Tusz Na Rękach - Tusz na wosku

Są tacy, co sądzili, że brak nam piątej klepki
Bo modlimy się do kartek lub do padów mpc-tki
To był lek bez recepty na rzeczywistość dla nas
Gdy dla reszty były bluzgi i hałas
My szliśmy w swoją stronę, konsekwentnie, innym wbrew
Mimo że nieraz słyszeliśmy tylko śmiech
Ale dźwięk wszedł nam w krew aż po ostatni nerw
Wiec zamiast kopać w proszek w to wkładaliśmy nasz gniew
To były czasy, w których nie łączył nas modem
Tylko wspólne wyprawy w czarne piątki samochodem
Zrzuta na wachę i ogień, starą dwieście piątką
Dając miastom hip hop przez opuszczone okno
Yo, wtedy nie był ważny fejm i sos
Tylko to, żeby ludzie rozpoznawali twój głos
Słowa miały moc, nie wiedziałeś co to koks
Bo zajawka nie pozwalała ci zasnąć całą noc

Ziom, bez względu na to, co nam zgotował los
My konsekwentnie kładliśmy tusz na wosk
To jest hip hop, hip hop, hip hop...
Odkąd pamiętam chciałem być jak Biggie Smalls
Więc wciąż konsekwentnie kładę tusz na wosk
To jest hip hop, hip hop, hip hop...

Dziś dzięki setkom godzin spędzonym nad ?
Kiedyś robiąc muzykę, kończę uniwersytet
Żyjąc tym, co kocham, łącząc słowa z bitem
By dostać dyplom, a tobie dać płytę, ziom
I to jest hip hop, gdy tworząc coś z niczego
Zamieniasz negatyw na coś pozytywnego
Rób swoje, nie patrz na innych, dzieciak, to moje credo
Zawsze się podnoś po konfrontacji z glebą
Nawet, gdy wszyscy w ciebie zwątpili
Odmiana losu to czasem kwestia chwili
Bo czasem to czas pokazuje, kto się mylił
Zostawiając w tyle tych, co cię skreślili
Choć jeszcze wczoraj mówili, że jesteś nikim
Dziś każdy twój wers przepala im styki
Lecz ty nie zmarnujesz ani sekundy na zemstę
A w następny numer włożysz całe swoje serce

Bez względu na to, co nam zgotował los
My konsekwentnie kładliśmy tusz na wosk
To jest hip hop, hip hop, hip hop...
Odkąd pamiętam chciałem być jak Biggie Smalls
Więc wciąż konsekwentnie kładę tusz na wosk
To jest hip hop, hip hop, hip hop...