Tekst piosenki:
Był raz chłopiec, na gitarze z sercem grał,
Z harcerzami wędrował po górach.
Beatlesów i Dylana najwierniejszy fan,
Wierzył w buntu nutę w Kaczmarskiego „Murach".
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Obraz niknie w satynowych półcieniach.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Może zbieżność nazwiska i imienia?
Był raz student, co po knajpach włóczył się
Godzinami przesiadywał u Fukiera.
Choć przy winie nagminnie buchał błahy śmiech,
Spotkał tam też Kanta oraz Heideggera.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Obraz niknie w satynowych półcieniach.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Może zbieżność nazwiska i imienia?
Był raz komik, z kabaretów znali go,
Grywał błazna, by świat nie był tak ponury.
Lubił jednak, gdy w satyrze o coś więcej szło
I chronicznie chronił teksty od cenzury.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Obraz niknie w satynowych półcieniach.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Może zbieżność nazwiska i imienia?
Był raz facet, co się ciągle uczył żyć,
O te same błędy wiecznie się potykał.
Choć z teorii był z niego niedościgły mistrz,
To za często zawodziła go praktyka.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Obraz niknie w satynowych półcieniach.
Czy to byłem ja, czy nie ja?
Może zbieżność nazwiska i imienia?
Znam mężczyznę dojrzałego całkiem już.
Na poprawnych morzach jeszcze jest korsarzem.
Wciąż nie daje się uwieść ponętnemu złu,
I nie wierzy w zwykłą przypadkowość zdarzeń.
Czy to jestem ja, czy nie ja
Kiedy błądzę w satynowych półcieniach?
Czy to jestem ja, czy nie ja?
Może zbieżność nazwiska i imienia?
Tau, da dau, dau, dau
Tau, da dau, dau, dau
Tau, da dau, dau
Tau, da dau, dau, dau
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):