Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
Zusje
Popularne teksty
Zusje - Sarmatka ?
Sarmatka ?
Tekst dodał(a): GrzeHalla
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): translatorAI
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): GrzeHalla
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Я з деньгами (это факт), они называют меня "Mommy"
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Mieszkaniówki, lokal dwie i pół stówki
Jakie Tussi? Tu, gdzie żyję, są kubki wódki
Mocne ruchy, klimat tutaj to śnieg i lód i
w kurtkach puchy, czapka – lis lub królik
Futro na ciele, tak jak moja babcia
Sygnet z kamieniem, ja – młoda Sarmatka
Mówię niewiele i niesie mnie prawda,
a kiedy mówię, to słucha mnie masa
W kieszeni tasak, w ręku kiełbasa
Jak coś tu kręcisz, to nie masz co wracać
Cartier na palcach, jak oligarcha
Słowiański trap, nie gorąca salsa
Proszę państwa, zapraszamy tu do tańca
Nonszalancja, bal prowadzi dziś Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudziesta czwarta
Zaczynać już czas
Я з деньгами (это факт), они называют меня "Mommy"
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Slavic trap, Slavic drip, coś tu mocno wieje chłodem
Cartel Squad, Zusje king, chociaż w komentarzach ogień
Czysty płomień w środku lodowego wichru
Noszę zbroję, jakbym grała sobie w "300" (папа стреляют)
Mam naboje, moje słowa źródłem zysku
Jesteś wrogiem, to rozpoznam cię po pysku
Zimne pałace na środku polany
Wszystko ze złota jak w Banku Centralnym
Za wszystko płacę euro i dolary
Kałasznikow chowam w podłodze od szafy
Proszę państwa, zapraszamy tu do tańca
Nonszalancja, bal prowadzi dziś Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudziesta czwarta
Zaczynać już czas
Я з деньгами (это факт), они называют меня "Mommy"
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Mieszkaniówki, lokal dwie i pół stówki
Jakie Tussi? Tu, gdzie żyję, są kubki wódki
Mocne ruchy, klimat tutaj to śnieg i lód i
w kurtkach puchy, czapka – lis lub królik
Futro na ciele, tak jak moja babcia
Sygnet z kamieniem, ja – młoda Sarmatka
Mówię niewiele i niesie mnie prawda,
a kiedy mówię, to słucha mnie masa
W kieszeni tasak, w ręku kiełbasa
Jak coś tu kręcisz, to nie masz co wracać
Cartier na palcach, jak oligarcha
Słowiański trap, nie gorąca salsa
Proszę państwa, zapraszamy tu do tańca
Nonszalancja, bal prowadzi dziś Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudziesta czwarta
Zaczynać już czas
Я з деньгами (это факт), они называют меня "Mommy"
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Slavic trap, Slavic drip, coś tu mocno wieje chłodem
Cartel Squad, Zusje king, chociaż w komentarzach ogień
Czysty płomień w środku lodowego wichru
Noszę zbroję, jakbym grała sobie w "300" (папа стреляют)
Mam naboje, moje słowa źródłem zysku
Jesteś wrogiem, to rozpoznam cię po pysku
Zimne pałace na środku polany
Wszystko ze złota jak w Banku Centralnym
Za wszystko płacę euro i dolary
Kałasznikow chowam w podłodze od szafy
Proszę państwa, zapraszamy tu do tańca
Nonszalancja, bal prowadzi dziś Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudziesta czwarta
Zaczynać już czas
Я з деньгами (это факт), они называют меня "Mommy"
Precz z wrogami, bo poskładam jak origami
Nie Ferrari, my latamy czarnymi Wołgami
Musisz płacić, a i tak puścimy cię z torbami
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie przez AI:
Pokaż tłumaczenieZ pieniędzmi (to fakt), nazywają mnie "Mamusią"
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Mieszkanie, lokal dwie i pół stówki
Jakie Tussi? Tutaj, gdzie żyję, są kubki wódki
Mocne ruchy, klimat to tu śnieg i lód
W puchowych kurtkach, czapka – lis albo królik
Futro na ciele, podobnie jak u mojej babci
Sygnet z kamieniem, ja – młoda Sarmatka
Mówię niewiele, a mnie niesie prawda,
A kiedy mówię, tłum mnie słucha
W kieszeni tasak, w ręku kiełbasa
Jeśli coś knujesz, to nie ma powrotu
Cartier na palcach, jak oligarcha
Słowiański trap, nie gorąca salsa
Proszę państwa, zapraszamy do tańca
Nonszalancja, bal dziś prowadzi Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudzieste czwarte
Zaczynamy już czas
Z pieniędzmi (to fakt), nazywają mnie "Mamusią"
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Słowiański trap, słowiański styl, tu mocno wieje chłodem
Cartel Squad, Zusje king, choć ogień w komentarzach
Czysty płomień w środku lodowego wiru
Niosę zbroję, jakbym grała w "300" (tato strzela)
Mam naboje, moje słowa to źródło zysku
Jesteś wrogiem, rozpoznam cię po pysku
Zimne pałace na środku polany
Wszystko ze złota jak w Banku Centralnym
Za wszystko płacę euro i dolary
Kalaśnikow schowam w podłodze pod szafą
Proszę państwa, zapraszamy do tańca
Nonszalancja, bal dziś prowadzi Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudzieste czwarte
Zaczynamy już czas
Z pieniędzmi (to fakt), nazywają mnie "Mamusią"
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Mieszkanie, lokal dwie i pół stówki
Jakie Tussi? Tutaj, gdzie żyję, są kubki wódki
Mocne ruchy, klimat to tu śnieg i lód
W puchowych kurtkach, czapka – lis albo królik
Futro na ciele, podobnie jak u mojej babci
Sygnet z kamieniem, ja – młoda Sarmatka
Mówię niewiele, a mnie niesie prawda,
A kiedy mówię, tłum mnie słucha
W kieszeni tasak, w ręku kiełbasa
Jeśli coś knujesz, to nie ma powrotu
Cartier na palcach, jak oligarcha
Słowiański trap, nie gorąca salsa
Proszę państwa, zapraszamy do tańca
Nonszalancja, bal dziś prowadzi Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudzieste czwarte
Zaczynamy już czas
Z pieniędzmi (to fakt), nazywają mnie "Mamusią"
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Słowiański trap, słowiański styl, tu mocno wieje chłodem
Cartel Squad, Zusje king, choć ogień w komentarzach
Czysty płomień w środku lodowego wiru
Niosę zbroję, jakbym grała w "300" (tato strzela)
Mam naboje, moje słowa to źródło zysku
Jesteś wrogiem, rozpoznam cię po pysku
Zimne pałace na środku polany
Wszystko ze złota jak w Banku Centralnym
Za wszystko płacę euro i dolary
Kalaśnikow schowam w podłodze pod szafą
Proszę państwa, zapraszamy do tańca
Nonszalancja, bal dziś prowadzi Sarmatka
Prosto z Gdańska, startujemy dwudzieste czwarte
Zaczynamy już czas
Z pieniędzmi (to fakt), nazywają mnie "Mamusią"
Precz z wrogami, bo złożę jak origami
Nie Ferrari, lecimy czarnymi Włodzimierzami
Musisz płacić, a i tak wypuścimy cię z torbami
Historia edycji tłumaczenia
| Tekst: |
Michał Kacprzak, Zusje, CrackHouse Edytuj metrykę |
|---|---|
| Muzyka (producent): |
CrackHouse |
| Rok wydania: |
2023 |
| Wykonanie oryginalne: |
ZUSJE |
Komentarze (0):