Tekst piosenki:
Bez drzew za oknem
To pewnie nie koniec – da się żyć
Bez trawy pod stopami
To pewnie nie koniec lecz nie wie nic
Ten kto nie wie jak ziemia
Zaczyna oddychać po zimie
Kwiatami i miętą
Nad wielką rzeką jeszcze zmarzniętą
Kto jeśli nie my
Kiedy jeśli nie teraz
Nie jestem fanatykiem
Butelki z benzyną to nie mój styl
Lecz niech zamilkną
Ci obojętni co nie wiedzą nic
O skrytych ścieżkach
Pośród lepkich od soków traw
Nie ignoranci lecz my
Chcemy by przetrwał ten nasz świat
Kto jeśli nie my
Kiedy jeśli nie teraz
Po co szukać gdzieś patrząc w kosmosu dal
Gdy w zasięgu reki mamy przecież własny raj
Może nie jest ze snów i powoli umiera
Ostatni raz być może właśnie widzisz go teraz
Kto jeśli nie my
Kiedy jeśli nie teraz
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):