Teksty piosenek > A > Army Of The Pharaohs > Seven
2 431 012 tekstów, 31 383 poszukiwanych i 636 oczekujących

Army Of The Pharaohs - Seven

Seven

Seven

Tekst dodał(a): yonash Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): CrunkBoy Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): CrunkBoy Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

[Verse 1: Planetary]
Yeah! Yo, uh
A lotta rappers try approaching the omen in my palm
So punish your people while I'm up on the podium
Pharaohs folding 'em, like washed clothes again
I'm a vulture when the flow go choke your kin
Broke, I leave most of them, slow, I keep my motionin'
Eye on the prize
I silence the wise, my lyrics make a scientist cry
Making a secret society expose their purpose
Making 'em release info and exploding my surface
I'm taking my time to birth this, rap entity earthless
It's show time, there's no time, we ready when the curtain split
I'm hurting shit, too powerful for painkillers
On the concrete jungle, we walk like trained guerillas
Untamed, and my niggas is kane
Kool G, Rakim, combine into one frame
We like the new mecca of immaculate rappers
Vinnie Paz, call the ghouls, now we back with the clappers

[Verse 2: Chief Kamachi]
Yo
The man silent, kill him with what I mentally says
Bloody Fez, choke you like and Indian rez
Kamach, animal Turk, sick with a cannibal smirk
Welcome, this where the murderers lurk
It's my mind, to make sure that the Sun can work
Scorch bodies, leave all of your gunmen hurt
Pharaoh sultans, create a serious cult jam
And my hand is where the tears and the pope ran
They stay watching like they keep me on a scope cam
I'm in heaven with the angels that smoke grams
You need God, that's why the earth so damned
International, trying to get my flow banned
That's cool, if I don't kick these prayers
A lot of flood and famines gonna hit these years
Kamachi back on the chapel stairs
Open the clouds, let the thunder clap your ears

[Verse 3: King Syze]
If you wanna put your money up then muthafucker then put it
for your family's sanity man, I wish that you wouldn't
Niggas got nice flows, just dont know where to put it
And I know your whole life your raps, unedited footage
And y'all mixtape niggas couldnt see my platoes
All up in my presence, why y'all actin' bashful?
King Syze cats and any clique they rap flo
Y'all little light niggas couldn't feed my shadows
From, city to city, intersection to section
But you reflexin', with or without a weapon
I'm always steppin', never scared
But always and forever prepared
Yeah the ones who drink gas man It's (??)

[Verse 4: Reef the Lost Cauze]
You now rocking with the foulest clique in the continent
Total dominance, rise to prominence
In my prime like Optimus, stand in astonishment
Actors can glamour it, and access the evil
I know where Osama is, he down in Camp David
Down and dirty like a damp basement
The champ must demand greatness
From himself, or be another contender
Theres 100's of niggas
Dead left under the river
From the days of slaves
To hurricanes in Orleans
See my people's grapes floatin' amongst the waves
It's hell to pay, what?
The devil don't take cheques
I tried to send a message to God
His phone don't take texts
I need a new plan, a crook with knowlegde
Times is hard homie, why I took them dollars
Man, my momma got a mortgage
And my little baby sister needs books for college
I rob all of y'all

[Verse 5: Doap Nixion]
Hey yo
They want the hood in here so they called me first
I get 'em rappers gatorade cause they ball with thirst, UH!
This is more then music
But these niggas is mad trash
That's why the stores refuse 'em
Yo, I'm out in Georgia, went straight to the block
I'm seein' cats motorcyclin' dawg, I'm doin the walk
I'm an O.G., I call my tire niggas a wop
Though their papers ain't right, but they got weight on the block
I love 'em uh
Hand to hand, see your hands ache
I drunk so much syrup dawg I stopped eatin' pancakes
Ya niggas cool dawg mine's absurd hot
Stop frontin' like you's a killer money, your nerves shot
Yo you's a paxel nigga, dumpin' zolof in coffee
AOTP what exhaust be
Can't keep it gear, cause I'm blinging with F's
But I got my mom right so swing your shit to the left

[Verse 6: Demoz]
Nigga, if I had 24 hours to live
Fuck, 24 hours, gimme 24 seconds
Vin I'm drivin' off a bridge
Broken rib, no windshield, covered in carosine
Gasoline, tank filled to the top
Magazines of these phony rappers ripped in pieces
No preechers, strong enough to take me out of my zone
I broke Jesus, broke niggas who squeal
Rob niggas who steal, kill niggas who kill
I'm too sick for a pill
Man these niggas ain't real, they're real fake
They say they a man but they fuckin' with real snakes
That's when you put 'em in a truck with their grill taped
Rip in reverse and run into a stealgate
I'm a suicide driver, never been a liar
If I don't kill you later, I'ma kill you mañana
You don't want no problems
You don't want no drama
Nigga I'ma take a trip with your baby momma, suicide driver

[Verse 7: Celph Titled]
Ya better cross your T's
Cause we'll dot your eyes
You can say that you're specialized but pharaohs will optimize
Backstage will get a bitch backsmacked there
The macplayer like dirty south pimpslapped clap snares, YEAH!
Holy paragraphs, what kind of shit is that?
I'm Jesus in the flesh so this is motherfuckin' christian rap
Y'all just Christmas wrap, must be the secret Santa
My reindeer aim near, pierce you with the antlers
I made 'em go easy, and called off the wolves on my AOTP radio CB
Cause y'all ain't worthy of grenades and RPG's
Slit throat, hope you float with sardines and seaweed
Cause this is C-E-L-P-H demonic symphony
Listen to the hell we make
In a year before your kids 10th birthday came
You didn't have to wait for candles on the cake to see the nine flame

[Verse 8: Vinnie Paz]
Respect a G, my clique clap at you excessively
I lay back and drink alcohol excessively
It ain't a rapper that's alive today that's testing me
I got degrees in being ignorant and weaponry
A 40 oz of Dutch Master is the recipe
That's my shit there, that'll be the death of me
Give me a death mask, better yet an effigy
I understand the math of death and it's complexity
I understand how you was violently murked
I understand how you was raised under the lies of the church (laughter)
But understand I recognize that I'm cursed
With the ability to end your fucking lives with a verse

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :

Pokaż tłumaczenie
[Zwrota 1: Planetary]
Yeah! Yo, uh
Wielu raperów stara się zbliżyć do omena
Moje poematy dadzą wycisk twoim ludziom podczas gdy ja znajdę się na podium
Faraonowie skladają was w pół, jak wyprane ciuchy
Jestem sępem, a moje flow dławi twoich krewnych
Rozbitych, pozostawiam większość z nich, powoli, skinięciem wskazuję ich
Mam oko na nagrody
Uciszam przemądrzałych, moja liryka doprowadza naukowców do krzyku
Sprawiam, że tajne stowarzyszenie odsłania swój cel
Sprawiam, że publikują informację i eksplodują na moim obszarze
Poświęcam swój czas by to powstało, archaiczna rap jednostka
Przedstawienie czas zacząć, nie ma czasu, gdy opadnie kurtyna
Nic nie potrafi mnie zranić, zbyt potężny dla środków przeciwbólowych
Po betonowej dżungli chodzimy jak wyszkoleni partyzanci
Nieokiełznani, i moje czarnuchy to Kane, Kool G i Rakim złączeni w jedną konstrukcję
Jesteśmy jak nowopowstała Mekka nieskazitelnych raperów
Vinnie Paz, zwołaj upiory,teraz wracamy z kołatkami

[Zwrota 2: Chief Kamachi]
Yo, człowiek cichy, zabija telepatycznie, za pomocą słów
Krwawy Fez, uduszę cię jak indyjski duch
Kamach, dziki Turek, chory z uśmieszkiem kanibala
Witaj, tam gdzie czaji się morderców chmara
Moja w tym głowa, upewnić się, że Słońce może działać
Zostawiam ślady po przypaleniach na ciałach, pozostawiam wszystkich twoich uzbrojonych bandytów w cierpieniach
Faraonowi sułatani, tworzą poważny kultowy klasyk
A moja ręka jest miejscem gdzie płyneły łzy papieża
Oni wciąż zawieszają na mnie wzrok jakby obejmowali mnie zakresem kamery
Jestem w niebie z aniołami, którzy jarają gramy
Ciąglę potrzebujesz Boga, dlatego Ziemia jest tak potępiona
Za granicą, starają się żeby mój flow stał się zabroniony
To jest spoko, dopóki nie odrzucę tych modlitw
Wiele powodzi i klęsk głodu przypada na te lata
Kamachi spowrotem na schodach kaplicy
Niech rozewrzą się chmury, niech grzmot plaśnie w twoje uszy

[Zwrota 3: King Syze]
Jeśli chcesz wyłożyć te pieniądze to pierdolcu je wyłóż
Dla zdrowia psychicznego twojej rodziny, wolałbym żebyś tego nie robił
Czarnuchy mają niezłe flow, tylko nie wiedzą gdzie je umieścić
I ja wiem że przez całe życie twoje rapsy były tylko zredagowanym materiałem filmowym
I wy czarnuchy na mixtapeach nie mogliście dostrzec moich płaskowyżów
Wy wszyscy gdy jestem obecny, co czyni was tak wstydliwymi?
Z kocurami Kinga Syze'a i z jakąkolwiek ekipą z flow
Wy nie dające światła małe czarnuchy nie mogliście wyżywić moich cieni
Od, miasta do miasta, od skrzyżowania do wskazanego miejsca
Ale ty rozmyślasz , z albo bez broni
Zawszę podchodzę, nigdy nieustraszony
Ale ty zawsze i na wieki bądź przygotowany
Taa i którzy się przechwalają zwiększają obroty tych ludzi

[Zwrota 4: Reef the Lost Cauze]
Słuchasz teraz jednej z najbardziiej haniebnych ekip na kontynencie
Całkowicie dominującej, rosnącej w siłę
W rozwkicie jak Optimus, stoisz w zdumieniu
Działamy jako koncern, oś zła
Wiem, gdzie jest Osama, ukrywa się pod Camp David
Brudny jak wilgotne piwnice
Czempion musi domagać się wielkości
Od siebie, albo być kolejnym rywalem
Są setki czarnuchów
Martwych, porzuconych w rzekach
Od czasów niewolnictwa
Do huraganów w Nowym Orelanie
Widziałem groby moich ludzi unoszących się wśród fal
Jest w chuj do zapłaty, lecz
Diabeł nie przyjmuję czeków
Próbowałem wysłać wiadomość do Boga
Jego telefon nie przyjmuję smsów
Potrzebuję nowego planu, oszust z wiedzą
Czasy są ciężkie ziomal, dlaczego wziąłem te dolary?
Człowieku, moja mama ma kredyt hipoteczny
I moja mała młodsza siostra potrzebuję książek do collegu
Obrobię was wszystkich

[Zwrota 5: Doap Nixon]
Hej, yo, oni chcieli kogoś z getta więc zawołali mnie jako pierwszego
Przynosze tym raperom Gatorade bo żyją pomyślnie lecz są spragnieni, uh!
To jest więcej niż muzyka
Ale te czarnuchy to jakiś kompletny szajs
Dlatego sklepy odmawiają im sprzedaży płyt
Yo, jestem w Georgii, udałem się prosto na dzielnice
Widze jak kocury jeżdża na motorach ziom ja spaceruję
Jestem starym gangsterem, nazwij moich włoskich czarnuchów makaraniorzami
Chociaż hajs im się nie zgadza, ale mieli towar na dzielnicy
Szaunję ich wszystkich
Od ręki do ręki, widzę ze ręce cię rozbolały
Wypiłem już tyle syropu ziom że już przestałem jeść naleśniki
Wasze czarnuchy zimne ziom, moje absduralnie gorące
Przestań udawać jakbyś zgarniał wielki hajs, bo strzelą ci nerwy
Jesteś Paxil czarnuchem, wsypującym Zoloft do kawy
AOTP będą spalinami
Nie można utrzymać tego w biegu, bo woże się z gwiazdami
Ale mam głowę na karku więc odstaw swoje gówno na bok

[Zwrota 6: Demoz]
Czarnuchy, gdybym miał 24 godzin życia
Kurwa , 24 godziny, daj mi 24 sekundy
Vin zjeżdżam z mostu
Złamane żebro, brak przedniej szyby, cały w nafcie
Benzyna, bak napełniony do pełna
Czasopisma tych pozerskich raperów rozdarte w kawałki
Nie ma kaznodzieji, wystarczająco silnych by zabrać mnie z mojej strefy
Rozbiłem Jezusa, rozbiłem czarnuchów, którzy piszczą
Obrobiłem czarnuchów któzy kardną, zabiłem czarnuchów którzy zabijają
Jestem zbyt chory by dać mi tabletki
Człowieku te czarnuchy nie są prawdziwi, są naprawdę fałszywi
Mówią że są mężczyznami ale zadarli teraz z jebanymi prawdziwymi wężami
Tak to bywa gdy wsadzasz ich do bagażnika z zaklejonymi ustami
Rozpędzić się jak najszybciej i wjechać na stalową bramę
Jestem kierowcą samobójcą, nigdy nie byłem kłamcą
Jeśli nie zabiję cię później, to zabiję cię jutro
Nie chcesz mieć problemów
Nie chcesz tragedi
Czarnuchu wezmę na przejażdżkę matkę twoich dzieci, kierowca samobójca

[Zwrota 7: Celph Titled]
Lepiej trzymajcie kciuki
Bo celujemy własnie czerwoną kropką w wasze oczy
Możesz mówić że jesteś wyspecjalizowany, lecz faraonowie będą zoptymalizowani
Za kulisami suka dostanie z liścia
Tak jak na Mac-10 alfons z Brudnego Południa spoliczkował ją jak clap i werbel YEAH!
Święte paragrafy,co to za gówno?
Jestem Jezusem we własnej osobie więc to jest pierdolony chrześcijański rap
Was opanował świąteczny szał, to musi być sprawka tajemniczego Świętego Mikołaja
Renifer celuję w bliski cel, przebiję cię porożem
Sprawiłem że są spokojne, i przywołałem wilki na moje AOTP radio hipokrtystyczne
Bo nie jesteście warci granatów i RPG
Poderżnę ci gardło, mając nadzieję że popływasz wśród sardynek i wodorostów
Bo to są moję demoniczne symfonie
Słuchaj piekła, które tworzymy
I rok w którym twoje dzieci skończą dziesięć lat
Nie będziesz musiał czekać na świeczki na torcie, by zobaczyć jak z dziewiątki bucha ogień

[Zwrota 8: Vinnie Paz]
Uszanuj gangsterkę, moja ekipa plaśnie w ciebie nadmiernie
Leżałem, i spożywałem bez umiaru alkohol
Nie ma rapera przy życiu który chciałby się ze mną spróbować
Uzyskałem stopnie w ignorancji i uzbrojeniu
Butleka 40 oz i Dutch Master cygaro jest receptą
To gówno, wpędzi mnie do grobu
Dajcie mi maskę pośmiertną, już lepiej kukłę
Rozumiem matematykę śmierci i jej zawiłości
Rozumiem, jak zostałeś brutalnie zamordowany
Rozumiem, jak zostałeś wzniesiony na mocy kłamstw kościoła (śmiech)
Ale zrozum, że zdaję sobie sprawę, że jestem przeklęty
Z umiejętnością by położyć kres twojemu jebanemu życiu pojedynczym wersem

Historia edycji tłumaczenia

Autor:

(brak)

Edytuj metrykę

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 431 012 tekstów, 31 383 poszukiwanych i 636 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności