Tekst piosenki:
Syn Starego oraz Bony -
Zygmunt August miał trzy żony.
Miał rozliczne też kochanki
(Od Weissówny do Giżanki).
Kiedy pierwszą - Austriaczkę
Pan odwołał na padaczkę
August, choć się naród krzywił,
Baśkę sobie wziął Radziwiłł.
Lecz i ona krótko żyła,
Czym go w bólu pogrążyła.
Z Katarzyną był ślub trzeci,
Ale też nie przyniósł dzieci.
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Chociaż zwlekał z decyzjami
(Stąd "Dojutrkiem" bywał zwany)
Mądre były te podjęte -
No, bo w myśl festina lente.
Geometrii znał tajniki,
Opanował trzy języki,
Zaś alchemii mu arkany
Zdradzał Mozza - Wenecjanin.
Jego pasje i podniety:
Koń, klejnoty i kobiety
Plus kartauny czyli działa,
Ludwisarnia ich odlała
Trzy i pół tysiąca prawie,
By służyły takiej sprawie,
Aby zamki, fortalicje
Wyposażyć w amunicję.
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Na Bałtyku podwaliny
Flocie dał, to z tej przyczyny,
Że do morza cenił dostęp
I zamierzał pilnie go strzec.
Zaś magnatom kazał oddać
Przywłaszczone przez nich dobra,
By kwarciane wojsko stworzyć
I mieć z czego na nie łożyć.
Choć zaniedbał nieco Prusy
Udaremnił wszak zakusy
Na Inflanty (z Moskwy strony)
Przyłączając do Korony.
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Przykro mówić niewymownie,
Że w Połocku mu warownię
Iwan Groźny szturmem zdobył,
Miło wszak, że król go pobił
Koło Czaśnik, a pod Orszą
Dał odprawę mu niezgorszą,
Odbił Izborsk, twierdzę w Ule,
Tak, że Iwan w końcu uległ.
Ponad tysiąc dwieście tomów
W podarunku wyniósł z domu.
Odtąd stał się ten księgozbiór
Jedną z większych Wilna ozdób.
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Z dedykacją "Dla Dojutrka"
Biblię w zbiorach miał od Lutra.
Twórców wspierał ręką hojną -
Mieli przyszłość więc spokojną.
Frycz Modrzewski, Kochanowski
Nie zaznali biedy troski,
Słynny Bekwark (ten lutnista)
Na dwór jego chętnie przystał.
Dla Rzeczplitej już zawczasu
Zbiór zapisał swych arrasów,
Co do dzisiaj oko wielu
Cieszą pięknem na Wawelu.
Złotym August był człowiekiem,
Złotym jego rządy wiekiem.
Teraz skupcie się psubraty,
Bo ważniejsze padną daty:
Jeden, pięć, sześć, dziewięć - Lublin,
Zawiązanie z Litwą unii,
Unii wielkiej, bo realnej,
Nie jak dwaniej personalnej.
Raz, pięć, siedem, dwa - rok zgonu
Ostatniego z Jagiellonów,
Co z sejmowej rąk starszyzny
Tytuł ojca miał ojczyzny.
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Zygmunt August! Zygmunt August!
Gość co gest miał i co miał gust!
Koniec pieśni, koniec wieców!
Mamy was poniżej pleców!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):