Tekst piosenki:
A może jednak jesteśmy planetami
I dusze nasze fruną po jednej
Ale ciała nigdy
(Po tej samej orbicie)
Więc godzimy się na przyciąganie
Z daleka odczuwanie
Rozbrajającej energii
Bo przecież nigdy nigdzie
Nie wpadnę już na Ciebie
Bo tu czas biegnie szybciej
Czy widział ktoś planety dwie
Na kosmicznym torze?
A może, może, może?
No może, może, może
A może jestem Twoim Słońcem
Palącym jasnym blaskiem
Bo Ty wschodzisz jak Księżyc
Kiedy tylko zasnę
Czarujesz i snujesz
Plan podróży wielkiej
Lecz znów się nie spotkamy
I znów mi kiedyś przejdzie
Ty w magię zmieniasz noc
Ja dzień magicznie skleję
Z tych poszarpanych myśli
Co między nami zlepek
W eterze za rozmytą gdzieś
Taflą gwiezdnych granic
To na nic, na nic, na nic
To wszystko na nic, na nic
Znów nie wiem gdzie odlecisz
W co wcielisz się o świcie
Nie znajdę Cię za rogiem
Nie dotknę całe życie
Nie będę przywiązana
Do tego snu na jaźni
W którym mnie przywiązałeś
Do siebie
W tamtym matrix
A może jestem Twoim Słońcem
Palącym jasnym blaskiem
Bo Ty wschodzisz jak Księżyc
Kiedy tylko zasnę
Czarujesz i snujesz
Plan podróży wielkiej
Lecz znów się nie spotkamy
I znów mi kiedyś przejdzie
A może jestem Twoim Słońcem
Bo Ty wschodzisz jak Księżyc
Czarujesz i snujesz
Lecz znów się nie spotkamy
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):