Tekst piosenki:
Kolejny numer, inny klimat, koniec tego smutku
Będę katował ten rap aż do skutku
Jak mi pójdzie? Mordo, nie wiem sam
ej ziomek tego nie wywróżę z kart, jaa
mam wyjebane w hejt, serio, to nie żart
Nie twierdzę, że to co robie to jest kurwa art
Robie to fun’u, czerpie z tego przyjemność
I wiedz to, że nie robie regressu z progressu
Propsiki? Jest ich strasznie mało
Przejmuję się? No chyba cię pogrzało
Dziękuje za to ze wierzycie w moją twórczość
Nie byłoby mnie tu gdyby nie było was
Nie ma nic gorszego gdy kłamiemy samych nas
i to chore mówić jedno, kurwa robiąc drugie
Zakłamane społeczeństwo już mnie dobija
Prawda tutaj szerokim łukiem nas omija
Mimo faktu, że wszystko przemija, każdy na to chuja kładzie
Carpe diem lecąc jak z Ikarem
Carpe diem rzygając tuż pod barem
Ale kim ja jestem by to oceniać?
Chyba nikim
I jak to jest, że miarą szczęścia jest tu hajs?
Tak to jest, bez niego ciężko nam tu żyć
Czemu tak jest? Tego nie wie nikt z nas
a szczególnie kurwa ja
Nadeszły wakacje, co za piękny czas
Brak stresu, zero zobowiązań
Nie ma opcji, że ktoś wkurzy nas
Chociaż raz mam chwilę ukojenia
Moje mordy wiedzą o co biega
Dziękuje za to, że jesteście w każdej chwili zwątpienia
Nie raz potrzebowałem szybkiego uspokojenia
Kilka piwek, plener, słońce piękna sprawa
Tylko nie mów, że to nie jest miejsce dla nas boooo
Jesteśmy młodzi i do nas świat należy
Będziemy to wspominali, aż do śmierci
Mimo faktu, że mogą nas mieć za śmieci
To warto mieć wyjebane jak rapował Kękę
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):