Bumboks - А мне бы до утра

1.
Dwa lata przeszło tylko co, a wszystko jakby wczoraj
Kiedy wspomnisz, zadzwonisz: „Cześć! Co u ciebie?”
Ot znów zacząłem palić. Na pewno nie zapomniałem
Dobra, nie martw się, na razie jestem sam. Aby do rana.

Znów się przeziębiłem, okienka – przeciągi
Nie, jeszcze nie spotkałem, może coś będzie, ale nie prędko
W oknie mi wyje wiatr, a o tobie ni słychu
Gdzie rozkażesz mi złożyć trzy lata sprzed tych dwóch?

Ref.:
A mnie aby do rana po mokrych chodnikach
Iść, spotykać świt tylko z tobą obok
Dlaczego – dlaczego – dlaczego tak długo ciągnie się noc
I jak mam przegnać inne myśli precz.

A mnie aby do rana, zapomnieć że gdzieś tam
Wracasz z pracy do zupełnie innego człowieka
Na pewno nie ma lepszego, niż ten co z tobą.
Przekaż pozdrowienia. I niech rośnie zdrowo!

2.
Znów masz pociąg do innych miast
Coś nie wychodzi, moje podejście numer dwa
Pogoda znów do bani, to chlapa to minus siedem
A mnie by rzucić się w toń, tylko tak, żeby nie całkiem...

A ilu tam twoich? Choć z kimkolwiek? Tak, po drodze
Nie, nie chcę próbować, dwa razy tędy nie da się przejść
A mnie aby do rana, choćby do szóstej
No starczy, kończymy, pa, zapomnij, przebacz.

Ref.