Tekst piosenki:
Na pozór to szczęśliwa rodzina, normalny facet bez podejrzenia.
On bez przerwy, ciągle pracuje. Kto by pomyślał, że rodzinę katuje?
W pracy nie wyszło, wyżywa się w domu.
Przemoc, agresja w oparach alkoholu.
Ujebany mózg nie pozwala na wiele lecz na chodzie pokaże się w kościele.
Teraz pokaże kto tu jest panem, kto tutaj rządzi a kto ma przejebane.
Nawet nie mrugnij, bądź cicho i słuchaj i trenuj swój uśmiech od ucha do ucha.
Przepraszam kochanie, nie wiem co się stało.
Za dużo wypiłem i coś mi odjebało.
Ale po co ten lament, przecież dobrze wiedziałaś.
Nie potrzebnie mnie suko wkurwiałaś!
Wapno, sól, żyletki i rów czekają na ciebie chuju już!
Wapno, sól, żyletki i rów czekają chuju na ciebie!
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):