Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Martina Stoessel
Martina Stoessel - Ángel
Ángel
Tekst dodał(a): estrella03
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): estrella03
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): estrella03
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Despertó poco más de las seis
Cuatro platos, tostada y café
Los dejaba de la mano en el colegio
Dos razones para trabajar
Y a la casa llegar a cenar
Convirtiendo gotas de sudor en privilegio
Y ella juega, baila, corre, canta y vuela
Con las alas de su ángel
Se las presta cuando quiera
Fue una vida de televisión
Que escribió un experto en ilusión
No solo los veinticuatro eran Nochebuena
Porque él sueña
Solamente sueña
Y ama, entregando el alma
Vive para dejar huellas
En una historia perfecta que nada le falta
Y ahí está ella, dibujando estrellas
Canta entregando el alma
Corte, y qué bonita escena
No se siente la tormenta cuando está la calma
2008 Diciembre, fue un Viernes
Ojos que no ven, traición que no sientes
Judas dio el beso, ¿cómo lo desmientes?
¿Cómo se perdona?, ¿cómo te arrepientes?
Si fueron hermanos y adiós para siempre
Si el le dió la mano, y el otro los dientes
Le dieron la espalda y él siempre de frente
Le dieron las gracias, lo empujan del puente
Yo ya entiendo bien lo que pasó
Papá se fué, y culpa de él, nunca lo fué
La herida se tatuó en su piel
La mentira la oyó todo el mundo
La verdad nunca la escuchó nadie
Por eso necesito gritarla a todo Buenos Aires
Deja que el tiempo se encargue
Y el destino se encargó de violeta pintarme
Batallas que no escogemos y hay que enfrentarse
De eso se trata amarse
Pero también me dolió y para decirlo no es tarde
La verdad es que ni siquiera me querían contratar por ser hija de él.
Pero la justicia divina existe
Si supieran las veces que me llamaron para abrir su show, cantar, sonreír, y hacer como si nada hubiese pasado.
Pero gracias a eso aprendí lo que no quiero ser en esta vida
Juntos, dibujando estrellas
Porque te quiero con todo el alma
Corte, en la siguiente escena
No me importa la tormenta llegará la calma.
Cuatro platos, tostada y café
Los dejaba de la mano en el colegio
Dos razones para trabajar
Y a la casa llegar a cenar
Convirtiendo gotas de sudor en privilegio
Y ella juega, baila, corre, canta y vuela
Con las alas de su ángel
Se las presta cuando quiera
Fue una vida de televisión
Que escribió un experto en ilusión
No solo los veinticuatro eran Nochebuena
Porque él sueña
Solamente sueña
Y ama, entregando el alma
Vive para dejar huellas
En una historia perfecta que nada le falta
Y ahí está ella, dibujando estrellas
Canta entregando el alma
Corte, y qué bonita escena
No se siente la tormenta cuando está la calma
2008 Diciembre, fue un Viernes
Ojos que no ven, traición que no sientes
Judas dio el beso, ¿cómo lo desmientes?
¿Cómo se perdona?, ¿cómo te arrepientes?
Si fueron hermanos y adiós para siempre
Si el le dió la mano, y el otro los dientes
Le dieron la espalda y él siempre de frente
Le dieron las gracias, lo empujan del puente
Yo ya entiendo bien lo que pasó
Papá se fué, y culpa de él, nunca lo fué
La herida se tatuó en su piel
La mentira la oyó todo el mundo
La verdad nunca la escuchó nadie
Por eso necesito gritarla a todo Buenos Aires
Deja que el tiempo se encargue
Y el destino se encargó de violeta pintarme
Batallas que no escogemos y hay que enfrentarse
De eso se trata amarse
Pero también me dolió y para decirlo no es tarde
La verdad es que ni siquiera me querían contratar por ser hija de él.
Pero la justicia divina existe
Si supieran las veces que me llamaron para abrir su show, cantar, sonreír, y hacer como si nada hubiese pasado.
Pero gracias a eso aprendí lo que no quiero ser en esta vida
Juntos, dibujando estrellas
Porque te quiero con todo el alma
Corte, en la siguiente escena
No me importa la tormenta llegará la calma.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieObudził się nieco po szóstej
Cztery talerze, tost i kawa
Wyprowadzał ich do szkoły za rękę
Dwa powody, by pracować
I wrócić do domu na kolację
Zamieniając krople potu w przywilej
A ona bawi się, tańczy, biega, śpiewa i lata
Z skrzydłami swojego anioła
Pożycza je, kiedy tylko zechce
To było życie telewizyjne
Napisane przez eksperta od iluzji
Nie tylko 24 był Wigilią
Bo on marzy
Tylko marzy
I kocha, oddając swoją duszę
Żyje, by zostawić ślad
W doskonałej historii, której niczego nie brakuje
A tam ona, rysując gwiazdy
Śpiewa, oddając swoją duszę
Cięcie, i jak piękna scena
Burza nie jest odczuwalna, gdy jest spokój
2008 grudzień, to był piątek
Oczy, które nie widzą, zdrada, której nie czujesz
Judasz dał pocałunek, jak to negujesz?
Jak można przebaczyć? Jak ty żałujesz?
Jeśli byli braćmi i na zawsze się pożegnali
Jeśli jeden podał mu rękę, a drugi zęby
Odwrócili się od niego, a on zawsze stał przodem
Podziękowali mu, pchnęli go z mostu
Już rozumiem, co się stało
Tato odszedł, ale nigdy nie był winny
Rana została wytatuowana na jego skórze
Kłamstwo usłyszał cały świat
Prawda nigdy nie była słyszana przez nikogo
Dlatego muszę krzyczeć to na całe Buenos Aires
Pozwól, że czas się tym zajmie
A los postanowił mnie narysować fioletem
Bitwy, których nie wybieramy, ale musimy stawić czoła
To o to chodzi w miłości
Ale także mnie to bolało, i nie jest za późno, by to powiedzieć
Prawdę mówiąc, nawet nie chcieli mnie zatrudnić ze względu na to, że jestem jego córką.
Ale istnieje sprawiedliwość boska
Gdyby wiedzieli, ile razy zadzwonili do mnie, by otworzyć ich show, śpiewać, uśmiechać się i udawać, że nic się nie stało.
Ale dzięki temu nauczyłam się, kim nie chcę być w tym życiu
Razem, rysując gwiazdy
Bo kocham cię całym sercem
Cięcie, w następnej scenie
Nie obchodzi mnie burza, przyjdzie spokój.
Cztery talerze, tost i kawa
Wyprowadzał ich do szkoły za rękę
Dwa powody, by pracować
I wrócić do domu na kolację
Zamieniając krople potu w przywilej
A ona bawi się, tańczy, biega, śpiewa i lata
Z skrzydłami swojego anioła
Pożycza je, kiedy tylko zechce
To było życie telewizyjne
Napisane przez eksperta od iluzji
Nie tylko 24 był Wigilią
Bo on marzy
Tylko marzy
I kocha, oddając swoją duszę
Żyje, by zostawić ślad
W doskonałej historii, której niczego nie brakuje
A tam ona, rysując gwiazdy
Śpiewa, oddając swoją duszę
Cięcie, i jak piękna scena
Burza nie jest odczuwalna, gdy jest spokój
2008 grudzień, to był piątek
Oczy, które nie widzą, zdrada, której nie czujesz
Judasz dał pocałunek, jak to negujesz?
Jak można przebaczyć? Jak ty żałujesz?
Jeśli byli braćmi i na zawsze się pożegnali
Jeśli jeden podał mu rękę, a drugi zęby
Odwrócili się od niego, a on zawsze stał przodem
Podziękowali mu, pchnęli go z mostu
Już rozumiem, co się stało
Tato odszedł, ale nigdy nie był winny
Rana została wytatuowana na jego skórze
Kłamstwo usłyszał cały świat
Prawda nigdy nie była słyszana przez nikogo
Dlatego muszę krzyczeć to na całe Buenos Aires
Pozwól, że czas się tym zajmie
A los postanowił mnie narysować fioletem
Bitwy, których nie wybieramy, ale musimy stawić czoła
To o to chodzi w miłości
Ale także mnie to bolało, i nie jest za późno, by to powiedzieć
Prawdę mówiąc, nawet nie chcieli mnie zatrudnić ze względu na to, że jestem jego córką.
Ale istnieje sprawiedliwość boska
Gdyby wiedzieli, ile razy zadzwonili do mnie, by otworzyć ich show, śpiewać, uśmiechać się i udawać, że nic się nie stało.
Ale dzięki temu nauczyłam się, kim nie chcę być w tym życiu
Razem, rysując gwiazdy
Bo kocham cię całym sercem
Cięcie, w następnej scenie
Nie obchodzi mnie burza, przyjdzie spokój.
Historia edycji tłumaczenia
| Rok wydania: |
2024 Edytuj metrykę |
|---|---|
| Wykonanie oryginalne: |
TINI |
| Płyty: |
un mechón de pelo |
Komentarze (0):