Tekst piosenki:
Cause I lost my job two weeks before Christmas
And I talked to Jesus at The Sewer
And the Pope said it was none of his God-damned business
While the rain drank champagne
My Estonian Archangel came and got me wasted
Cause the sweetest kiss I ever got is the one I've never tasted
Oh but they'll take their bonus pay to Molly McDonald,
Neon ladies, beauty is that which obeys, is bought or borrowed
Cause my heart's become a crooked hotel full of rumours
But it's I who pays the rent for these fingered-face out-of-tuners
And I make 16 solid half hour friendships every evening
Cause your queen of hearts who is half a stone
And likes to laugh alone is always threatening you with leaving
Oh but they play those token games on Willy Thompson
And give a medal to replace the son of Mrs. Annie Johnson
Cause they told me everybody's got to pay their dues
And I explained that I had overpaid them
So overdued I went to the company store
And the clerk there said that they had just been invaded
So I set sail in a teardrop and escaped beneath the doorsill
Cause the smell of her perfume echoes in my head still
Cause I see my people trying to drown the sun
In weekends of whiskey sours
Cause how many times can you wake up in this comic book and plant flowers?
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (24):
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Zarzut nie zachowania RYTMU piosenki w przypadku tego tekstu jest wprost zabawny. Zanim coś takiego napiszesz może spróbuj po prostu zaśpiewać ten tekst z Rodriguezem? Jest szczególny z uwagi na "dziwną" sylabizację, ale nie napisałem go w kwadrans, naprawdę. Starałem się, żeby podziały odpowiadały oryginałowi - właśnie po to, aby dało się go zaśpiewać. Czy to się w pełni udało? Pewnie nie.
Nadinterpretacja? Tak mógł mieć po prostu brata o imieniu Jezus, i siadywali w barze "The Sewer", w którym grywał. To ma znaczenie, owszem, ale ten "prosty chłopak z rodziny emigranckiej, wychowany w bardzo trudnych warunkach..." ma niebanalne teksty, które świadczą o tym, że pisząc "o tym, co go otaczało", pisał o czymś więcej. Jeśli nie mogę oddać w pełni podwójnego sensu "The Sewer", częsty los tłumacza, decyduję się - oczywiście nie każdy musi się z tym zgadzać - wybrać to znaczenie, które jest mocniejsze, głębsze, domyślne(?). I takie wybrałem. Choć "spotkany na dnie" Jezus nadal może być tylko kumplem, nie Jezusem Chrystusem. A jednak sądzę, że to ten Jezus. Na to wskazuje całe życie Rodrigueza.
Wprawdzie w jednym z wywiadów Sixto twierdzi, że użyte w tekście nazwiska nie odnoszą się do rzeczywistych postaci, nie musi to być do końca prawda. Niektóre osoby mogły jednak nie być fikcyjne - choćby Willy Thompson. Mógł pisać o rzeczywistym Willy'm, a jedynie Annie Thompson została wymyślona "do rymu". Być może absurdalnie brzmi samo słowo "wirtualnie" - nie dość, że 4 sylaby (chciałoby się mieć teksty jedynie z wyrazami jedno- i dwusylabowymi, które łatwo składać i rymować), to jeszcze sięgam po wyraz, który w czasach powstania piosenki nie istniał (kolejna zbrodnia!). Długo zastanawiałem się, jak oddać to, o czym mówi ten wers - a ja widzę tu opis postawy kogoś, kto próbuje się usprawiedliwić czy nawet zdyskredytować Willy'ego Thompsona (bo jestem/byłbym lepszy), który walczył (i zginął) na rzeczywistej wojnie, nie wirtualnej. Zresztą nie mógł być lepszy (od tych, którzy wygrywają na "jednorękich bandytach"?), bo był tylko Murzynem. To pewnie przypadek, że akurat ta postać się nawinęła. Przecież Rodriguez nie mógł myśleć o nim, bo był tylko prostym chłopakiem z emigranckiej rodziny :)
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Oczywiście podkreślam, że mam pełną świadomość dwuznaczności wersu "And I talked to Jesus at The Sewer" szczególnie w nawiązaniu do kolejnego, ale to nie znaczy, że lepiej podawać interpretację gubiąc prosty przekaz. Wyjaśniam to, żebyś nie musiał mnie o tym informować. ;-)
Przecież za TO kocham Rodrigueza!
Pokaż powiązany komentarz ↓
Największym problemem jest ujęcie tego co myślimy w odpowiednie słowa. Wiemy o co chodzi, ale jak to krótko oddać? Zachęcam do edycji tłumaczenia. Pozdrawiam, N.
Pokaż powiązany komentarz ↓
Podziwiam Twoje zdolności poetyckie i napisany przez Ciebie "wiersz na temat piosenki". Nie do końca rozumiem cel takiego tłumaczenia, bo jest to Twoja rymowana interpretacja (czasem nadinterpretacja, odnoszę takie wrażenie) piosenki. Rozumiałabym, gdybyś zachował RYTM piosenki, dokładając do tego rymy. Wtedy po prostu można byłoby śpiewać po polsku razem z Rodriguezem, ale same rymy?...
Dlaczego piszę 'nadinterpretacja'? Często się zdarza, że my lepiej wiemy, co autor chciał przez to powiedzieć, a on miał po prostu brata, który miał na imię Jezus, poza tym przesiadywał w barze "The Sewer", w którym grywał. To nie ma żadnego znaczenia?
Rodriguez był prostym chłopakiem z rodziny emigranckiej, wychowywał się w bardzo trudnych warunkach - kupa dzieciaków, wcześnie osierocony, brak kasy, w najbliższym otoczeniu alkohol i narkotyki, szkoła publiczna (wysokich lotów w takiej dzielnicy ;-)). On śpiewał o tym, co go otaczało chcąc swoimi piosenkami pokazać ten świat, wpłynąć na zmianę postaw... I wkładanie w jego usta słów "Oni wirtualnie chcą być lepsi niż Willy Thompson" brzmi troszkę absurdalnie...
Przepraszam, jeśli napisałam coś za dużo. Jestem nastawiona pozytywnie, tylko mam odmienne zdanie na temat roli prezentowanych tu tłumaczeń.
Naprawdę z wielką przyjemnością zaśpiewam sobie z Rodriguezem tę piosenkę, jeśli napiszesz do niej polski tekst i wtedy CHAPEAU BAS!
Pozdrawiam serdecznie :)
Pokaż powiązany komentarz ↓
Wers "Neon ladies, beauty is that which obeys, is bought or borrowed" to moim zdaniem gorzki opis tego, jak płacący za usługi "neonowych pań" definiują piękno - to, co "posłuszne", bo za pieniądze, kupione lub wypożyczone. "Neon ladies" może też oznaczać kolorowe neony w kształcie kobiet przy knajpach lub domach publicznych."Solid friendship" równie dobrze może oznaczać - i tak to od początku odbierałem - "solidna przyjaźń", co nadawałoby wersowi ironiczny wydźwięk, bo przecież trudno 30-minutowe znajomości nazwać "solidnymi", podobnie trudno je w ogóle nazwać "przyjaźniami"; ten fragment był dla mnie o płytkich relacjach międzyludzkich zawieranych przez ludzi prowadzących nocne życie.
Pokaż powiązany komentarz ↓
1. Trochę razi to "bo", bo na początku zdania. Zdecydowałbym się na "bowiem" jako bardziej wieloznaczne (co jest w stylu Rodrigueza), ale nie do końca i nie wszędzie by to pasowało.
2. Być może "The Sewer" to nazwa baru, w którym śpiewał Rodriguez, ale to słowo wnosi wieloznaczność (zapewne zamierzoną), którą traci się zostawiając oryginał, bądź dając "ściek". Bardziej pasuje "rynsztok".
3. W trzecim wersecie mogło chodzić o zbitkę słów "pope" i "God-damned", która też została zgubiona - podobnie jak wszystkie rymy w tej piosence – co próbowałem przywrócić, może miejscami nieporadnie :)
4. "got me wasted" - zalany, naćpany, na haju
5. „Neon ladies” – to wygląda na „panie spod latarni”, którym panowie płacą kasą z premii
„Rodriguez potrafi pewne sprawy ująć w dwa słowa i zawrzeć w nich taki niesamowity przekaz” – pełna zgoda :)
Bo...
Bo z pracy mnie wylali dwa tygodnie przed świętami
Ale gadałem z Jezusem będąc na dnie,
Chociaż papież gdzieś miał moje problemy i mnie
A deszcz jak szampan szumiał
Gdy zjawił mój estoński archanioł i dałem w gaz
Bo najsłodszy pocałunek, jaki przeżyłem
To ten, którego jeszcze nie doświadczyłem
A oni przepuszczą swoje premie u Molly McDonald
Powab neonowych pań twarde reguły dyktuje
Ktoś użycza, ktoś kupuje
Bo moje serce jest jak lichy hotelik, pełen plotek,
Ale to ja płacę czynsz za dziwaków nie czających bazy,
Co noc nowa przyjaźń w pół godziny, szesnaście razy
Bo twoja królowa kier ma chyba serce z kamienia
Wciąż coś ją śmieszy, co chwila straszy, że cię zostawi
Oni wirtualnie chcą być lepsi niż Willy Thompson
I wręczą medal, w zamian za syna Annie Johnson
Bo oni twierdzą, że każdy ma płacić własne rachunki
Więc wyjaśniłem, że zapłaciłem już z nawiązką
A gdy do sklepu spóźniony zajrzałem
Usłyszałem, że po wyprzedaży nic nie zostało
Więc na łzie żagiel postawiłem i szybko się zmyłem
Bo zapach jej perfum wciąż w mojej głowie kołacze
Bo widzę, jak wielu moich się zatraca,
Topiąc w whisky słońce weekendami
Bo ile razy możesz budzić się jako bohater komiksu i zajmować rabatkami?
Natomiast Estońskiego Archanioła bym zostawiła... Wiadomo, że chodzi o jego przyjaciela Heikki'ego (patrz piosenka "Heikki's Suburbia Bus Tour"), ale skoro Rodriguez nazwał go w piosence 'Estonian Archangel' to nie ma potrzeby czynić tego bardziej przyziemnym i lepiej pozostawić określenie nadane przez Rodrigueza...
Pokaż powiązany komentarz ↓
Tutaj chodzi o to, że piękno jest posłuszne ;)
A Estońskiego Archanioła można śmiało tłumaczyć jako przyjaciela: https://whatwouldspideydo.wordpress.com/2013/09/03/sugarmans-estonian-friend/
Pokaż powiązany komentarz ↓
Pokaż powiązany komentarz ↓
Rodriguez potrafi pewne sprawy ująć w dwa słowa i zawrzeć w nich taki niesamowity przekaz...
Moje ulubione wersy to chyba w 'Sugar Manie': Sugar man, you're the answer
That makes my questions disappear
i w "Like Janis": 'Cause a monkey in silk is a monkey no less...
CUDO! I jak tu Go nie kochać?
Pokaż powiązany komentarz ↓
Metafora jest szyfrem. Usiłuje wyrazić niewyrażalne. ;)
Pokaż powiązany komentarz ↓
bonus pay - premia
Odbieram to w ten sposób, że panowie zanoszą swoje premie do Molly ( to Molly...)
solid - slangowo równoznaczne z : cool, excellent, awesome
* The Sewer to nazwa baru, w którym śpiewał Rodriguez, zatem nie chodzi tu o żadne kanały czy ścieki...
* wers o medalu dla pani Anny Johnson - wg wyjaśnienia Steva Rowlanda, producenta drugiej płyty Rodrigueza ( Coming from Reality ) - mówi o medalach, które rząd dawał rodzinom poległych na wojnie (tu: wietnamskiej)
* whiskey sour - to drink na bazie whiskey... whiskey sours - to drinki (liczba mnoga)...
kwaśna whisky - to: sour whiskey
Nie bardzo mi pasuje znaczeniowo "rozstrojone twarze", ale nie mam pomysłu, jak to ugryźć... To be out of tune - nie pasować do ogółu...