Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Pidżama Porno
Pidżama Porno - Do nieba wzięci
Do nieba wzięci
Tekst dodał(a): asiczek
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): saja88
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): zombiexland
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Magda była jak śmierć,
Smierć nosi czarny stanik.
Tatuaże jak obłoki po wybuchach bomb .
Kochała wszystkie psy,
Wszystkich hycli miała za nic.
Jej włosy pachniały pizzą,
Do dziś zresztą czuję ten swąd.
Mariusz syn suki.
ani mądry ani głupi
Człek w środku był surowy, przeklinał jak szewc.
Czarnym samochodem rozwoził kościotrupy.
Zawsze łamało go w kościach,
Kiedy chmurom się zbierało na deszcz.
Ona i on dla siebie zwariowali.
Połykali konwenanse, co mówił im ksiądz .
Pół miasta z zazdrości po głowach się stukało.
Mało kto życzył im dobrze,
Chyba każdy czekał na ich błąd.
Kochankowie w ciemnościach.
Na cztery i pół godziny do nieba wzięci.
Oni zawsze są w gościach.
Świat na moment zapomniał,
dalej bez nich normalnie się kręci.
Kochankowie w ciemnościach.
Po drugiej stronie swych rzeczy sami razem .
Jeśli pragniesz ich spotkać,
Przycisz radio!
Zostań uchem ściany!
Chyba w końcu coś złego zaszło między nimi.
Tam gdzie wczoraj żyła rozkosz,
Dzisiaj trzaskały drzwi.
Ona nie może na niego patrzeć,
On z nią więcej nie chce gadać .
Jakiś dziwny diabeł musiał zamieszkać w ich krwi.
W barze dla samobójców pod szkarłatną gilotyną,
Spotkałem Magdę brała tabletki na łzy.
Nieco schudła, trochę zbrzydła,
Serce miała z mydła.
Wiary w niej nie było, chęci życia ni sił.
Przez ładnych kilka dni głośno huczało miasto.
Mówili o tym wszyscy,
Wieść rozeszła się w mig.
O tych którzy się rzucali przypalonym ciastem,
Ci, którym nic nie wyszło ,
Ci, którym nie udało się nic.
Kochankowie w ciemnościach.
na cztery i pół godziny do nieba wzięci.
Oni zawsze są w gościach
Świat na moment zapomniał
dalej bez nich normalnie się kręci
Kochankowie w ciemnościach
po drugiej stronie swych rzeczy sami razem
Jeśli pragniesz ich spotkać
przycisz radio
zostań uchem ściany
Kochankowie w ciemnościach
na cztery i pół godziny do nieba wzięci
Oni zawsze są w gościach
Świat na moment zapomniał
dalej bez nich normalnie się kręci
Kochankowie w ciemnościach
po drugiej stronie swych rzeczy sami razem
Jeśli pragniesz ich spotkać
przycisz radio
zostań uchem ściany
Smierć nosi czarny stanik.
Tatuaże jak obłoki po wybuchach bomb .
Kochała wszystkie psy,
Wszystkich hycli miała za nic.
Jej włosy pachniały pizzą,
Do dziś zresztą czuję ten swąd.
Mariusz syn suki.
ani mądry ani głupi
Człek w środku był surowy, przeklinał jak szewc.
Czarnym samochodem rozwoził kościotrupy.
Zawsze łamało go w kościach,
Kiedy chmurom się zbierało na deszcz.
Ona i on dla siebie zwariowali.
Połykali konwenanse, co mówił im ksiądz .
Pół miasta z zazdrości po głowach się stukało.
Mało kto życzył im dobrze,
Chyba każdy czekał na ich błąd.
Kochankowie w ciemnościach.
Na cztery i pół godziny do nieba wzięci.
Oni zawsze są w gościach.
Świat na moment zapomniał,
dalej bez nich normalnie się kręci.
Kochankowie w ciemnościach.
Po drugiej stronie swych rzeczy sami razem .
Jeśli pragniesz ich spotkać,
Przycisz radio!
Zostań uchem ściany!
Chyba w końcu coś złego zaszło między nimi.
Tam gdzie wczoraj żyła rozkosz,
Dzisiaj trzaskały drzwi.
Ona nie może na niego patrzeć,
On z nią więcej nie chce gadać .
Jakiś dziwny diabeł musiał zamieszkać w ich krwi.
W barze dla samobójców pod szkarłatną gilotyną,
Spotkałem Magdę brała tabletki na łzy.
Nieco schudła, trochę zbrzydła,
Serce miała z mydła.
Wiary w niej nie było, chęci życia ni sił.
Przez ładnych kilka dni głośno huczało miasto.
Mówili o tym wszyscy,
Wieść rozeszła się w mig.
O tych którzy się rzucali przypalonym ciastem,
Ci, którym nic nie wyszło ,
Ci, którym nie udało się nic.
Kochankowie w ciemnościach.
na cztery i pół godziny do nieba wzięci.
Oni zawsze są w gościach
Świat na moment zapomniał
dalej bez nich normalnie się kręci
Kochankowie w ciemnościach
po drugiej stronie swych rzeczy sami razem
Jeśli pragniesz ich spotkać
przycisz radio
zostań uchem ściany
Kochankowie w ciemnościach
na cztery i pół godziny do nieba wzięci
Oni zawsze są w gościach
Świat na moment zapomniał
dalej bez nich normalnie się kręci
Kochankowie w ciemnościach
po drugiej stronie swych rzeczy sami razem
Jeśli pragniesz ich spotkać
przycisz radio
zostań uchem ściany
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieMagda was like death,
Death wears black bra.
Tattoos like clouds after bomb's explosions
She loved all dogs,
All dogcatchers had nothing to them.
Her hair smelled like pizza,
I can feel this stench even today.
Mariusz, son of a bitch,
Nor wise nor foolish,
The man inside was crude, cursed like a cobbler.
By black car skeletons delivered,
It always breaking in his bones,
When the clouds gather up on the rain.
She and he got crazy about each other,
Swallowing conventions, what priest was talking to them.
Half city out of jealousy was tapping in heads.
hardly anyone wished them well,
probably everyone was waiting for their fail.
Lovers in the darkness.
for four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
The world going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Probably eventually something bad happened between them.
Where pleasure lived yesterday,
Today doors were slamming.
She can't look at him,
He don't want to talk to her anymore.
Some strange devil had to reside in their blood.
In bar for suiciders under a scarlet guillotine,
I met Magda taking pills for tears.
Lost a little weight got a little uglier,
Her heart was made of soap.
There were no faith in her, will to live nor strength.
For quite a few days out loud buzzing city,
Everyone was talking about it.
News spread instantly,
About these who were throwing burned pie.
These, who lost it all,
These, who failed completely.
Lovers in the darkness.
For four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
It's going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Lovers in the darkness.
For four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
It's going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Death wears black bra.
Tattoos like clouds after bomb's explosions
She loved all dogs,
All dogcatchers had nothing to them.
Her hair smelled like pizza,
I can feel this stench even today.
Mariusz, son of a bitch,
Nor wise nor foolish,
The man inside was crude, cursed like a cobbler.
By black car skeletons delivered,
It always breaking in his bones,
When the clouds gather up on the rain.
She and he got crazy about each other,
Swallowing conventions, what priest was talking to them.
Half city out of jealousy was tapping in heads.
hardly anyone wished them well,
probably everyone was waiting for their fail.
Lovers in the darkness.
for four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
The world going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Probably eventually something bad happened between them.
Where pleasure lived yesterday,
Today doors were slamming.
She can't look at him,
He don't want to talk to her anymore.
Some strange devil had to reside in their blood.
In bar for suiciders under a scarlet guillotine,
I met Magda taking pills for tears.
Lost a little weight got a little uglier,
Her heart was made of soap.
There were no faith in her, will to live nor strength.
For quite a few days out loud buzzing city,
Everyone was talking about it.
News spread instantly,
About these who were throwing burned pie.
These, who lost it all,
These, who failed completely.
Lovers in the darkness.
For four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
It's going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Lovers in the darkness.
For four and a half hour took to heaven.
They are always guests.
World forgot them for a moment,
It's going as it was without them.
Lovers in the darkness.
On the other side of their things alone together.
If you want to meet them,
Turn your radio down!
Become wall's ear!
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Krzysztof "Grabaż" Grabowski Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Krzysztof "Grabaż" Grabowski |
| Rok wydania: |
1998 |
| Wykonanie oryginalne: |
Pidżama Porno |
| Płyty: |
Styropian (1998), Koncertówka 1 (2002), Pidżamówka 35 (2022) |
Komentarze (9):
Pokaż powiązany komentarz ↓
spotkałem Magdę, brała tabletki na łzy.
Nieco schudła, trochę zbrzydła,
serce miała z mydła,
wiary w niej nie było, chęci życia, ni sił :C