Miasto Aniołów płonęło jasno,
Ustawiając scenę dla nocnego Los Angeles stojąc na krawędzi spokoju.
To było właśnie to chwila, by podziwiać widok lśniący czerwienią i niebieskim.
Słońce zachodziło w Sunset Marquee, ludzie, których znałeś, ale nigdy nie spotkałeś.
Mistrzowie i panny, które przemknęły przez sieć znajomi znajomych pewnego rodzaju.
Głos miasta, wzmianka w wiadomościach,
W galerii z nutką melancholii.
Wszystko, czego potrzebujesz, to sześciolamelowy nóż.
To długa droga z powrotem,
To długa droga z powrotem do miasta Deptford.
Czasami wydaje się, że te dni nigdy się nie skończą - pchanie i ciągnięcie, jak tańczymy, wiadomości, które wysyłamy.
Głos natury zagłuszony szmerem i pożądaniem, nikt nie zdaje sobie sprawy, że płomienie się podnoszą.
Którędy do góry, nikt się nie zgadza,
Cały czas zadaję sobie pytanie, gdzie jest sens harmonii.
Dym i gorąco w pokoju hotelowym,
Piosenki barda jak rzadki perfum.
Świeżo zerwane z półki, teraz odeszły, nic już nie będzie takie samo.
Czy to może być niebo pod inną nazwą, zależy od tego, po której stronie jesteś.
Jeśli ona prosi cię, byś poszedł, nie możesz odmówić, stawiając to w linijkę po linijce.
Nie ruszaj się zbyt szybko, lepiej robić to powoli.
Świat nie zaczyna się od tykania zegara, nie da się przeżyć bez kilku ciosów,
Jeden po drugim, cios po ciosie.
To długa droga z powrotem,
To długa droga z powrotem do miasta Deptford.
Będzie problem, jeśli nie zobaczymy się na oczy.
Tylko czas pokaże przed kolejnym okrzykiem bitewnym, zatrzymaj się, zastanów się nad tym.
Dla ciebie, mnie, niego i niej, to życie zupełnej błogości.
Kolejny aktor, kolejna scena,
Kto płaci graczom,
Miejmy nadzieję, że się nie zgubi
lub nie spróbuje policzyć kosztów.
Stawiasz czoło światu z cichym pogardą, czy to naprawdę to, o co chodziło,
kiedy wszystko jest skostniałe i nic już nie jest czyste, to albo- albo, zabij lub wylecz.
Nie jestem pewien, czy ktokolwiek wie,
jak to jest i jak to się dzieje.
Którędy do góry, nikt się nie zgadza,
Wolność, Braterstwo, Równość.
Od Nowego Jorku po Monterey,
Od Nowego Orleanu po Zatokę Frisco,
Na każdej ulicy, w każdym mieście, na autostradzie, oto show, tyle rzeczy, których po prostu nie wiedziałem.
Więc wdychałem to, przyjmowałem,
Uprzejmy człowiek z uprzejmą żoną, mieli swoje marzenia o doskonałym życiu, pracowali na ziemi do zachodu słońca, byli wtedy kochankami w tym miasteczku targowym, które po bitwie pozostawiło swoje dziedzictwo, o tej zwycięstwie nie wypowiedział ani słowa.
Zbudował świat, który był bezpieczny i pewny, życie było dobre w tym miasteczku targowym.
Weź to, czego potrzebujesz, nie tego, czego chcesz, nie ma barów ani restauracji,
Nie ma zabaw w parku, wizyt w zoo, zrelaksuj się mój przyjacielu i pozwól, niech tak będzie.
Masz swoją dumę i uczciwość,
Nic z tego nie było zaplanowane.
A przynajmniej tak mówią,
Ale Słońce zaświeci, wiatry powieją, to też minie, jak dobrze wiemy.
Kiedyś był rzeką, teraz jest strumieniem,
Spoglądając wstecz, wydaje się, jak sen, wspomnienia w sercu,
Życie przelatuje, bo czas szybko mija,
Spójrz oczami dziecka, teraz nadszedł czas, by zacząć od nowa.
To długa droga z powrotem,
To długa droga z powrotem do miasta Deptford.
Przetłumaczone przez sztuczną inteligencję
Popraw to tłumaczenie
Historia edycji tłumaczenia
Komentarze (0):