Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Anna Szałapak
Anna Szałapak - Anna Csillag
Anna Csillag
Tekst dodał(a): Macmaja
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak
Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): Macmaja
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Wkosmacona w kwiat płytki,
Łeb ująwszy w dwie chwytki,
Pszczoła nim ją porwie lot
W słońcu myje się, jak kot
Niech się dłuży cień ławy,
Niech wypoczną w nim trawy!
Z łbem na łapie chudy pies
Śpi po łapy owej kres
Porośnięta szła przez ziemię
Porastało ludzkie plemię
Porastała pod niebiosy
Rozwłoszone włosząc włosy
Ja, Anna Csillag,
Urodzona w Karłowicach, na Morawach
Miałam słaby porost włosów
Byłam nim dotknięta z dopustu Bożego
Na skutek długotrwałych modłów
Zostałam wysłuchana
Otrzymałam znaki i wskazówki
Sporządziłam specyfik, lek cudowny
Zaczęłam porastać, porastać, porastać...
We włosy
A także mój mąż, szwagrzy i bratankowie.
Straszny w polu zagrzmiał jęk,
Jak żałosny burzy szczęk
A to motyl blady łka
Załamuje skrzydła dwa:
Oj, ze czterech świata stron
Przyszedł do mnie zimny zgon
I uwiędnie niby kwiat
Marzeń moich cały świat.
Oj, ponieście trupa w las
I postawcie nad nim głaz
I postawcie nad nim głaz
I zapłaczcie wszyscy wraz.
A wyryjcie napis ten,
U zamkniętych śmierci bram:
Że w tym grobie śpiący cień
Był motylem kilka mgnień.
Łeb ująwszy w dwie chwytki,
Pszczoła nim ją porwie lot
W słońcu myje się, jak kot
Niech się dłuży cień ławy,
Niech wypoczną w nim trawy!
Z łbem na łapie chudy pies
Śpi po łapy owej kres
Porośnięta szła przez ziemię
Porastało ludzkie plemię
Porastała pod niebiosy
Rozwłoszone włosząc włosy
Ja, Anna Csillag,
Urodzona w Karłowicach, na Morawach
Miałam słaby porost włosów
Byłam nim dotknięta z dopustu Bożego
Na skutek długotrwałych modłów
Zostałam wysłuchana
Otrzymałam znaki i wskazówki
Sporządziłam specyfik, lek cudowny
Zaczęłam porastać, porastać, porastać...
We włosy
A także mój mąż, szwagrzy i bratankowie.
Straszny w polu zagrzmiał jęk,
Jak żałosny burzy szczęk
A to motyl blady łka
Załamuje skrzydła dwa:
Oj, ze czterech świata stron
Przyszedł do mnie zimny zgon
I uwiędnie niby kwiat
Marzeń moich cały świat.
Oj, ponieście trupa w las
I postawcie nad nim głaz
I postawcie nad nim głaz
I zapłaczcie wszyscy wraz.
A wyryjcie napis ten,
U zamkniętych śmierci bram:
Że w tym grobie śpiący cień
Był motylem kilka mgnień.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
| Tekst: |
Bolesław Leśmian, Bruno Schulz Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka: |
Zygmunt Konieczny |
| Wykonanie oryginalne: |
Anna Szałapak |
| Płyty: |
Anna Szałapak w Trójce, Żywa Woda Czyli Rzeka Nierzeczywista |
Komentarze (0):