się kwasożłopy, czyli Acid Drinkers, zgodnie z naszymi upodobaniami kulinarnymi - jabolami na każdą okazję - tak Titus, basista, wokalista i autor tekstów, wspomina początki zespołu.

Próby zaczęły się kilka miesięcy po tym, jak Titus, wówczas stojący na czele zespołu Los Desperados, poznał Roberta Friedricha, czyli Litzę. 21 września 1986 roku Titus i Litza pojawili się pod poznańską halą Arena, w której występowała legenda heavy metalu, Iron Maiden. Postanowili jednak sprzedać bilety, zakupili sporą baterię jaboli i wybrali się na ich konsumpcję. Tego dnia Titus zaproponował Litzy grę w zespole i wtedy też narodziła się nazwa Acid Drinkers.

Poza wymienioną dwójką pierwsze wcielenie Acidów tworzyli jeszcze gitarzysta Dariusz "Popcorn" Popowicz oraz perkusista Piotr "Chomik" Kuik. W takim składzie zespół grał próby. Ale tylko przez kilka miesięcy, bo o Titusa upomniała się armia i muzyk musiał odsłużyć dwa lata w służbie ojczyzny. Na jego szczęście zamiast tarzać się po poligonach sporo czasu spędził w wojskowym zespole Ikar, więc całkowicie nie stracił kontaktu z muzyką. Jego koledzy w cywilu też nie próżnowali i zdobywali szlify w Turbo (Litza) i Wilczym Pająku , wtedy już pod nazwą Wolf Spiker (Popcorn). Titus wrócił do cywila w 1988 roku i niedługo później spotkał Popcorna, który wyraził chęć reaktywowania Acid Drinkers. Wkrótce na próbie pojawił się Litza. Pozostawało znalezienie odpowiedniego perkusisty. Tego wskazał Robert. Kandydatem okazał się być Maciej Starosta, ksywka Ślimak. Tak ukształtował się klasyczny skład Acid Drinkers. Od tej pory kariera zespołu nabrała tempa. Niemały wpływ na to miał fakt, że muzycy mieli dobre układy z innymi metalowymi grupami z Poznania, które pożyczały młodszym kolegom sprzęt i umożliwiały zaprezentowanie się publiczności. Pierwsze poważne występy Acid Drinkers zagrali w 1989 roku (w tym na wrocławskiej Wyspie Słodowej). Również w tym roku zarejestrowali w studiu pierwsze utwory. Ponownie przydały się znajomości, konkretnie z zespołem Turbo. Grupa ta o dzień wcześniej zakończyła sesję nagraniową, a opłacone z góry ostatnie 24 godziny formacja Titusa i Litzy wykorzystała na zarejestrowanie kompozycji "Del Rocca", "Nagasaki Baby" i "I Mean Acid". Taśmę z tymi nagraniami niedługo później zabrał na targi Midem w Cannes Tomasz Dziubiński, szef wytwórni Metal Mind Productions. Metal w wykonaniu poznaniaków spodobał się przedstawicielom firmy Music For Nations, którzy zaproponowali trzypłytowy kontrakt. Pierwszym efektem współpracy był, dziś już klasyk polskiego metalu, album "Are You A Rebel?" (1990 na Zachodzie, w Polsce ukazał się rok później). Wysoki poziom utrzymały dwa kolejne materiały Acidów wydane w ojczyźnie i na Zachodzie, czyli "Dirty Money, Dirty Tricks" (1991) oraz "Strip Tease" (1992) z pamiętnym coverem "Seek And Destroy" Metalliki z gościnnym udziałem będącej wówczas u szczytu popularności Edyty Bartosiewicz. Piosenkarka miło wspomina współpracę z zespołem. Skosztowała również taniego wina. Po trzech pierwszych albumach Acid Drinkers mieli już za sobą wiele koncertów i rzeszę oddanych fanów. Supportowali między innymi Iana Gillana, wokalistę Deep Purple, podczas jego minitrasy po Polsce. Pamiętny był jeden z koncertów w Jarocinie, gdy publika zachwycona występem poznaniaków żarliwie domagała się bisów, a gdy na te nie pozwolono, demonstracyjnie usiadła, gdy na scenie pojawił się kolejny wykonawca, Alastor. "Vile Vicious Vision" był delikatnym obniżeniem lotów w porównaniu z wcześniejszymi wydawnictwami, ale i tak znalazł się na niej jeden z Acidowych klasyków, "Pizza Driver". Acid Drinkers od samego początku mieli upodobanie do coverów i w końcu postanowili to podkreślić wydawnictwem, zawierającym wyłącznie interpretacje cudzych piosenek. Efektem był "Fishdick" (1994), na którym znalazły się przeróbki kompozycji m.in. Black Sabbath, NoMeansNo, Slade, Kiss, AC/DC. W trakcie sesji nagraniowej okazało się, że Litza ma poważne problemy z sercem i konieczna była operacja. Muzykowi groziła śmierć. Pierwszy zabieg się nie udał. Dopiero ponowny przyniósł spodziewany rezultat. W trakcie rekonwalescencji Litzę zastępował na scenie Paweł "Drak" Grzegorczyk ze szczytnieńskiej formacji Hunter. Absencja Roberta miała trwać rok, ale na scenę powrócił on już po kilku miesiącach, a niedługo później wraz z kolegami zamknął się w studiu nagraniowym, w którym powstała - zdaniem wielu - jedna z najlepszych płyt metalowych w historii ostrego grania w Polsce oraz najlepsza w dorobku Acid Drinkers - "Infernal Connection" (1994). Niesamowicie mocny, ostry, thrashowy, krótki (38 minut) i treściwy materiał z coverem po polsku - "Konsumentem" Kultu, zaśpiewanym przez Kazika Staszewskiego z gościnną solówką Grzegorza Skawińskiego (Kombi, Skawalker, O.N.A.) oraz jedyną w swoim rodzaju okładką, przedstawiającą kurczaka w koszulce Venom (okładki płyt zespołu to temat na osobne opracowanie). Album promowany był trasą koncertową po Polsce uważaną za jedną z najlepszych w historii zespołu. Dalej było już nieco gorzej. Płyta "State Of Mind Report" (1996) nie dotrzymywała kroku swojej wspaniałej poprzedniczce, aczkolwiek z pewnością nie jest to zły materiał. Brzmieniowo bardziej zorientowany w stronę klasyki metalu, zawierający znacznie więcej chwytliwych numerów. W zespole dawało się zauważyć, że Litza stopniowo oddala się od kolegów.

- To raport o stanie naszych umysłów, raport o zmianie osobowości. Litza jest pewny swej religii, a ja jestem kompletnie inaczej ustawiony - mówił Titus o "State Of Mind...". W 1998 roku Litza odszedł z Acid Drinkers. Zdążył nagrać z zespołem jeszcze jedną studyjna płytę, "High Proof Cosmic Milk" (1998) ze słynnym coverem "Proud Mary", i koncertówkę "Varran Strikes Back - Alive!!!". - Rozumiem - powiedziałem - doceniam Twoją decyzję, dziękuję za ostatnie dziesięć lat. Potem przybiliśmy sobie piątkę i wróciłem na wódkę - wspomina Titus dzień, w którym Robert powiedział mu, że opuszcza Acidów.

Litza swoje odejście motywował względami zdrowotnymi i rodzinnymi, ale niedługo później okazało się, że pracuje jeszcze więcej, będąc członkiem zespołów Kazik Na Żywo, Flapjack, Arka Noego (z nią odniósł ogromny sukces), 2Tm 2,3. Dwie ostatnie grupy prezentowały muzykę do tekstów o chrześcijańskim przesłaniu. Litza już wtedy otwarcie i głośno mówił o tym, że jest praktykującym katolikiem.

Następcą Litzy został Przemysław Wejmann, ksywka Perła, grający w zespole Guess Why, który wcześniej supportował Acid Drinkers na trasie. Jednak żadna z nagranych z Perłą płyt nawet nie zbliżyła się do poziomu albumów z czasów Litzy. Przemek zarejestrował z Acidami trzy krążki - "Amazing Atomic Activity" (1999), "Broken Head" (2000) i "Acidofilię" (2002). Największy wkład miał w powstanie "Broken Head", który nagrodzono Fryderykiem. Przygoda Perły z Acidami trwała do 2003 roku, gdy ogłosił, że opuszcza grupę.

- To było piękne doświadczenie, nigdy w życiu tego nie zapomnę - mówił o swojej decyzji gitarzysta, dziś również ceniony producent. - Ale też uważam, że czasami trzeba popatrzeć na wszystko z zewnątrz i wiedzieć, kiedy i w jaki sposób zejść ze sceny. Na krótkie, ale niezwykle intensywne 13 miesięcy pojawił się w składzie Tomek "Lipa" Lipnicki z Illusion. Poza szaleńczymi imprezami, bójkami z Popcornem (czasami było dosłownie na noże) i koncertami, trójmiejski muzyk zaznaczył swój pobyt w zespole na albumie "Rock Is Not Enough" (2004), nagrodzonym Fryderykiem. Następca Lipy został ponownie znaleziony w zespole, który kiedyś otwierał koncerty Acid Drinkers. Chodzi o None i jego gitarzystę Aleksandra "Olassa" Mendyka. Muzyk, pomimo że młodszy od trzech Acidów i mniej zaprawiony w imprezowych bojach, znakomicie wpasował się w skład. Z nim grupa zagrała parę pamiętnych koncertów, między innymi jako support Deep Purple w katowickim Spodku. Ale najbardziej pamiętny był ten z Przystanku Woodstock 2007, gdy na scenie na kilka piosenek pojawili się Litza i Perła, zaś w sześcioosobowym składzie wykonano "Pizza Driver" i "Proud Mary". Musiały minąć niemal cztery lata zanim Acid Drinkers z Olassem w składzie zabrali się za nagrywanie następnego materiału studyjnego. "Nowy" gitarzysta odegrał niepoślednią rolę, gdyż obok Ślimaka był głównym twórcą i współproducentem materiału. - Co do założeń, miałem jedno - przede wszystkim płyta musiała być dobra, ale to oczywiste, bo każdy chce nagrywać dobre albumy - wyjaśniał Olass już po sesji nagraniowej. - Po drugie, musiała być nowoczesna, a zarazem klasyczna, acidowa i musiała być totalnie kopiąca, bo tego ostatnio brakowało Acidom.

Wydany w lipcu 2008 roku album "Verses Of Steel" to powrót Acidów do formy sprzed lat. Zgodnie z założeniami Olassa płyta była nowoczesna, acidowa i kopiąca. Spotkała się z bardzo pozytywnym odzewem. Niestety, nad całkiem nieźle rysującą się przyszłością Acid Drinkers zawisł cień wielkiej tragedii. 30 listopada, po ostatnim koncercie z trasy promującej "Verses Of Steel", który odbył się w krakowskim klubie LochNess, w niewyjaśnionych okolicznościach zmarł Olass. Miał zaledwie 29 lat. Pogrzeb muzyka odbył się kilka dni później. Z kolei 13 grudnia we wrocławskiej Hali Ludowej Acid Drinkers zagrali pierwszy koncert po śmierci Olassa. Uczcili pamięć zmarłego kolegi wyświetlając na ekranie poświęcony mu wideoklip.

Nie tylko Litza udzielał się poza Acid Drinkers. Popcorn przez lata wspomagał na gitarze Armię. Nie próżnował również Titus, który nagrał płytę z coverami wraz z Para Wino z Sedes i Peterem z Vadera (m.in. Dead Kennedys, lecz również Boney M), ma na koncie wydawnictwa z zespołami Homo Twist, Albert Rosenfield, Virgin Snatch. Poza wspomnianym występem w Spodku przed Deep Purple Acid Drinkers mieli okazję otwierać w naszym kraju koncerty takich wykonawców, jak: Megadeth, Bruce Dickinson, Sepultura, Paradise Lost, Slayer.

1. Are You a Rebel? (1990)

2. Dirty Money, Dirty Tricks (1991)

3. Strip Tease (1992)

4. Vile Vicious Vision (1993)

5. Infernal Connection (1994)

6. Fishdick (1994)

7. The State of Mind Report (1996)

8. High Proof Cosmic Milk (1998)

9. Amazing Atomic Activity (1999)

10. Broken Head (2000)

11. Acidofilia (2002)

12. Rock Is Not Enough, Give Me that Metal! (2004)

13. Verses of Steel (2008)

14. Fishdick Zwei - The Dick Is Rising Again (2010)

15. La Part Du Diable (2012)

16. 25 Cents For A Riff (2014)

17. P.E.E.P. Show (2016)

Komentarze (10):

HankaDickinson 9 stycznia 2017 21:19
(+1)
@ReniferEmppu mój też!!!!

ReniferEmppu 8 listopada 2015 12:46
(+1)
Jedyny polski zespół, który kocham ♥

Skipi23 27 grudnia 2012 15:48 (edytowany 1 raz)
(+5)
@wick Robią covery? Fakt faktem, nagrali dwa albumy z coverami (plus kilka coverów w osobnych albumach), ale przecież mają ogromną dyskografię - każda płyta jest na swój sposób świetna. Wystarczy posłuchać. ;)

Creepcia 3 sierpnia 2012 23:23
(+11)
W Polsce siła.

DoneganIsaGod 21 kwietnia 2012 20:17
(+1)
Niedawno rozpocząłem swoją przygodę z Acid Drinkers. Początkowo nie było problemu w wybraniu najlepszego utworu(mając pół płyty). Teraz kiedy mam zaledwie dwa albumy chcąc wybrać najlepszy utwór prędzej bym zwariował. Każdy na swój sposób wymiata:D

zUa 18 marca 2012 16:43
(+3)
wick, jak dla mnie piosenki będące napisane przez nich są lepsze od coverów, polecałabym się zapoznać również z nimi :)

RockersA 7 października 2011 22:03
(+3)
Gdyby nie Titi nie polubiłabym tak tego zespołu... ;D On jest wręcz nieludzki, nie do ogarnięcia !! Polecam obejrzeć odcinek Kuby Wojewódzkiego z Titusem (w Polsacie bodajże)

iwonrock 21 czerwca 2011 21:03
(+4)
Kocham ich piosenki , covery i język tytus wymiata

wick 28 kwietnia 2011 20:28
(+3)
Chociaż robią covery to mocna, dobra muzyka. Są świetni.

Szakalakabum 21 lutego 2011 16:05
(+5)
Uwielbiam Acidów . Jeden z moich ulubionych polskich zespołów .

tekstowo.pl
2 400 444 tekstów, 31 023 poszukiwanych i 490 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności