Teksty piosenek > K > Kukon > ​Happy Birthday
2 499 941 tekstów, 31 588 poszukiwanych i 377 oczekujących

Kukon - ​Happy Birthday

​Happy Birthday

​Happy Birthday

Tekst dodał(a): Slowmaples Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Slowmaples Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Intro]
Czasem jedna decyzja, a ma wiesz taki wpływ
Efekt domina
Mhm, joł

[Zwrotka 1]
Niewielkie masz szanse, aby przyjść tu gdzie ja jestem
Ale miałem takie same jak ty, bariera jest we mnie
Decyzje w muzyce musi podejmować serce
Nie menadżer, ani forsa, czy jakiś jebany label
Jestem artystą i za to mi płacą szmalec
Bo nie byłem nigdy dziwką, która tańczy, gdy jej każesz
Wiem, że kochacie nienawiść, bo was ciągle karmią fałszem
Nakręcacie się jak lalki, potem gracie w ich teatrze
Środkowy palec możesz wsadzić sobie w dupę
Przejechałem wasze miasta, tysiąc razy grając sztukę
Patrzeliśmy ludziom w oczy i czułem taką energię
Jak tam nie było miłości, to już chyba w nią nie wierzę
W internecie krążą plotki, na osiedlach lata mixtape
Moja gwiazdka to nie dupa z biblioteki, tylko Michelin
Znowu ścigasz mnie na selfie, znowu odpowiadam dziś nie
Przeżyłem sporo porażek, większości nawet nie liźniesz

[Refren]
Jeśli do mnie dzwonisz, dzisiaj może być zajęte
Jeśli coś dla mnie robisz ziomek, to musi być perfekt
One coś tam pierdolą o mnie, bo są pierdolnięte
Cokolwiek nie wymyśli dzieciak, zaraz leci w eter
Ich jedyne marzenie dziś to zostać YouTuberem
Jak gadałem z ziomami, zawsze znałem swoją cenę, uhh
Przypadkiem zrobiłem karierę, uhh
Przypadkiem stałem się raperem
Fartem dostałem duży przelew, potem spełniłem marzenie, uhh
Chyba się zastrzelę

[Zwrotka 2]
Happy Birthday, sentymentu mam pierścień
Nie mam zamiaru się smucić jak Kizo, bo to już niewiele te sześć zer
One się patrzą bo M5, na zakręcie leci bokiem
Stoimy pod Żabką z dresem, trzymam odliczoną kwotę, ej
Dom i hotel mi się miesza, znowu w trasie tylko FaceTime
Moja twarz prosi o przerwę, moja kieszeń to zaprzecza
Marzyłem o tym jak dzieciak, nie marudzę, trzeba jechać
Rozlewamy wódę w kubki, w moim tourbusie impreza
Ej, ej, w moim tourbusie impreza
Ej, ej, a potem znowu mnie nie ma
Potem znowu nie odbierasz, świruję mnicha hustlera, ej, ej
Yeah, palę krzaki, sadzę drzewa
W duszy pokój, w bani zera mam
Kiedyś to było, teraz nie ma jak
Nie przyjmuję gości, których nie znam, w moim domu na obrzeżach
Pozostaje niesmak, nawet jak to tylko scena
Budziłem się w różnych miejscach, dziś mam wygodny materac
Złe nawyki, ciągle melanż, szybkie dupy, słaby temat
Blokuję niebieskie światło, chuj w dupę zawistnym lalkom
One mają tylko iPhone, ja coś za pół miliona euro jak Phantom (Rolls-Royce)
Co chwilę żegnam się z Polską
Dobrze poznałem rzemiosło, obawy, że chce mnie wojsko
Spojrzenie chłodne jak Oslo, chciałbym ogrzać się już wiosną
Ale pracuję nad płytą, Misza, patrz jak to urosło

[Refren]
Jeśli do mnie dzwonisz, dzisiaj może być zajęte
Jeśli coś dla mnie robisz ziomek, to musi być perfekt
One coś tam pierdolą o mnie, bo są pierdolnięte
Cokolwiek nie wymyśli dzieciak, zaraz leci w eter
Ich jedyne marzenie dziś to zostać YouTuberem
Jak gadałem z ziomami, zawsze znałem swoją cenę, uhh
Przypadkiem zrobiłem karierę, uhh
Przypadkiem stałem się raperem
Fartem dostałem duży przelew, potem spełniłem marzenie, uhh
Chyba się zastrzelę

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie przez AI:

Pokaż tłumaczenie
[Intro]
Sometimes one decision has such an impact
Like a domino effect
Mhm, yo

[Verse 1]
You have little chance of coming where I am
But I had the same chances as you, the barrier is within me
In music, decisions must be made by the heart
Not by a manager, money, or some damn label
I'm an artist and I get paid for it
Because I've never been a whore who dances when told
I know you love hate because you're constantly fed lies
You wind yourselves up like dolls, then play in their theater
You can stick your middle finger up your ass
I traveled through your cities, performing a thousand times
We looked people in the eyes and I felt such energy
If there was no love there, then I probably don't believe in it anymore
Rumors are circulating on the internet, mixtapes are flying in neighborhoods
My star is not a butt from a library, it's a Michelin
You chase me for selfies again, I say no again
I've experienced many defeats, most you won't even taste

[Chorus]
If you call me, I might be busy today
If you do something for me, buddy, it has to be perfect
They talk crap about me, because they're messed up
Whatever the kid comes up with, it goes on air right away
Their only dream today is to become a YouTuber
When I talked with my buddies, I always knew my worth, uh
I accidentally made a career, uh
I accidentally became a rapper
I lucked out with a big transfer, then I fulfilled a dream, uh
I might shoot myself

[Verse 2]
Happy Birthday, sentimentality I have a ring
I don't intend to be sad like Kizo, because those six zeros mean little now
They look because of the M5, sliding sideways on the bend
We stand outside the store in tracksuits, I have the exact amount, hey
Home and hotel blend together, on tour only FaceTime again
My face asks for a break, my pocket denies it
Dreamed about this as a kid, not complaining, gotta keep going
We pour drinks into cups, party in my tour bus
Hey, hey, party in my tour bus
Hey, hey, and then I'm gone again
Then you don't answer again, I go crazy, a monk hustler, hey, hey
Yeah, I smoke bushes, plant trees
Peace in my soul, zero in the bank
It used to be, now it's not like that
I don't accept guests I don't know in my house on the outskirts
Leaves a bad taste, even if it's just a scene
I woke up in different places, now I have a comfortable mattress
Bad habits, constant partying, quick flings, lame subject
Blocking the blue light, screw the jealous dolls
They only have iPhones, I have something worth half a million euros like a Phantom (Rolls-Royce)
Saying goodbye to Poland all the time
I got to know the craft well, afraid the army wants me
Cold gaze like Oslo, I'd like to warm up in spring already
But I'm working on an album, Misza, see how it grew

[Chorus]
If you call me, I might be busy today
If you do something for me, buddy, it has to be perfect
They talk crap about me, because they're messed up
Whatever the kid comes up with, it goes on air right away
Their only dream today is to become a YouTuber
When I talked with my buddies, I always knew my worth, uh
I accidentally made a career, uh
I accidentally became a rapper
I lucked out with a big transfer, then I fulfilled a dream, uh
I might shoot myself
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję Popraw lub Zgłoś

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Kukon

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2024

Płyty:

Organic Human

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 499 941 tekstów, 31 588 poszukiwanych i 377 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności