Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Chwytak & Zuza
Chwytak & Zuza - Noichooy!
Noichooy!
Tekst dodał(a): yabol428
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): poketrener
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): yabol428
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Wciąż za czymś gonisz i wszystko wkurwia cię
Myślisz sobie: nie ogarniam, rzeczy same dzieją się
Twój telefon ciągle dzwoni, prezes czegoś oczekuje
Masz ochotę go pogonić, w głowie lecą same chuje
Słuchasz sobie radia, czekasz na popowe hity
A tu słyszysz, jakiś wariat gada wciąż jak do kosmity
Świnia od koryta nigdy nie odciągnie ryja
Świnia w korycie burczy jak świnia w pomyjach
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Gdy budzę się z rana i zaczynam swój dzień
Wielki kac mnie dogania, to niestety nie był sen
Jak tu żyć, furt mnie biere na rzyganie
Chuj, i tak muszę wstać, bo mnie fest ciśnie sranie
Ciągle tłukę te schabowe, już mi od nich puchnie dupa
No i w ciągłym nieogarze cała moja jest chałupa
Nie wiem, czy coś z tym zrobię, żeby zdążyć do lata
Chyba formy nie nadgonię, ale chuj, mi to lata!
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Miałam dziś wielką ochotę na wspólne igraszki
Ale chłop zaś mecz oglądał, pokazując oczy ważki
Znów przegrałam z tym ekranem, ale niech se już tam siedzi
Mam przynajmniej święty spokój, zaraz przyjdą sąsiedzi
Chciałem mecz zobaczyć, to znajomi się wjebali
Zamiast ze mną kibicować, całe piwo mi wychlali
Znajomi są od tego, kolorują życia znój
Tak bym siedział sam w chałupie, niczym smutny, głupi chuj!
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Wciąż za czymś gonisz i wszystko wkurwia cię
Myślisz sobie: nie ogarniam, rzeczy same dzieją się
Twój telefon ciągle dzwoni, prezes czegoś oczekuje
Masz ochotę go pogonić, w głowie lecą same chuje
Słuchasz sobie radia, czekasz na popowe hity
A tu słyszysz, jakiś wariat gada wciąż jak do kosmity
Świnia od koryta nigdy nie odciągnie ryja
Świnia w korycie burczy jak świnia w pomyjach
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Gdy budzę się z rana i zaczynam swój dzień
Wielki kac mnie dogania, to niestety nie był sen
Jak tu żyć, furt mnie biere na rzyganie
Chuj, i tak muszę wstać, bo mnie fest ciśnie sranie
Ciągle tłukę te schabowe, już mi od nich puchnie dupa
No i w ciągłym nieogarze cała moja jest chałupa
Nie wiem, czy coś z tym zrobię, żeby zdążyć do lata
Chyba formy nie nadgonię, ale chuj, mi to lata!
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Miałam dziś wielką ochotę na wspólne igraszki
Ale chłop zaś mecz oglądał, pokazując oczy ważki
Znów przegrałam z tym ekranem, ale niech se już tam siedzi
Mam przynajmniej święty spokój, zaraz przyjdą sąsiedzi
Chciałem mecz zobaczyć, to znajomi się wjebali
Zamiast ze mną kibicować, całe piwo mi wychlali
Znajomi są od tego, kolorują życia znój
Tak bym siedział sam w chałupie, niczym smutny, głupi chuj!
W kuchnie z kompotem rozbił mi się słój
Patrzę na ten marazm i se myślę: no i chuj!
Nażrołech się jak świnia, z dupy leci mi gnój
Pocę się na kiblu i se myślę: no i chuj!
Zaś na siłownię mam niewyprany strój
Przecież i tak tam nie chodzisz! No i co? No i chuj!
Właśnie se śpiewamy nasz super przebój
A jak wam się nie podoba, no to co? No to chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
No i chuj, no i chuj, no i chu, chu, chu, chu chuj! No i chuj!
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieA jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
You're still chasing something and everything pisses you off
You think to yourself: I don't get it, things just happen
Your phone is constantly ringing, the president is expecting something
You want to chase him, his head is all hiding
You listen to the radio, wait for pop hits
And here you hear, some crazy guy is still talking like an alien
A pig will never drag its snout away from the trough
The pig in the trough growls like a pig in the swamps
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
When I wake up in the morning and start my day
A big hangover is catching up with me, it was unfortunately not a dream
How to live here, they take me to puke
Fuck, I have to get up anyway, because I'm in a hurry to shit
I keep breaking the pork chops, my ass is already swelling
And in constant inadequacy, all my cottage is mine
I don't know if I can do anything about it in order to make it by summer
I don't think I will catch up with the form, but fuck it, it flies for me!
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Today I felt like having fun together
But the peasant watched the match, showing the eyes of the dragonfly
I lost to this screen again, but let se be there
At least I have peace of mind, the neighbors will be here soon
I wanted to see the match, my friends got fucked up
Instead of cheering me on, they drank all my beer
They are friends for this, they color the torment of life
I would sit alone in a cottage like a sad, stupid dick!
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
You're still chasing something and everything pisses you off
You think to yourself: I don't get it, things just happen
Your phone is constantly ringing, the president is expecting something
You want to chase him, his head is all hiding
You listen to the radio, wait for pop hits
And here you hear, some crazy guy is still talking like an alien
A pig will never drag its snout away from the trough
The pig in the trough growls like a pig in the swamps
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
When I wake up in the morning and start my day
A big hangover is catching up with me, it was unfortunately not a dream
How to live here, they take me to puke
Fuck, I have to get up anyway, because I'm in a hurry to shit
I keep breaking the pork chops, my ass is already swelling
And in constant inadequacy, all my cottage is mine
I don't know if I can do anything about it in order to make it by summer
I don't think I will catch up with the form, but fuck it, it flies for me!
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Today I felt like having fun together
But the peasant watched the match, showing the eyes of the dragonfly
I lost to this screen again, but let se be there
At least I have peace of mind, the neighbors will be here soon
I wanted to see the match, my friends got fucked up
Instead of cheering me on, they drank all my beer
They are friends for this, they color the torment of life
I would sit alone in a cottage like a sad, stupid dick!
A jar broke in the kitchen with compote
I look at this apathy and I think: oh shit!
Crawl like a pig, my ass is running out of dung
I'm sweating on the toilet and I'm thinking: oh, shit!
And for the gym I have unwashed clothes
You don't go there anyway! So what? Come on, fuck!
We are singing our super hit right now
And if you don't like it, then what? Come on, dick!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Come on, come on, come on, come on, come on, dick, dick, dick, dick! Come on, fuck!
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2021 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
Chwytak i Zuza |
Komentarze (0):