Mateusz Psonak - Daleko od domu

Spokojna cicha noc
Czas ulotny jest jak dym
Ludzie miedzy sobą mowią coś
Ja nie słucham, muszę iść.

Radosna święta noc
Pomarańczy słodka woń.
Swe marzenia właśnie spełnił ktoś
Zabierz mnie daleko stąd

Bo pamietam ten dzień
Biały i grudniowy śnieg
I pamietam ten blask
Świątecznych sklepowych lamp

Ale chcesz wiedzieć co
Leci w tym radiu co noc?
To „wesołych świąt”
z dala gdzie moj dom.

Smutna spokojna noc
W domu wigilijny stół
Pod choinką prezentowa moc,
Chciałbym w końcu uciec stąd.

Tak jasna zimna noc
Uśmiech bliskich poprzez łzy.
I Przeczekam jeszcze jeden rok
By na święta spotkać ich.

Bo pamiętam ten dzień
Biały i grudniowy śnieg
I pamietam ten blask
Świątecznych sklepowych lamp.

Ale chcesz wiedziec co
Leci w tym radiu co noc?
To „wesołych świąt” z dala gdzie moj dom

Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom
Z dala gdzie moj dom