Teksty piosenek > P > Philipp Poisel > Schwarz zu Blau
2 451 457 tekstów, 31 558 poszukiwanych i 318 oczekujących

Philipp Poisel - Schwarz zu Blau

Schwarz zu Blau

Schwarz zu Blau

Tekst dodał(a): netka78 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): liliamagnolia Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): bugmeyay Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Komm aus dem Club, war schön gewesen
Stinke nach Suff, bin kaputt, is'n schönes Leben
Steig über Schnapsleichen, die auf meinem Weg verwesen
Ich seh die Ratten sich satt fressen
Im Schatten der Dönerläden
Stapf durch die Kotze am Kotti, Junks sind benebelt
Atzen rotzen durch die Gegend, benehmen sich daneben
Szene-Schnösel auf verzweifelter Suche nach der Szene
Gepiercte Mädels, die wollen, dass ich Straßenfeger lese

Halb sechs, meine Augen brenn,
Tret auf n Typen der zwischen toten Tauben pennt
Hysterische Bräute keifen und haben Panik, denn
an der Ecke gibt es Stress zwischen Tarek und Sam
Tarek sagt "Halts Maul,
oder ich werd dir ins Gesicht schlagen"
Sam hat die Hosen voll, aber kann auch nicht nichts sagen -
die rote Suppe tropft auf den Asphalt
Mir wird schlecht, ich mach die Jacke zu denn es ist kalt

Guten Morgen Berlin,
Du kannst so hässlich sein, so dreckig und grau,
du kannst so schrecklich sein,
deine Nächte fressen mich auf,
es wird für mich wohl das Beste sein
ich geh nach Haus und schlaf mich aus,
und während ich durch die Straßen lauf
wird langsam Schwarz zu Blau

Müde Gestalten im Neonlicht,
mit tiefen Falten im Gesicht
Die Frühschicht schweigt, jeder bleibt für sich
Frust kommt auf, denn der Bus kommt nicht...
und überall liegt Scheiße, man muss eigentlich schweben
Jeder hat n Hund aber keinen zum Reden
Ich atme ständig durch den Mund das ist Teil meines Lebens
Ich fühl mich ungesund, brauch was Reines dagegen

Ich hab n dicken Kopf, ich muss n Saft haben
Ich hab dringlichen Bock auf Bagdads Backwaren
Da ist es warm, da geb ich mich meinem Träumen hin
Bei Fatima, der Süßen Backwarenverkäuferin
r'n'b-Balladen pumpen aus'm parkendem Benz
Feierabend für die Straßengangs
Ein Hooligan liegt einer Frau in den Armen und flennt
Diese Stadt ist eben doch gar nicht so hart wie du denkst
so hart wie du denkst
so hart wie du denkst

Guten Morgen Berlin,
Du kannst so hässlich sein, so dreckig und grau,
du kannst so schrecklich sein,
deine Nächte fressen mich auf,
es wird für mich wohl das Beste sein
ich geh nach Haus und schlaf mich aus,
und während ich durch die Straßen lauf
wird langsam Schwarz zu Blau

Ich bin kaputt und reib mir aus meinen Augen deinen Staub,
Du bist nicht schön und das weißt du auch,
dein Panorama versaut,
siehst nicht mal schön vom weitem aus,
doch die Sonne geht gerade auf,
und ich weiß, ob ich will oder nicht
dass ich dich zum atmen brauch

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Wyjdź z klubu,było pięknie,
śmierdzę jak pijak,jestem zmęczony
To jest piękne życie
Przechodzę nad leżącymi pijakami,którzy rozkładają się na mojej drodze.Widzę szczury obżerające się do syta
W cieniu budy z kebab wdepuję na wymioty
Chłopaki są odurzeni,spluwają na okolicę.
Zachowują się nieznośnie,jak szczeniaki w rozpaczliwym poszukiwaniu za jakąś awanturą
Dziewczyny wykolczykowane chcą abym czytał zamiatacza ulic

W pół do szóstej,moje oczy palą
Nadeptuję na typa,który kima pomiędzy nieżywymi gołębiami.Histeryczne laski jarają i panikują bo na rogu
ulicy jest stres pomiędzy Tarkiem i Sam
Tarek powiedział"zamknij pysk albo w niego oberwiesz"
Sam ma pełne galoty ale nie potrafi milczeć
Czerwona "zupa"kapie na asfalt
Mnie robi się niedobrze.Zapinam kurtkę bo jest zimno

Dzień dobry Berlin
Możesz być paskudny,brudny i szary
Możesz być straszny
Twoje noce zżerają mnie
Ale dla mnie widocznie jest tak najlepiej
Idę do domu i wysypiam się
I kiedy tak ulicami biegnę
powoli czerń przechodzi w niebieski

Zmęczone postacie w neonowym świetle
z głębokimi zmarszczkami na twarzy
Ranna dniówka milczy,każdy jest dla siebie
Nadchodzi frustracja,autobus nie
I wszędzie leży gówno,właściwie to powinno się unosić
Każdy ma psa ale nikogo do rozmowy
Wciąż oddycham.Usta są częścią mojego życia
Czuję się niezdrowo,potrzebuję czegoś czystego ..

Głowa mi pęka,potrzebuję soku
Mam ochotę na wypieki z piekarni Bagdad
Tam jest ciepło,tam mogę pomarzyć
przy Fatimie,tej słodkiej sprzedawczyni
Ballady bębnią z parkującego mercedesa
Dla ulicznych gangów jest fajrant
Jeden chuligan leży w ramionach jakiejś kobiety i beczy
To miasto nie jest takie twarde jak myślisz
takie twarde jak myślisz
takie twarde jak myślisz

Dzień dobry Berlin
Możesz być paskudny,brudny i szary
Możesz być straszny
Twoje noce zżerają mnie
Ale dla mnie widocznie jest tak najlepiej
Idę do domu i wysypiam się
I kiedy tak ulicami biegnę
powoli czerń przechodzi w niebieski

Jestem zmęczony i wycieram z moich oczu pył
Nie jesteś piękny i dobrze o tym wiesz
Twoja panorama zaświniona
Nawet z daleka nie wyglądasz pięknie
Jednak słońce wschodzi prosto
I ja wiem czy chcę czy nie,
że potrzebuję cię by oddychać

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 451 457 tekstów, 31 558 poszukiwanych i 318 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności