Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Lamb of God
Popularne teksty
Lamb of God - Remorse Is For The Dead
Remorse Is For The Dead
Tekst dodał(a): anianefer
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): Gosiek200011
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): MissDeath
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
The dirty lord of the manor surveys his filthy domain
Too many nights raising hell worked a little all too well.
Constructed a monument to denial and excess
Sunk so low, crawled so far back there's nowhere left to regress.
If these walls could talk, they would tell a horror story
Never-ending winter, violence and infidelity
Shadows fall through broken panes
Careless words that are filled with hate
Just enough to keep it together, never enough to make it work.
All the tongues here are forked.
We are a hailstorm of broken glass, follow the path of least expectancy.
A huge stinking pile of sick, pile it higher and higher.
Light the match, start the fire.
Level this place until nothing is left and take us with it.
Surroundings are irate.
Crack of dawn brings naught but pain.
Resentment steadily grows.
Laughing in the gallows.
Full throttle determined to fail, pedal to the metal asleep at the wheel.
We are the lucky ones, welcome home.
Poisoned nerves and a bloody antidote
Violence is not an aberration, it's a rule.
Dying beyond the pale.
Your beatings will continue until my morale improves.
I don't hate you, I'm just removing an enemy.
Remorse is for the dead, my enemy.
Remorse is for the dead.
Too many nights raising hell worked a little all too well.
Constructed a monument to denial and excess
Sunk so low, crawled so far back there's nowhere left to regress.
If these walls could talk, they would tell a horror story
Never-ending winter, violence and infidelity
Shadows fall through broken panes
Careless words that are filled with hate
Just enough to keep it together, never enough to make it work.
All the tongues here are forked.
We are a hailstorm of broken glass, follow the path of least expectancy.
A huge stinking pile of sick, pile it higher and higher.
Light the match, start the fire.
Level this place until nothing is left and take us with it.
Surroundings are irate.
Crack of dawn brings naught but pain.
Resentment steadily grows.
Laughing in the gallows.
Full throttle determined to fail, pedal to the metal asleep at the wheel.
We are the lucky ones, welcome home.
Poisoned nerves and a bloody antidote
Violence is not an aberration, it's a rule.
Dying beyond the pale.
Your beatings will continue until my morale improves.
I don't hate you, I'm just removing an enemy.
Remorse is for the dead, my enemy.
Remorse is for the dead.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieBrudny pan dworu bada swoją dziedzinę
Zbyt wiele nocy utrzymujących działanie piekła zbyt dobrze.
Budując pomnik dla zaprzeczenia i zbytku
Tak nisko, przyczołgał się z daleka, nie ma gdzie wycofać się z powrotem.
Gdyby ściany mogły mówić, opowiedziałyby straszną historię
Niekończąca się zima, przemoc i zdrada
Cienie padają przez rozbite szyby
Beztroskie słowa, które są wypełnione nienawiścią
Wystarczy utrzymać je razem, nigdy nie wystarczy by to działało.
Tutaj wszystkie języki są rozwidlone.
Jesteśmy gradobiciem tłuczonego szkła, podążaj drogą najmniejszych oczekiwań.
Ogromna cuchnąca kupa zarazy, wznoś ją wyżej i wyżej.
Zapal zapałkę, roznieć ogień.
Zrównaj to miejsce nim nic nie jest pozostawione i weź nas ze sobą.
Okolice są zirytowane.
Trzask świtu nie przynosi niczego prócz bólu.
Urazy stale rosną.
Śmiech na szubienicach.
Pełne gardło zdecydowane by zawieść, wciśnij gaz do dechy śpiąc za kierownicą.
Jesteśmy szczęściarzami, witamy w domu.
Zatrute nerwy i krwawe antidotum
Przemoc nie jest niczym dziwnym, jest regułą.
Umierając na palu.
Twoje bicie będzie kontynuowane póki moje morale się podniosą.
Nie o to chodzi że cię nienawidzę, ja tylko usuwam wroga.
Skrucha jest dla zmarłych, mój wrogu.
Skrucha jest dla zmarłych.
Zbyt wiele nocy utrzymujących działanie piekła zbyt dobrze.
Budując pomnik dla zaprzeczenia i zbytku
Tak nisko, przyczołgał się z daleka, nie ma gdzie wycofać się z powrotem.
Gdyby ściany mogły mówić, opowiedziałyby straszną historię
Niekończąca się zima, przemoc i zdrada
Cienie padają przez rozbite szyby
Beztroskie słowa, które są wypełnione nienawiścią
Wystarczy utrzymać je razem, nigdy nie wystarczy by to działało.
Tutaj wszystkie języki są rozwidlone.
Jesteśmy gradobiciem tłuczonego szkła, podążaj drogą najmniejszych oczekiwań.
Ogromna cuchnąca kupa zarazy, wznoś ją wyżej i wyżej.
Zapal zapałkę, roznieć ogień.
Zrównaj to miejsce nim nic nie jest pozostawione i weź nas ze sobą.
Okolice są zirytowane.
Trzask świtu nie przynosi niczego prócz bólu.
Urazy stale rosną.
Śmiech na szubienicach.
Pełne gardło zdecydowane by zawieść, wciśnij gaz do dechy śpiąc za kierownicą.
Jesteśmy szczęściarzami, witamy w domu.
Zatrute nerwy i krwawe antidotum
Przemoc nie jest niczym dziwnym, jest regułą.
Umierając na palu.
Twoje bicie będzie kontynuowane póki moje morale się podniosą.
Nie o to chodzi że cię nienawidzę, ja tylko usuwam wroga.
Skrucha jest dla zmarłych, mój wrogu.
Skrucha jest dla zmarłych.
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
David Randall Blythe/Mark Morton/John Campbell/Chris Adler/Willie Adler Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
David Randall Blythe/Mark Morton/John Campbell/Chris Adler/Willie Adler |
| Rok wydania: |
2004 |
| Wykonanie oryginalne: |
Lamb Of God |
| Płyty: |
Ashes of the Wake (2004) |
Komentarze (0):