Dawid Obserwator - BS

[Zwrotka 1]
Ta, dupa by chciała pozwiedzać Katar
Niestety my mamy tu to w nosie
Samotnie przechadzam się latem i latam
I w sumie niechętnie już to znoszę
Nie tętnie życiem nie śmierdzę groszem
Ta gadka z Tobą pachnie mi koszem
Jak dałem róże zwiedzały kosze a później pisałem wychodzę
Pierdole, te wasze relacje razem jedynie by wrzucać relacje tu pewnie
Czy będziesz tu, kiedy polegnę kiedy mnie będzie hejtował internet
Gdy biegnę w matni i nie znam drogi, gdy starczy z żabki na dwa hot dogi
Kiedy się cofnę i muszę nadrobić
Kiedy wrogowie będą się śmiali, że mi nie wychodzi
Jak mówił braciak nie żyję chwilą
Niepewnie bardziej jakbym wiózł kilo
A chciałbym z Tobą mieć sporą ilość momentów
Łojoj moje życie jebany, escape room
Się musiałem napocić by wyjść z błędu
Chcę z Tobą mieć jedne płuca i serce i wene
Oddychać tym, co dla nas piękne a nie problemem co wisi w powietrzu
Ja dam Ci wszystko jak będę u Ciebie na serio
W sercu

[Refren]
Pierdolę tą gotówkę, mam serce dalej czyste
I muszę brać chwilówkę a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie momenty, co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie?
Nie mam nawet na bilet

[Zwrotka 2]
Nie jesteś chętna, nie jesteś łatwa
A za to piękna jak widok w tatrach
Ty weź ją doceń mówiła matka
Ty weź ją pociesz, nie kurwa oceń
Samotne noce się toczę przez to
Poznałem jedyną i wiesz co?
Potraktowałem jak pierwszą lepszą
Się bałem otworzyć i niepotrzebnie
Winie siebie i te poprzednie
Królewny ścieżki mi niepotrzebne
Blednę
Już nie pojadę z Tobą na jarmark
Myślę to karma tu zanim usnę
Wolałem naćpać się na wyjeździe
A prawdziwy nałóg to twój uśmiech
I jebać rap pierdole rap
Od teraz to się już nie podniecam
Prawdziwa miłość mi poszła w dal
Zostali klepacze po plecach

[Refren]
Pierdolę tą gotówkę, mam serce dalej czyste
I muszę brać chwilówkę a kupiłbym jej wyspę
A kupiłbym jej wszystkie momenty, co wyśniłem
Czy Ty kochasz mnie?
Nie mam nawet na bilet