Northwest Woods - Bridge To Cross

„Most do przejścia”

Stoję na uskoku płyt tektonicznych, mając stopy postawione po obu stronach;
jedyne znane mi słowo balansuje na jednym z ramion, a serce, do którego rytmu właśnie się przyzwyczajam, na drugim.
Stoję wytrwale w miejscu, w którym może nigdy nie zaznam spokoju,
a ponieważ moje fundamenty drżą, pozostaje mi zachodzić w głowę, czy to ja czuwałam nad rozszerzaniem się przepaści?

Złote mosty przybierają płomienisty odcień,
a samobójcy zaznają odkupienia, gdy padają ofiarą klęsk żywiołowych. Mój stalowy rdzeń topi się.
Och, gdybym tylko była świadoma wątpliwości, którym pozwoliłam rosnąć w szczelinach, wypychać się na powierzchnię, pławić się w słońcu

Mogę wybrać, po której stronie będę stała, ale na pewno nie tak, jak teraz, na krawędzi.
Głos przechodzi w szept.
Próbowałam to zignorować, lecz nie umiem zapobiec rozstępowaniu się ziemi.
Stojąc na krawędzi otchłani , wiem, gdzie jest mój prawdziwy dom, i opuszczam go.
Podskocz, a stracisz wszystko. Wydaje mi się, że i tak spadnę.

Ponieważ stoję na krawędzi otchłani i zbyt długo zwlekam, mogę stracić wszystko. Wiem, gdzie jest mój prawdziwy dom.
I opuszczam go.


Tłumaczenie: heban14