Ryfa RI - Serce

1. Nie zawsze głośniki są potrzebne, by mieć dźwięki magiczne,
Moje serce to miejsce, które nigdy nie cichnie,
Elo, słyszysz? (elo, elo)
Gra muzyka jest pysznie,
Dziś nie myślę tylko o tym jak jest mi źle,
Bo wiem czego chcę i zdecydowanie brnę w to,
Dużo mam na głowie, ale kocham to tempo,
Piękno, teraz oddaję hołd bębnom,
I tym wszystkim basom, które mi w uszach brzęczą,
Które są łącznikami między mną a realiami,
Gdyby mój głośnik zamilkł, zniknął by też ten pergamin,
Tak naprawdę piszę ten list do siebie samej,
W którym pierdolę wygraną i ludzkie porównywanie,
Więc zaciągnij się światem głęboko w płuco,
Pozostaw świadomość, a wypuść całe gówno,
Otwórz serce, poginaj po bicie,
Miej otwartą głowę, a będziesz na szczycie,
Zrozum to ziomuś, to chyba proste,
Ci którzy kochają mają do tego dostęp,
Nawet jeśli banery przysłaniają ludziom światło,
Pielęgnuj co masz i nie pozwól temu zgasnąć,
Mam ogromną ochotę być ponad tym wszystkim,
Co dzieli, co kruszy, ponad wszystkim co niszczy,
I wiem, że nie potrzeba tu działać cudów,
Jedynie zburzyć i zbudować parę własnych murów,
Moc, moc, moc, tylko na spokojnie,
Siły na zamiary mieć, a pół świata będzie twoje.

Ref.
Bo po co bać się serca? Co to za tendencja?
Serce to esencja, to życie nie agencja,
Doskonale wiesz jak, czuj ten bicik, dzieciak,
Tyle do zrobienia, goń swoje marzenia.

Bo po co bać się serca? Co to za tendencja?
Serce to esencja, to życie nie agencja,
Doskonale wiesz jak, czuj ten bicik, dzieciak,
Tyle do zrobienia, goń swoje marzenia.


2. Szczęście i dystans są ze sobą styczne,
Tak jak ja i sytuacje stereofoniczne,
Chociaż każdy wie, że to płynące życie,
Bywa dysharmonią i pod wielkim naciskiem, nie?
Idę z chęcią, z polifonią miękką,
Tu dźwięki nęcą i mówią -----
Są wielką potęgą, bo rozwiewają ciemność,
Pozbądź się granic i poczuj tą lekkość,
Z ludźmi warto dzielić się emocjami,
Spróbuj, daj im swoje ja nakarmić,
Inni mają na nią chrapę, ja pieprzę władzę,
Bo mam zajawę i jamę, doskonale sobie radzę,
Te cele na dole i te nad czasem i przestrzenią,
Nie wiem, żyję tym, że może się spełnią,
Marzenia przenoszące mnie na wyższy level,
Już samo dążenie sprawia, że wiecznie tam jestem,
Z tym co mam w głowie czyli wiedzą i prawdą,
Wiem, że chociaż to marność, da się wszystko ogarnąć,
Nie spalam się w ogniu apatii i niczego,
Bo całą energię dedykuję swoim celom,
Projektuję swoje chwile według żadnych schematów,
Na szczęście na sztampę nie mam żadnych zadatków,
Dziękuję światu za dźwięki i chwile na majku,
A ty kochaj i żyj rzeczywistością nie bajką.