Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tekst: |
Jerry Cantrell Edytuj metrykę |
---|---|
Muzyka (producent): |
Jerry Cantrell |
Rok wydania: |
1992 |
Wykonanie oryginalne: |
Alice In Chains |
Covery: |
Oceans, Queens of Dogtown, Opeth, Nightly Gale |
Płyty: |
Dirt (1992), Unplugged (CD, 1996), Music Bank: The Videos (DVD, 1999), Live (CD, 2000), MTV Unplugged, Music Bank, Nothing Safe: Best of the Box (CD, 1999), Live, Greatest Hits, The Essential Alice in Chains (CD, 2006), Singles - The Original Soundtrack |
Ciekawostki: |
Zamykający album utwór "Would?" został napisany w roku 1990 w hołdzie dla zmarłego z powodu przedawkowania narkotyków lidera grupy Mother Love Bone Andrew Wooda. |
Ścieżka dźwiękowa: |
Burnout Dominator, Rage 14, One Hit Wonderland, Rock Band Unplugged, SingStar Amped, Burnout Paradise Remastered, Burnout Paradise, Samotnicy |
|
Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!
Komentarze (45):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Fajna interpretacja.
Odnośnie tego co napisałeś: "...zdaje mi się że główny nacisk tego tekstu jest położony na wzbudzenie empatii, czyli dosłownie postawienie się na miejscu osoby uzależnionej od narkotyków, a nie wyłącznie oceniania...".
Troszkę informacji na temat powstania piosenki i jej sensu można znaleźć na stronie:
https://www.songfacts.com/facts/alice-in-chains/would
Zwłaszcza trzeci akapit, gdzie autor wprost pisze, co myśli o ocenianiu jednych ludzi przez drugich.
Moim zdaniem, autor tekstu czuje się odpowiedzialny za śmierć kolegi. Razem brali narkotyki, potem ich drogi się rozeszły, kumpel przedawkował i umarł, a autor został ze swoimi myślami sam i zastanawia się, czy gdyby ich drogi się nie rozeszły, to kumpel by żył.
Pozdrawiam
Pokaż powiązany komentarz ↓
__________________________________________________________
Znasz mnie jako zrujnowanego przez mojego mistrza,
Nauczy cię on jak dziecko miłować od tej pory
I znów wpadam w nurt powodzi,
Znowu ta sama, stara podróż
Popełniłem duży błąd,
Spróbuj spojrzeć na to z mojej strony
Dryfujące ciało, całkowite opustoszenie
Latanie, to jeszcze niezupełnie to wrażenie
I znowu w nurt powodzi,
Znowu ta sama, stara podróż
Popełniłem duży błąd,
Spróbuj spojrzeć na to z mojej strony
Czy nie mam racji? Czy za daleko odpłynąłem żeby do ciebie dotrzeć?
Czy odszedłem? I zostawiłem cię tu samego?
Czy nie mam racji? Czy za daleko odpłynąłem żeby do ciebie dotrzeć?
Czy odszedłem? I zostawiłem cię tu samego?
Jeżeli ja to zrobiłem, to czy mógłbyś i ty?
Pokaż powiązany komentarz ↓
Od chwili, gdy jako dzieciak wziąłem je pierwszy raz.
Znowu odpływam na haju.
Jak zawsze w ten sam sposób.
Tak więc popełniłem duży błąd
Chcąc osobiście przekonać się jak działają narkotyki.
Bezwładnie unoszące się ciało to jedynie ucieczka.
Ulotna, niedokończona myśl.
Znowu odpływam na haju.
Jak zawsze w ten sam sposób.
Tak więc popełniłem duży błąd
Chcąc osobiście przekonać się jak działają narkotyki.
Czy źle zrobiłem? Czy zaszedłem już tak daleko, że nie ma dla mnie odwrotu?
Czy odszedłem zostawiając Cię tu samego?
Jeżeli ja byłem w stanie tak postąpić, czy Ty także potrafiłbyś uczynić to samo?
"Ojciec" nie odnosi się do Boga, ale do archetypu zakłamanej ojcowskiej figury, samozwańczego autorytetu. W tłumaczeniach nie ma mowy o "mechanicznym" przekładzie - master to oczywiście mistrz, ale ten termin nie przywodzi na myśl wychowywania, a raczej szkolenie w jakimś rzemiośle / sztuce. "Kształcenie (uczenie) na kochające dziecko" kojarzy się raczej z motywem rodzica (okej, można uznać rodzic = mistrz odnośnie tego, jak się powinno żyć - ale jak to niby zgrabnie przetłumaczyć?), tyle że w tym przypadku nie mamy do czynienia z kimś konkretnym, a właśnie - pewnym toposem, pojęciem o wysokim stopniu ogólności, ale bardzo istotnym dla narratora - stąd właśnie ta wielka litera. Pierwsze wersy zawierają się w pewną klamrę z ostatnimi i tak tworzy się teza: lepiej już być tym narkoman... no, "kosmonautą", niż hipokrytą.
a wiesz gdzie można obejrzeć ten film online ? Bo ja już od dłuższego czasu chcę go zobaczyć, ale jakoś nie mogę go nigdzie znaleźć -.-
Tak dla ciekawości utwór "Would?" napisał Jerry Cantrell dla upamiętnienia zbyt wcześnie zmarłego wokalisty Mother Love Bone, Andrew Wood'a. (Płyta "Temple of the dog"została wydana na cześć A.Wooda).