Tekst piosenki:
Słowa i muzyka: Jerzy Porębski
Rejs szedł normalnie, trochę kiwało,
Dwa niże zostały za nami.
Gdzieś koło Dover z Nordu przywiało,
Chief mówi - "Koniec z kartami."
No więc z Kocopołem w bulaj filuję -
"Uch! Ale się morze kudłaci."
Amper zielony źle się czuje -
Przylądek Ciepłych Gaci.
Gdy po dwóch dobach wylazłem z koi zmęczony sztormowaniem,
To zanim jeszcze przetarłem oczka, to usłyszałem chlupanie.
Pływają buty, skórki z cytryny, karty, mydło i pety,
A w nogach krzesła z prądem falują wczoraj wyprane skarpety.
Gdy na bosaka wylazłem z koi szukając drugiego kalosza,
Wypłynął razem z paczką "Carmenów" gdzieś pod kabinę Cichosza.
A tak to było:
Przechył na prawo i burta wgryzła się w fale,
I zimna, sina łapa w kambuzie rozwarła drzwi i bulaje.
Wolno z przechyłu łajba wstawała do normalnego stanu,
Płynął wodospad z mąką, jajami, schodami do "Manhattanu".
A...
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):