Tekst piosenki:
Płonie pochodnia mojego życia własnego. Od dzieciaka do człowieka tutaj dorosłego.
Tysiące myśli krąży wciąż po głowie. Pełno zapisanych kartek zostawię po sobie.
Na każdej zapisane życia historie. Decyzje podjęte, te głupie oraz mądre.
Od kołyski po sam grób myśli wiele. Czasami zastanawiam się co tu się dzieje.
Widzę pełno przemocy w różnych domach. Widzę jak ludziom ciężko iść po stromych schodach.
A dzień trwa od apelu tylko do apelu. Takich co zmarnowało swoje życie jest wielu.
Łapali każdego dnia za wódki butelkę. Robili w samotności w stodole pętelkę.
Odpierali sobie życia z braku kasy. Ciężko teraz o pracy, no cóż takie czasy.
trzeba walczyć jak nasi dziadkowie. Walcz tato, tak Twój syn kiedyś powie.
trzeba walczyć dla swojej rodziny. Zastanówmy się czasami co robimy.x2
Czasami brak kasy na jedzenie i rachunki. Brak na książki dla dziecka tutaj do zerówki.
Stajesz sam przeciwko wszystkim. Jesteś jedynym dla dzieci bliskim.
One na Ciebie liczą każdego dnia. Twój syn na kromkę chleba już nie ma.
Kolejny raz do życia już brak chęci. Widzisz jak wolno i źle tylko leci.
Nie radzisz sobie sam z tym wszystkim. Dla ludzi jesteś tylko człowiekiem niskim.
Człowiekiem który nie ma nic w sobie. Każdy teraz już myśli tylko źle o Tobie.
Ciężko nawet lustrze popatrzeć w oczy. Bo sam dobrze wiesz jak życie się toczy.
Lecz wciąż walczysz dla całej rodziny. Obronisz choć atakują rekiny.
trzeba walczyć jak nasi dziadkowie. Walcz tato, tak Twój syn kiedyś powie.
trzeba walczyć dla swojej rodziny. Zastanówmy się czasami co robimy.x2
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):