Tekst piosenki:
Jestem całkiem do rzeczy,
chyba nikt nie zaprzeczy,
jeszcze długo nie pójdę na złom.
Apartament swój mam,
lekką rączkę do dam,
lecz nie biorę wszystkiego jak leci.
Niewątpliwie preferuję opolanki,
kolorowe, długonogie szarlatanki.
Mają wszystko, co trzeba,
o co warto zabiegać:
idealizm, poezję i gest.
Niewątpliwie preferuję opolanki,
kolorowe, długonogie szarlatanki.
Noszą bluzki opięte
i spojrzenia jak święte,
a pod spodem nic więcej prócz ciał.
Bywam często, jak wiecie,
za granicą, w powiecie,
bowiem panie bez przerwy mnie chcą.
Owszem, zdrowie wciąż mam
tudzież pociąg do pań,
lecz nie biorę wszystkiego jak leci.
Niewątpliwie preferuję opolanki,
kolorowe, długonogie szarlatanki.
Tylko nazbyt zawzięte
na słodycze i miętę,
zaraz idą na całość, na full.
Ale jednak preferuję opolanki,
kolorowe, długonogie szarlatanki.
Popatrz, jakie są piękne,
gdy pod wieczór tak wdzięcznie,
do lombardu składają swe wianki.
Tyle kwiatów, mój Boże,
niech mi diabeł pomoże,
żebym nie brał wszystkiego jak leci!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):