SzUsty Blend - Kartky - Noce i dni

Gubię się w Tobie,
Na ropie jest okej,
Gdy mówię poker to kłamię,
Czuje że znikam, Mam lot na unikat,
I manie na wygrywanie kochanie.

Giniemy w oparach smogu i stresu, za dużo hałasu,
A w kuluarach, nikt się nie stara, by ukryć obok igrasu,
Mam wyroki których nie umiem odczytać,
Ktoś kto je wydał zbyt czule mnie witał,
Uciekam do Ciebie, bo nie wiem jak wytrzymać dzisiaj,
Nie próbuj opisać, wybieram blask na ścianie,
Nas i wzrok w jeden punkt,
Mam plan jak Juan, Mike, hasz, filmy, muzyka i strój,
Trochę się męcze, rozgrywam mecze takie nie do wygrania,
Mam jeszcze powietrze, ale Cię złapie,
Gdzie jest Julia i Ania?
Odleciałem zanim zrzuciłaś na ziemie ubrania, nie mam tematu,
Skocze do typa i zapalimy, bo to moja mania,
Gdy nie mam nagrania jak dzisiaj, to nagrywam siebie na taśmę tych dni,
Nie zasnę bo nie wierze oczom, co za pojebany film.
To zdjęcia na fanpage'u, kreski na szkle,
Odtwarzam filmy w głowie, powiedz czy istniejesz czy nie.

To byłem ja, czyli ten świat, którego nie chciałaś poznać,
To tylko rap, wiec nie pisz mi jak, nie słuchasz dorosłaś.

Trzymam Cię w sercu, za chwilę bezsensu,
i role do których przywykłem,
nie chce nazywać emocji,
bo wiem, że możesz odegrać je wszystkie.

Uznajmy to spoko, nie znałem Cię nigdy, zabrałaś mi talent i trud.
Napisz mi w nocy, że wyjeżdżamy chcę na coś zamienić swój ból.
Błagam nie mów, że znasz, noce i dni i akcje jak ta.
Koszmary w snach i kurwa wszystko jak w piach.
Mechaniczne ruchy to tylko chwila,
Łycha, melatonina i zapominam.

Nie chcesz mnie widzieć, Ty jesteś głupia jak krąbrny?
Mieliśmy tydzień dla siebie, a ja? Wybrałem wariant spokojny.
Nie będę jarmolić dziewczyno, daj spokój, za chwilę muszę nagrywać.
Jak wrócę to zedrę z Ciebie tunikę i pokażę jak się naprawdę nazywam.
Dobre intencje to kłamstwo, wybucham z siłą atomu.
Kartki to abscynt, spala się łatwo.
Podaj mi bletki ze stołu.

Wiem to, ja zrobię wszystko dla chwili.
I zapominam o ludziach, którzy się mylili.
Tylko Emily.
Nigdy nie mów mi że, to te zdjęcia, moja fabia, papier na szkle.
Wiem to.