Tekst piosenki:
Każdy miewa takie dni, kiedy na bani narasta się syf wtedy. Potrzebuje cię jak miś Teddy przytulić, a te problemy dziś to pół biedy. Nawet nie waż mi się zwątpić, bo to najgorsze. Tyle razy upadałem, że napiszę książkę, o tym jak upadać i wstawać, zwątpić i wierzyć, w lepsze jutro albo o tym jak za darmo dostać w mordę. Przynieś mi parasol, bo stoję i mokne. Zbiore twoje łzy i namaluje portret. Zbiore twoje sny i przeleje je w fiolkę, by na ścianie napisać nimi, że już będzie dobrze.
Są ciężkie dni na bani siedzi syf, daj rękę mi, gdy nie mam wcale sił. Są ciężkie dni na bani siedzi syf, na bani siedzi syf. Podaj rękę mi.
Są ciężkie dni na bani siedzi syf, daj rękę mi, gdy nie mam wcale sił. Są ciężkie dni na bani siedzi syf, daj rękę mi, gdy nie mam wcale sił.
Pozory mogą sprawiać, że psycha ze stali, a łez tyle, że wypełnił bym ocean. Czasem wszystko nagle się wali i ciężko jest totalnie mi cokolwiek zmieniać. Przez to myśli po co jutro, po co być na szczęście mam powody żeby kurwa żyć, żeby kurwa żyć i żeby śnić. Bardzo długo płynąłem pod prąd, ciężko było znaleźć własny kąt. Głupie myśli w głowie, tylko same złe, tylko samo zło. Dziś mam to już za sobą i zostawiam w tyle, w głowie jest już dobrze, w brzuchu mam motyle. Teraz korzystam nastały dobre chwile, tylko dobre chwile.
Są ciężkie dni na bani siedzi syf, daj rękę mi, gdy nie mam wcale sił. Są ciężkie dni na bani siedzi syf, daj rękę mi, gdy nie mam wcale sił.
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):