Tekst piosenki:
Podły mam dylemat, pasować pod nich tworzyć za wygodny schemat,
myślałem o tym nawet częściej sam niż nie raz,
a co ty ino ty, zabrały mnie już nie raz, zabrały mnie do teraz, (x2)
Okłamuję was codziennie w sumie, mój uśmiech i szczęście
jak zabawa w gumie i są już momenty, że nawet nie umiem
a umysł tak spięty bo coś mi się psuje nim zeświruje już do końca Tato,
więc czasem wystarczy mi głupie siema, się martwię tą szkołą,
mieszkaniem, wypłatą a serce o co tam wołało już nieraz,
nie chodzę na melanż, nie robię na złość
jak chodzi o zera to boli mnie to, czasem się opieram bo nie mam o co,
to czas mi zabiera a daje mi w kość, skrzywiony los urodził prosty przekaz,
jak zabrakło starszych to nie dziw, że dzieciak, to siedzi i miesza tak w bani, że szok
i wtedy odwiesza you've got some to works
skąd miałem wiedzieć co jest co, co znaczy w kieszeni wąż
i ile kosztuje błąd stąd, chcąc ocenić każdy krok
pomyśl ile może ktoś omijany fomo soft boy
Podły mam dylemat, pasować pod nich tworzyć za wygodny schemat,
myślałem o tym nawet częściej sam niż nie raz,
a co ty ilo ty, zabrały mnie już nie raz, zabrały mnie do teraz, (x2)
Zabrały mnie do teraz (x4)
Podły mam dylemat, pasować pod nich tworzyć za wygodny schemat,
myślałem o tym nawet częściej sam niż nie raz,
a co ty ilo ty, zabrały mnie już nie raz, zabrały mnie do teraz, (x2)
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):