Teksty piosenek > A > Anna Sool > Historie
2 440 898 tekstów, 31 485 poszukiwanych i 718 oczekujących

Anna Sool - Historie

Historie

Historie

Tekst dodał(a): Paulus_90 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): userrr Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Była sama jak gdyby była dzieckiem niczyim
Typowa dziewczynka z podwórka z kluczami na szyi
Trudno ją winić, to matka ją ciągnęła na dół
Mówiła: Po co ci liceum? Lepiej zdobądź zawód.
Pośród sąsiadów nikt wtedy nie przypuszczał jeszcze
Że będzie miał temat do plotek jak nigdy wcześniej.
To temat tabu, jej miłość to był tylko miraż
Nie był studentem medycyny, był sprzedawcą firan
I jakby było mało uczuć przykry finał
Ten typ to wcale nie był Karol, tylko Karolina.
Potem szukała męstwa, znalazła skurwysyna
Co w mig jej zrobił dziecko, lecz nie umiał ich utrzymać
I to ma być rodzina! To obraz patologii...
Ledwo wróciła ze szpitala i znów była w ciąży
On nie był dla niej dobry, był powodem zagrożeń
Nie chciał drugiego dziecka to spróbował je wyciąć nożem
Trochę ją zranił. Zajrzało mu w oczy więzienie
Najgorsze, że ona z miłości wycofała oskarżenie.
Już miał wracać do domu, ale pech go spotkał
Na rutynowym go rozpoznał ktoś, kogo okradł
Ona idiotka została sama z dwójką dzieci
Szybko poznała faceta i miała w drodze trzecie.
Mówiła: to dla bezpieczeństwa, żeby nie odszedł.
Przecież odejdzie jak zechce choćby miała z nim piątkę.
Na razie żyją ciągle w sytuacji przegranej
Mają gdzie mieszkać w sumie tylko dzięki jej mamie.
Wracają z pracy późno, a wychodzą nad ranem
Tu pętla się zamyka, dzieci znowu są same.

Dobrze się zastanów zanim wydasz dziecko na świat
Szkoda psuć mu życie jeśli nie dasz mu szans na start.
Nie ma lekko to fakt ale często to widzę
Spieprzone życie dzieciom fundują ich rodzice. x2

Ona nie miała szczęścia mieć normalnej rodziny
Od dziecka była samodzielna kiedy inne dziewczyny
Przesiadywały na ławkach ona w domu 24
Opiekowała sie matką która ma żółte papiery.
Nie było łatwo bo wtedy, gdy pomagała matce
Ojca nie było w domu bo pijany spał na klatce.
Ona musiała zawsze zajmować się domem sama
Bo brat wolał z kumplami za kradzione pić po bramach.
Dla niej do dziś to dramat bo choć była zdolna
Zdała maturę bez problemu nadal nie jest wolna
Musi się starać co dnia pokonywać zakręty
I myje okna u sąsiadów by dorobić do renty.
Brat nadal nie jest święty, ojciec dalej chleje,
A matce kiedy się pogarsza nie wie co się dzieje.
Takie koleje losu, czasem jej też się chce płakać
Bo ma dwadzieścia lat i nigdy nie miała chłopka,
Ale do tego świata mógłby przejść tylko chachar
I jeszcze w podstawówce mogłaby już z brzuchem latać.
Nadzieja się obraca w pył jak palony papier,
Ona nie zmieni życia w wypas choć żyje inaczej.
Wie nie od dziś że alkohol niszczy i w tym szkopuł
Sama nie pije zdaje się jako jedyna wokół.
Po cichu żyje, jej kamienica to jej miejsce
I robi pętlę bo jej dziecko pewnie tez tak grzęźnie.

One nie mają perspektyw to zamknięta pętla
Ogranicza je brak pieniędzy i brak szczęścia,
Brak uczuć i opieki to najgorsza puenta
Bo niestety większość z nich to rodzicom zawdzięcza. x2

Nie była planowanym dzieckiem co jej dało w kość bo
Jej ojca praca nie lubiła zresztą z wzajemnością,
A mama miała w sobie coś co przyciągało mężczyzn
Lubiła ich i posmak przygód pozamałżeńskich.
Ona musiała zacząć tęsknić za tatą niestety,
Gdy sąd na rozprawie dał jej matce prawo do opieki.
Bo tak jest lepiej dla dzieci gdy są u mamy, proste,
Ale nie wtedy gdy ta nadstawia dupy za forsę.
Nie narzekała bo ciągle miała sporo luzu
Szesnastolatka a w portfelu wizytówki night clubów.
Poznała paru łobuzów z podwórka, to nie dziwne
Oni pokazali jej substancje psychoaktywne
Ufała im naiwnie, eksperymentowała
A z postępem uzależnień nie żałowała ciała.
Najpierw podstępem podbierała mamie kasę,
A gdy zaczęło jej brakować to poznała Saszę.
Dawał jej zawsze na kreskę, ale po jakimś czasie
Jak nie umiała oddać kazał jej odrobić przy trasie.
To jest zamknięte koło - ćpa się by móc się puszczać
I puszcza się by móc znów wciągać te kreski z lustra.
Ona żyje jak frustrat bo wie, że życie przegra
Odkąd dostała dowód i przybiegła z nim w zębach
By móc pracować w agencjach i zarobić wkrótce,
A nie jak jakaś Ukrainka stać przy wylotówce.
To jednak żaden sukces bo dziś jest cieniem siebie
Ma twarz zniszczoną jakby miała lat trzydzieści siedem
A ma dwadzieścia jeden i przed sobą niewiele
Sasza ją leje, bo już nie jest dla niej przyjacielem.
Koks jej ukradł intelekt a praca moralność,
Sama ukradła sobie szansę na życiową normalność.
Była fajną panną lecz poszła w ślad za mamą,
Byle nie miała córki bo ją skaże na to samo.

Dobrze się zastanów zanim wydasz dziecko na świat
Szkoda psuć mu życie jeśli nie dasz mu szans na start.
Nie ma lekko to fakt ale często to widzę
Spieprzone życie dzieciom fundują ich rodzice. x2

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (6):

DorsonSS 24 sierpnia 2012 21:12
(+1)
~Me Gusta~ +Like !NDL!

Maja193 16 kwietnia 2012 18:51
(0)
Teraz ta nutka mnie już tylko smuci...
Bo pierwszy raz puściła mi ją osoba, której już nie ma.. A. [*] ;((

ola1232771 2 grudnia 2011 10:11
(0)
Śliczna.;*** piosenka.;)

paulineckaa 14 maja 2011 12:02
(+1)
śliczna piosenka

kocham12 21 kwietnia 2011 02:22
(0)
Ta piosenka jest jedną z naj..... Kocham ją !<3

undiscovered 3 lipca 2009 21:07
(+1)
Zaje.bista piosenka ! ;d* . Opowiada jak to jest w patologicznych rodzinach ...ale jest boska ;d!

tekstowo.pl
2 440 898 tekstów, 31 485 poszukiwanych i 718 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności