Jacek Skubikowski - Baw się baw

Baw się, baw (x3)
Baw się, baw, o-o

O-o

Każdy dzień to płonący lont
A noc to serca pożar
I udręka
Widziałem ciebie niedaleko stąd
Znów mnie wzięło, wola Boża
Co za męka

Te twoje oczy, które mają taki blask
Że wyskoczyłbym do nieba
I zawstydził parę gwiazd
Te twoje usta, które mają taki smak
Że już więcej nie potrzeba
Bo od razu tchu mi brak

Dlaczego grasz ze mną w taką grę?
Dlaczego wodzisz na pokuszenie mnie?
Dlaczego kochasz i kto już cię zna
Powtarza, że się bawisz jak ta ćma?

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Baw się, dziewczyno
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Ogniem i benzyną

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Strzelaj oczami
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Aż buchnę jak dynamit

Nie raz, nie trzy wkradła się w me sny
Ta nieznana, ukochana
Narzeczona
Skąd mam wiedzieć, że to właśnie ty
Jeśli szansa mi nie dana
Bym się mógł przekonać?

Dlaczego grasz ze mną w taką grę?
Dlaczego wodzisz na pokuszenie mnie?
Dlaczego finał jest wciąż ten sam?
Dlaczego tak cię bawi
Kiedy płomień wolno trawi
Każdy skrawek mego serca, każdy gram?

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Baw się, dziewczyno
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Ogniem i benzyną

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Strzelaj oczami
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Aż buchnę jak dynamit

Baw się, baw

Jeśli już kogoś znasz -
Kto potem wezwie straż?

Za późno, by coś pomogła tu woda
I nie da nic żadna piana czy piach
Zostaje ci ta jedyna metoda
Czyli skoczyć w żar, nie bacząc na strach

O-o (x4)

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Baw się, dziewczyno
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Ogniem i benzyną

Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Strzelaj oczami
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Aż buchnę jak dynamit

Baw się, baw (x2)
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw (x3)
Baw się, baw, o-o

Baw się, baw (x3)
Baw się, baw, o-o, o-o
Baw się, baw (x2)
Baw się, baw, baw, baw się (x2)
Baw się, baw, o-o

Baw się, baw
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Baw się, baw, o-o

Baw się, baw
Baw się, baw, o-o
Baw się, baw
Baw się, baw, o-o

Baw się, baw