Tekst piosenki:
Konfrontacja... Sprawdź to..
Nigdy nie sprzedałem, choć miałem takich akcji pare.
Życie szare, ścierwo w uniformie niczym kat wymierza karę.
To się nie mieści w pale
Zakręceni pozostali jak szczury w kanale.
A ci co dali radę są z nami dalej.
RPK podziemie wita ulicy dialekt.
Na przekór jebanym psom menciaki won (won!)
Zaczajacie się i czekacie na błąd.
Niby skąd jebany pies ma większe prawa.
Gdzie sprawiedliwość jest, skoro kurwa ludzi okrada
To żenada. Zastanawiam się co za władza. Dlaczego tylko takie pozory stwarza ?
BO to nie sen rozjebusów skala wzrasta. Pobory do psów to dla lamusów okazja
Chcieli się pokazać, teraz chodzą z kupą w gaciach
Otaczają bloki przy pomocy wsparcia.
KONFRONTACJA MIĘDZY PIEKŁEM A NIEBEM.
KUREWSKA INWAZJA 997
NIEBIESKA SCIEMNIONA KARNACJA
KUNDLI SZATANA
ZAWSZE POLICJA JEBANA
KONFRONTACJA MIĘDZY PIEKŁEM A NIEBEM.
KUREWSKA INWAZJA 997
NIEBIESKA SCIEMNIONA KARNACJA
KUNDLI SZATANA
ZAWSZE POLICJA JEBANA
Konfrontacja między piekłem a niebem kurewska inwazja 997
Chcesz to zobaczyć? Spójrz najpierw na siebie
po której stronie stoisz i w którą stronę jedziesz
Nie wiem co się dzieje ze światem w okół.
Parapety zza zasłony wypełniają wciąż protokół
Z bloków małolaci brani za bandziorkę grubą
14 lat nazwani zorganizowaną grupą
Udowodnij mi,że na świecie jest inaczej,
że czas to nie pieniądz, że pieniądz wypadł z marzeń
Że kręcić nikt nie musi, że kozackiej pracy w chuj
Że konfidenci rury zasłużenie kopią gnój
Stój, bo wyobrazisz sobie za wiele
Prawda jest bolesna rządzą kurwy i cwele.
Niewiele jest tych twarzy, którzy z oczu mówią prawdę.
Ziomek Cie wystawi, chuj w ryj mu pluj miej charakter!
KONFRONTACJA MIĘDZY PIEKŁEM A NIEBEM.
KUREWSKA INWAZJA 997
NIEBIESKA SCIEMNIONA KARNACJA
KUNDLI SZATANA
ZAWSZE POLICJA JEBANA
KONFRONTACJA MIĘDZY PIEKŁEM A NIEBEM.
KUREWSKA INWAZJA 997
NIEBIESKA SCIEMNIONA KARNACJA
KUNDLI SZATANA
ZAWSZE POLICJA JEBANA
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (1):