Teksty piosenek > F > Frank Zappa > Honey, don't you want a man like me
2 436 447 tekstów, 31 384 poszukiwanych i 1 279 oczekujących

Frank Zappa - Honey, don't you want a man like me

Honey, don't you want a man like me

Honey, don't you want a man like me

Tekst dodał(a): olszus10 Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): indaniec Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): bakier Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Honey honey
Baby don't you want a man like me
Honey honey
Baby don't you want a man like me

He was the playboy type (he smoked a pipe)
His fav'rite phrase was "outa-site!"
He had an irish setter

It was a singles bar, a tuesday night
The moon was dim, the band was tight
They did the bump together

What a splendid sight, her teeth were white
The drinks were cheap (it was ladies nite)
He was glad that he met her

She was an office girl (her name was betty)
Her fav'rite group was helen reddy
(they discussed the weather)

Chorus repeat

She was the lonely sort, just a little too short
Her jokes were dumb and her fav'rite sport
Was hockey (in the winter)

He was duly impressed and was quick to suggest
Any sport with a puck had to be 'bout the best
As he jabbed his elbow in her (get it honey?)

Later on they went off to where the music was soft,
The candles were drippy, they saw a real hippy
Who delivered their dinner

The rice was brown, and soon they found
That the crowd around that had jammed the room,
Well it seemed to be getting thinner

Chorus repeat

He took her home to a motor court
She wouldn't kiss him, he tried to ignore it,
But it made him angry!

He called her a slut, a pig and a whore
A bitch and a cunt and she slammed the door
In a petulant frenzy!

On the sofa she weeps
Boo hoo hoo hoo
She weeps and she weeps
Boo hoo hoo hoo hoo hoo
She weeps and she peeps
Through the curtain

He just got in his car
But the battery's dead
So he asks to use the phone
And she gives him some head
And that's the end of the story

Chorus repeat
honey honey
Baby don't you want a man like me
Honey honey
Baby don't you want a man like me

He was the playboy type (he smoked a pipe)
His fav'rite phrase was "outa-site!"
He had an irish setter

It was a singles bar, a tuesday night
The moon was dim, the band was tight
They did the bump together

What a splendid sight, her teeth were white
The drinks were cheap (it was ladies nite)
He was glad that he met her

She was an office girl (her name was betty)
Her fav'rite group was helen reddy
(they discussed the weather)

Chorus repeat

She was the lonely sort, just a little too short
Her jokes were dumb and her fav'rite sport
Was hockey (in the winter)

He was duly impressed and was quick to suggest
Any sport with a puck had to be 'bout the best
As he jabbed his elbow in her (get it honey?)

Later on they went off to where the music was soft,
The candles were drippy, they saw a real hippy
Who delivered their dinner

The rice was brown, and soon they found
That the crowd around that had jammed the room,
Well it seemed to be getting thinner

Chorus repeat

He took her home to a motor court
She wouldn't kiss him, he tried to ignore it,
But it made him angry!

He called her a slut, a pig and a whore
A bitch and a cunt and she slammed the door
In a petulant frenzy!

On the sofa she weeps
Boo hoo hoo hoo
She weeps and she weeps
Boo hoo hoo hoo hoo hoo
She weeps and she peeps
Through the curtain

He just got in his car
But the battery's dead
So he asks to use the phone
And she gives him some head
And that's the end of the story

Chorus repeat

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
Kochanie, kochanie
Kochanie nie chcesz takiego mężczyzny jak ja
Kochanie, kochanie
Kochanie nie chcesz takiego mężczyzny jak ja

On był typem playboya (palił fajkę)
Jego ulubionym zwrotem było: poza Ziemią
Miał setera irlandzkiego

To był bar dla singli, wtorkowy wieczór
Księżyc był zaćmiony, a zespół brzmiał dobrze
Dobrze to do siebie pasowało

Co za wspaniały widok, jej zeby były białe
Drinki były tanie (był wieczór kobiet)
Był zadowolony że ją poznał

Była dziewczyną z biura (miałą na imię Betty)
Jej ulubionym zespołem była Helen Reddy
(Dyskutowali o pogodzie)

Była samotna, trochę za niska
Jej żarty były głupie a jej ulubionym sportem
był hokej (w zimie)

Był należycie zaimponowany i szybko zasugerował
jaki sport z krążkiem powinien być najlepszy
Szturchnął ją łokciem (wchodzisz kochanie)

Póżniej wyszli tam gdzie muzyka była
spokojniejsza
Świece płonęły leniwie, zobaczyli prawdziwego hipisa
który przyniósł im obiad

Ryż był brązowy i zaraz zauważyli
Że tłum naokoło wypełnia pomieszczenie
To znaczy że czas się zmyć

Zabrał ją do domu, na parkingu
nie chciała go pocałować, próbował to zignorować
Ale to go zezłościło

Wyzywał ją od brudasów, świń i dziwek
Suk i kurw aż zatrzasnęła drzwi
ze straszną furią

Na sofie płakała
boo hoo hoo hoo
Płakała i płakała
boo hoo hoo hoo
płakała i zerkała
przez zasłonę

Właśnie wsiadł do auta
Ale baterie padły
Więc poprosił o skorzystanie z telefonu
I poświęciła mu trochę uwagi
I to nie jest jeszcze koniec historii


Kochanie, kochanie
Kochana nie chcesz takiego mężczyzny jak ja
Kochanie, kochanie
Kochana nie chcesz takiego mężczyzny jak ja

On był typem playboya (palił fajkę)
Jego ulubionym zwroten było: poza Ziemią
Miał setera irlandzkiego

To był bar dla singli, wtorkowy wieczór
Księżyc był zaćmiony, a zespół brzmiał dobrze
Dobrze to do siebie pasowało

Co za wspaniały widok, jej zeby były białe
Drinki były tanie (był wieczór kobiet)
Był zadowolony że ją poznał

Była dziewczyną z biura (miałą na imię Betty)
Jej ulubionym zespołem była Helen Reddy
(Dyskutowali o pogodzie)

Była samotna, trochę za niska
Jej żarty były głupie a jej ulubionym sportem
był hokej (w zimie)

Był należycie zaimponowany i szybko zasugerował
jaki sport z krążkiem powinien być najlepszy
Szturchnął ją łokciem (wchodzisz kochanie)

Póżniej wyszli tam gdzie muzyka była
spokojniejsza
Świece ploneły leniwie, zobaczyli prawdziwego hipisa
który przyniósł im obiad

Ryż był brązowy i zaraz zauważyli
Że tłum naokoło wypełnia pomieszczenie
To znaczy że czas się zmyć

Zabrał ją do domu, na parkingu
nie chciała go pocałować, próbował to zignorować
Ale to go zezłościło

Wyzywał ją od brudasów, świń i dziwek
Suk i kurw aż zatrzasnęła drzwi
ze straszną furią

Na sofie płakała
boo hoo hoo hoo
Płakała i płakała
boo hoo hoo
płakała i zerkała
przez zasłonę

Właśnie wsiadł do auta
Ale baterie padły
Więc poprosił o skorzystanie z telefonu
I poświęciła mu trochę uwagi
I to nie jest jeszcze koniec historii

Historia edycji tłumaczenia

Tekst:

Frank Zappa

Edytuj metrykę
Muzyka:

Frank Zappa

Rok wydania:

1978

Wykonanie oryginalne:

Frank Zappa

Płyty:

Zappa in New York (1978), You Can't Do That on Stage Anymore, Vol. 3 (1989 Live), You Can't Do That on Stage Anymore, Vol. 6 (1992), Läther (1996), Joe's Menage (2008)

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 436 447 tekstów, 31 384 poszukiwanych i 1 279 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności