Lilas ir Innomine - Karina

[1 zwrotka - Lilas]

Czerwona szminka, paznokcie, nogi, bikini
Piosenki o ex, życzące, żeby się pierdoliła
Resztki wina na krawędzi stołu
Kapiące, jak na miejscu zbrodni
A zegar wybija północ
Dość ciała, dość uciekania przed chaosem
A z nią wszystko w porządku, to tylko… tylko… to tylko to, co sobie wmówisz
Podwójny gin bez tonica
W myślach Tokio, już nie jesteśmy tacy sami
Ludzie nie są z plastiku, są w plastiku
Niesamowite, kurwa żałośnie niesamowite
Wstyd rozebrany do łokci
Niebo nie pasuje do horyzontu nad Żyrmunami*
Wygląda jakby życie ją chciało
Ma na imię Karina, a jej świat jest idealny
W pieprzonym idealnym świecie
Nie znalazła dla siebie miejsca
W idealnym świecie…

[Refren - Evgenya]

Wierzę, że słyszysz
Zostaniesz tu na chwilę?
Czekając na noc
Czekając na noc


Nie zapomnij kim jesteś
Poczuj wieczność
Poczuj wieczność
Głuchej nocy

[2 zwrotka - Lilas]

Nagrania na taśmach, ukochane, miętowy dym
I jest tutaj, taka syntetyczna
Zarezerwuj to na jutro, nie dziękuj, bierz takie jakie jest
Uśmiecha się, do zobaczenia w piątek
CPN po drodze, tymczasowy przystanek
Jesteśmy razem wszędzie, jeśli tylko się szukamy
Kiedy czujemy wolność, adrenalinę
Albo od uwolnienia metamfetaminy
Karty kredytowe, minusy na karcie, obok siebie
Anonimowo, podobna satysfakcja
Nie dla siebie, dla tych, co zostali
Każdy dzień zaczynający się od J**
A kim ty jesteś? W małym pokoju na piątym piętrze
Pośrodku miasta, gdzie chcesz mówić, a nie pisać
Nie do kogoś, nie do kamer, do światła, albo kilowatów
Uśmiechnij się, ona cię widzi


[Refren - Evgenya]

Wierzę, że słyszysz
Zostaniesz tu na chwilę?
Czekając na noc
Czekając na noc

Nie zapomnij kim jesteś
Poczuj wieczność
Poczuj wieczność
Głuchej nocy

[Lilas]

W pieprzonym idealnym świecie
Nie znalazła dla siebie miejsca
W idealnym świecie…



*dzielnica Wilna
** “Jebać”/ “Ja pierdolę”