Krasza - Nie Powiem Ci Jak Żyć

Nie będę mówił Ci jak żyć, bo nie wypada
Nie będę mówił Ci już nic, bo tylko gadam
A Ty już nigdy nie mów mi, że w dół spadam
Mam swoją drogę, obrane cele, to życiostrada
Masz we mnie brata, brat pójdę z tobą nawet sam
Zawieche zwiedzę świat, palcem po atlasie gram
Jeden przestrzeni gram, przesuwamy historie
Nie zapłacił grosza bym, by o Tobie zapomnieć
Sam rano wstaje, czasami się wysypiam nawet
Pędzę do roboty, nie zawsze mam czas na kawę
Przekręcam się z boku na bok, żeby dłużej pospać
I możesz mówić mi, że gwiazdor, dystans zostaw
To życie hiphopowca, mam klucze miasta, spontan
W głowie wciąż o porządkach, trzeba w końcu posprzątać
Nie powiem Ci jak żyć, nie jestem kimś, prostak
Tak więc, co bym nie mówił -rozejdzie się po łokciach


Ref: 2X
Błądzę tutaj i nie wiem co mogę powiedzieć Ci jeszcze,
Chciałbym powiedzieć coś, ale już nie chcę być powietrzem
Mam w sobie ogromną moc, zniknie ze mnie jak zdechnę
Nie będę mówił Ci jak żyć, różnią nas lata świetlne

Jesteś dobra dziewczyną, nie pójdę z Tobą na piwo
Może zabiorę gdzieś na spacer, a może kino
Nie jak ci, co się ślinią, dupą nie zbijesz piątek
To nie Las Vegas damo, fura lass i tak za drobne
Za sobą mam już hordę ludzi, którzy się wstawią
Nie powiem Ci jak żyć, na koncertach będzie żwawo
Głupio mi słuchać kobieto jak mówisz brzydko
Ledwo odrosłaś od podłogi, w weekend tylko disco
Jeżeli jesteś obok nas koleżko nie mów nic
Co nie dotyczy nas, nie pucuj się, bo wstyd
Opowiesz w 3 minuty każdy przypał życia
Mam swoje na karku, wcale mnie to nie dotyka
Ten co najwięcej mówi, zawsze kończy na dnie
I nie podnosi się z dna, a mówi na poważnie
I nie to, że się drażnię, fałszywe pokolenie rośnie
Jesteś ze mną na wyjeździe, po powrocie zamknij mordę

Ref: 2X
Błądzę tutaj i nie wiem co mogę powiedzieć Ci jeszcze,
Chciałbym powiedzieć coś, ale już nie chcę być powietrzem
Mam w sobie ogromną moc, zniknie ze mnie jak zdechnę
Nie będę mówił Ci jak żyć, różnią nas lata świetlne