Teksty piosenek > D > Dead Kennedys > O zespole
2 439 988 tekstów, 31 489 poszukiwanych i 585 oczekujących
Dead Kennedys
dead_kennedys

Dead Kennedys należy do najbardziej zasłużonych zespołów spod znaku hardcore punka, słynący także z zaangażowania w sprawy społeczno-polityczne. W latach 70. i 80. formacji przewodził wokalista Jello Biafra, udzielający się obecnie głównie jako aktywista, będący jedną z głównych postaci amerykańskiej Partii Zielonych.

Historia kapeli zaczęła się w 1978 roku, kiedy w San Francisco gitarzysta East Bay Ray (w rzeczywistości Raymond Pepperell) zamieścił w jednej z gazet ogłoszenie, w którym poszukiwał osób chętnych do założenia kapeli. Pierwszym, który na nie odpowiedział był wokalista Jello Biafra (naprawdę Eric Reed Boucher). Jello przybył do Kalifornii w 1977 roku, aby studiować na University of California aktorstwo oraz historię Paragwaju. Nauka szybko go jednak znudziła. Po tym jak zafascynował się punk rockiem przeniósł się do San Francisco. We wciąż świeżym gatunku pociągała go nie tylko energia, ale także politycznie zaangażowane teksty. Do nowo powstałej formacji dołączyli następnie jeszcze Klaus Fluoride (bas) oraz Bruce Slesinger (perkusista, zwany także Tedem). Tak też narodził się pierwszy skład kapeli, nazwanej Dead Kennedys. - Zaczęliśmy w San Francisco w klubie Mabuhay Gardens - wspominał początki Ray Jeffowi Lowe. - W tamtych czasach w tym klubie występowały każdego dnia trzy różne kapele, co dawało tygodniowo aż dwadzieścia jeden bandów. Były bardzo zróżnicowane, grały od popu po punk. Właśnie dzięki temu scena w San Francisco była ciekawa, ponieważ była różnorodna.

Dead Kennedys nie była jednak tylko kolejną grupą kolesi, którzy chcieli sobie po prostu pohałasować. Od samego początku była to bardzo upolityczniona i świadoma społecznie kapela. - Punk miał bardzo szerokie spektrum - opowiadał gitarzysta serwisowi Citizinemag.com. - Z jednej strony w Sex Pistols był taki typ jak Sid Vicious, który był po prostu zwyczajnym idiotą. Z drugiej strony grał tam Johnny Rotten, bardzo inteligentny koleś. Dead Kennedys zawsze byli po tej inteligentniejszej stronie punka, tak jak i nasza publiczność.

Uwagę przykuwały także niecodzienne koncerty kapeli, będące połączeniem totalnego chaosu z elementami teatralnymi. Pomiędzy kolejnymi utworami wokalista wygłaszał prawie zawsze polityczne monologi. Biafra, główny autor tekstów grupy (tak jak i większości muzyki) określał się mianem anarchisty. W tekstach atakował niemal wszystkich, od rządu Stanów Zjednoczonych przez wielkie korporacje, po przemysł muzyczny. Pomimo poważnego charakteru, pisarstwo Biafry zawierało także sporą dawkę ironicznego humoru, co także bardzo wyróżniało kapelę na ówczesnej scenie.

Pierwszy materiał grupy, zatytułowany "Fresh Fruit for Rotting Vegetables", powędrował na sklepowe półki we wrześniu 1980 roku (ukazał się nakładem założonej przez muzyków wytwórni Alternative Tentacles). Dzieło spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem zarówno publiczności (szczególnym powodzeniem cieszyło się w Wielkiej Brytanii, gdzie dotarło do 33. pozycji i ostatecznie pokryło się złotem), jak i krytyków. Na albumie znalazły się też dwa największe "przeboje" grupy, w postaci "California Über Alles" oraz "Holiday in Cambodia", które na stałe zagościły w koncertowym repertuarze grupy. Z perspektywy czasu longplay ocenia się jako jedno ze szczytowych osiągnięć punk rocka. Wiele lat po wydaniu magazyn "Spin" umieścił "Fresh Fruit for Rotting Vegetables" na liście 50 najlepszych punkowych płyt. Krążek został także uwzględniony w książce Roberta Dimery'ego pod tytułem "1001 Albums You Must Hear Before You Die".

Tak upolityczniona kapela jak Dead Kennedys musiała wzbudzać liczne kontrowersje - zaczęło się od nazwy. To właśnie z jej powodu, na wczesnym etapie, formacja musiała często występować pod innymi szyldami, m.in. The Sharks, The Creamsicles czy The Pink Twinkies. Spore zamieszanie wywołał koncert (jako Dead Kennedys), jaki grupa dała 22 listopada 1978 roku. Na scenie nie działo się w prawdzie nic szczególnego, była to jednak piętnasta rocznica zamachu na Kennedy'ego. Celem grupy nie było jednak obrażanie rodziny prezydenta jak i go samego, lecz zasygnalizowanie końca "amerykańskiego snu". - Ameryka lat 60., przed zabójstwem, była krajem pełnym idealizmu - tłumaczył po latach Raymond serwisowi In Music We Trust. - JFK mówił: "Nie pytaj, co kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj co ty możesz zrobić dla kraju". Nie miał na myśli dla rządu, chodziło mu o to, co możesz zrobić dla swojego państwa, dla społeczności, w której mieszkasz i zwykłych ludzi. Po zabójstwach Kennedy'ego, Martina Luther Kinga Ameryka zaczęła być bardziej cyniczna. W naszej twórczości chcieliśmy zasugerować, że może warto by przywrócić tamte czasy. Polityczne zaangażowanie kapeli, nie kończyło się jednak wyłącznie na wykrzykiwaniu zaangażowanych tekstów na scenie. W 1979 roku Jello wystartował w wyborach na burmistrza San Francisco. Jego kampania, oczywiście nie miała tradycyjnego charakteru - proponował m.in. przebranie biznesmenów i polityków w stroje klaunów. Wybory przegrał, udało mu się zdobyć niecały procent głosów, niemniej z pewnością udało mu się dosadnie zamanifestować swoje stanowisko. - Tym, którzy postrzegali moją kandydaturę jako jeden pieprzony wygłup, chciałbym przypomnieć, że nie byłem mniejszym żartem, od reszty ludzi, którzy starali się o tę posadę - tłumaczył w filmowej biografii zespołu "Dead Kennedys: The Early Years" Biafra.

W styczniu 1981 roku Ted oznajmił kolegom, że chce poświęcić się karierze architekta, co oznaczało jego odejście z kapeli - na jego miejsce wszedł D.H. Peligro. W 1981 roku pojawiły się pierwsze konflikty w grupie. Bay Ray nalegał, aby grupa podpisała kontrakt z Polydor Records, czemu sprzeciwiał się Biafra - zagroził nawet, że jeśli dojdzie do sfinalizowania umowy odejdzie z formacji. Ostatecznie, wytwórnia i tak straciła zainteresowanie Dead Kennedys, po tym, gdy dowiedziała się, że artyści na kolejny singel wybrali piosenkę o tytule "Too Drunk to Fuck" ("Zbyt pijany by pieprzyć"). W kolejnych miesiącach formacja nie przestawała szokować - w grudniu tego samego roku pojawiła się w sklepach EP-ka "In God We Trust, Inc.", na której okładce znalazł się obrazek Jezusa na krzyżu wykonanym z dolarów. Na nowym wydawnictwie jej styl uległ także znacznej ewolucji w stronę thrashu i hard core'u - piosenki stały się szybsze, a czas ich trwania nie przekraczał w większości przypadków dwóch minut. Teksty, tradycyjnie były zgryźliwe - artyści krytykowali zorganizowaną religię, ruchy neofaszystowskie (w kawałku o wymownym tytule "Nazi Punks Fuck Off") czy nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Regana ("We've Got a Bigger Problem Now", będący nową wersją "California Über Alles"). W kolejnym roku ukazał się drugi regularny album grupy, pod tytułem "Plastic Surgery Disasters", który zapewnił formacji kolejne złoto w Wielkiej Brytanii.

W następnych latach kapela zajmowała się głównie koncertowaniem, a także doglądaniem funkcjonowania wytwórni Alternative Tentacles. I tak jej trzeci studyjny longplay, zatytułowany "Frankenchrist", ujrzał światło dzienne dopiero w październiku 1985 roku. Krążek wpędził zespół w niemałe kłopoty. Tym razem poszło nie o zawartość muzyczno-tekstową, a plakat, który został dołączony do płyty. Znalazł się na nim rysunek znany jako "Penis Landscape" autorstwa H. R. Gigera (twórcy postaci Obcego, wykorzystanej w serii filmów), przedstawiający penisy podczas kopulacji. Na wszelki wypadek, muzycy zamieścili na płycie adnotację "Uwaga: krążek zawiera obraz H.R. Gigera, który przez niektórych może zostać odebrany jako szokujący i obraźliwy. Życie jednak takie czasami bywa" (była to oczywiście parodia naklejki "Parental Advisory" informującej o niecenzuralnej treści). Nie na wiele się to zdało. Po tym jak pewna matka zobaczyła, że jej córka kupiła płytę w prezencie dla 11-letniego brata, sprawa trafiła do sądu, a zespołowi postawiono zarzut dostarczania nieodpowiednich treści nieletnim. Przypomnieć należy, że były to czasy, kiedy w Stanach Zjednoczonych triumfy święciła organizacja Parents Music Resource Center, która najprościej mówiąc, zajmowała się cenzurowaniem muzyki. PMRC mocno nagłośniało sprawę, co bardzo uderzyło zespół po kieszeni. Artyści postanowili powołać fundację No More Censorship Defense Fund, przez którą namawiali fanów do bojkotu firm sponsorujących PMRC. Choć sprawa nie zakończyła się skazaniem artystów, wiele sklepów zrezygnowało ze sprzedaży krążka, co doprowadziło Alternative Tentacles na skraj bankructwa.

Historia Dead Kennedys zaczęła zbliżać się ku końcowi - stacje radiowe, jak i MTV ignorowały istnienie zespołu. Sami członkowie byli natomiast coraz bardziej rozczarowani ówczesną sceną niezależną (na koncertach zaczęło zjawiać się coraz więcej osób szukających rozróby, niż mających cokolwiek wspólnego z ich przekazem). Wszystko to sprawiło, że po wydaniu czwartej płyty, "Bedtime for Democracy" (pojawiła się w listopadzie 1986 roku), zespół się rozpadł. Każdy z muzyków tworzących Dead Kennedys kontynuował karierę pod własnym nazwiskiem. Biafra zajął się wydawaniem płyt ze swoimi przemowami na tematy społeczno-polityczne, czynnie angażował się także w życie polityczne Stanów Zjednoczonych - w 2000 roku był jednym z kandydatów Partii Zielonych na prezydenta kraju (ostatecznie nominację ugrupowania dostał Ralph Nader). Wielokrotnie współpracował także z innymi artystami, m.in. z zespołem Sepultura czy Body Count.

Pod koniec lat 90. pozostali członkowie grupy uznali, że nie dostają odpowiednich tantiem za płyty Dead Kennedys, co doprowadziło do rozprawy Biafra kontra zespół. - To wszystko było śmieszne, nawet Peligro, który nie grał na wszystkich płytach dostawał rocznie trzydzieści tysięcy dolarów, tak naprawdę za nic - opowiadał wokalista portalowi Morphizm.com. - To dużo więcej niż zarabiają ludzie, którzy ciężko pracują od dekad. Stali się po prostu chciwymi pieprzonymi primadonnami. Jello sprawę jednak przegrał i nie tylko musiał wypłacić kolegom spore odszkodowania, ale także zmuszony został oddać im prawo do sporej części katalogu piosenek grupy. Na tym jednak nie skończył się konflikt. Mniej więcej w tym samym czasie kapela otrzymała propozycję wykorzystania "Holiday in Cambodia" w reklamie pewnej znanej firmy odzieżowej, którą, jak twierdzi frontman, pozostali członkowie byli poważnie zainteresowani. Ostatecznie, utwór nie został wykorzystany w spocie - Biafra pozwał kolegów nawet do sądu, jednak zaprzeczyli oni jakoby kiedykolwiek składano im taką ofertę (szczegóły nie są znane). - Ich motywacją była czysta chciwość - żalił się Jello podczas wywiadu z Progressive.org. - Nasze piosenki nie powstały po to, aby reklamować produkty korporacji. Kiedy "Search and Destroy" The Stooges pojawiło się w reklamie butów Nike, pochorowałem się. Ten kawałek wiele dla mnie znaczył i nie uważam, żeby to był najlepszy sposób jego wykorzystania.

W 2001 roku, bez Biafry w składzie, a z Brandonem Cruzem za mikrofonem kapela wznowiła działalność (w kolejnych latach posada wokalisty ulegała zmianom). Początkowo występowała pod nazwą DK Kennedys, później jednak wróciła do pierwotnego szyldu. Biafra całkowicie odciął się od kolegów, a reaktywowaną formację określił mianem "najbardziej pazernego bandu karaoke". W październiku 2010 roku podczas koncertu w Waszyngtonie zespół wykonał pierwszą premierową kompozycję od ponad dwóch dekad, pod tytułem "You're Such a Fake".

1. Fresh Fruit for Rotting Vegetables (1980)

2. In God We Trust, Inc. (1981)

3. Plastic Surgery Disasters (1982) (1982)

4. Frankenchrist (1985)

5. Bedtime for Democracy (1986)

Komentarze (4):

anonimuska99 11 marca 2014 16:26
(+1)
Dlaczego tak mało fanów? ;/

TheGoodDevil 6 grudnia 2013 08:43
(+2)
Jello ma świetny wokal.

snajper414 29 marca 2013 21:14
(0)
Clash lepszy :) Z tym że nie wszystko co clashowe jest punkowe ;)

Muzi667 5 września 2012 19:41
(+1)
Wg mnie najlepszy punkowy zespół

tekstowo.pl
2 439 988 tekstów, 31 489 poszukiwanych i 585 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności