Wystarczy się zalogować, aby wyłączyć wszystkie reklamy. Zapraszamy do naszej społeczności!
Zaloguj się
i wykorzystaj wszystkie możliwości serwisu!Inne teksty piosenek
SDP
Popularne teksty
SDP - Selbstmord
Selbstmord
Tekst dodał(a): schwarzschatz
Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): fine88
Edytuj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): veronikam
Edytuj teledysk
Tekst piosenki:
Ja mein Chef ist ein Arsch,
da hilft nur nackte Gewalt.
Und ich denk mir jeden Tag:
"Ey diesen Spasten mach ich kalt."
Ich sag: "Juten Morgen Chef,
Ist ja schön dass ich sie treffe".
Und begrüße ihn mit einem Schlag in seine Fresse.
Als Dank für die Arbeit die nicht zu schaffen ist,
bring' ich ihm eine Tasse Kaffee mit Rattengift.
Huch, sag mal,ey was knallt denn da so laut?
Ey da hat wohl wer 'ne Bombe in sein' Dienstwagen gebaut.
Oder vielleicht auch in die Zigarre TNT
Und wenn er sie dann anzündet,
Dann tut das glaub ich ganz schön weh.
Ja er schreit voll und fragt mich was der Scheiß soll,
Denn ich zieh ihn an seiner Krawatte in den Reißwolf.
Und wenn mich der Richter fragt,
Sag ich dass ich daran nicht beteiligt war.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Ey, der Typ sprang von der Brücke
Und jetzt liegen hier die Stücke.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Er ging alleine in den Wald
Und dann hat es laut geknallt.
'Ne Menge Schweine geh'n mir auf die Eier, man.
Ich würde sie zur Leiche machen,
wenn man das verschleiern kann.
Was heißt hier "Lass den"?
Ich hass' den. Ich würd' ihn töten,
Doch für den Spast nicht in den Knast geh'n.
Und die Bullen sprechen schon von einer Selbstmordwelle;
Von der Chefzentrale bis zur Kinderfickereinzelzelle.
Okay man, ich hab' ein bisschen nachgeholfen,
Doch das heißt noch lange nicht,
Dass die das nicht selber wollten.
So wie der Typ da, der liegt da doch seit Wochen.
Officer, der hat sich selbst von hinten in den Kopp geschossen.
CSI Berlin und Gerichtsmedizin, Diagnose: Suizid.
Man, die kriegen mich doch nie.
Und wenn mich der Richter fragt,
Sag ich dass ich daran nicht beteiligt war.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Ey, der Typ sprang von der Brücke
Und jetzt liegen hier die Stücke.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Er ging alleine in den Wald
Und dann hat es laut geknallt.
da hilft nur nackte Gewalt.
Und ich denk mir jeden Tag:
"Ey diesen Spasten mach ich kalt."
Ich sag: "Juten Morgen Chef,
Ist ja schön dass ich sie treffe".
Und begrüße ihn mit einem Schlag in seine Fresse.
Als Dank für die Arbeit die nicht zu schaffen ist,
bring' ich ihm eine Tasse Kaffee mit Rattengift.
Huch, sag mal,ey was knallt denn da so laut?
Ey da hat wohl wer 'ne Bombe in sein' Dienstwagen gebaut.
Oder vielleicht auch in die Zigarre TNT
Und wenn er sie dann anzündet,
Dann tut das glaub ich ganz schön weh.
Ja er schreit voll und fragt mich was der Scheiß soll,
Denn ich zieh ihn an seiner Krawatte in den Reißwolf.
Und wenn mich der Richter fragt,
Sag ich dass ich daran nicht beteiligt war.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Ey, der Typ sprang von der Brücke
Und jetzt liegen hier die Stücke.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Er ging alleine in den Wald
Und dann hat es laut geknallt.
'Ne Menge Schweine geh'n mir auf die Eier, man.
Ich würde sie zur Leiche machen,
wenn man das verschleiern kann.
Was heißt hier "Lass den"?
Ich hass' den. Ich würd' ihn töten,
Doch für den Spast nicht in den Knast geh'n.
Und die Bullen sprechen schon von einer Selbstmordwelle;
Von der Chefzentrale bis zur Kinderfickereinzelzelle.
Okay man, ich hab' ein bisschen nachgeholfen,
Doch das heißt noch lange nicht,
Dass die das nicht selber wollten.
So wie der Typ da, der liegt da doch seit Wochen.
Officer, der hat sich selbst von hinten in den Kopp geschossen.
CSI Berlin und Gerichtsmedizin, Diagnose: Suizid.
Man, die kriegen mich doch nie.
Und wenn mich der Richter fragt,
Sag ich dass ich daran nicht beteiligt war.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Ey, der Typ sprang von der Brücke
Und jetzt liegen hier die Stücke.
Das war Selbstmord. Selbstmord.
Ich habe es doch selbst gesehen,
Ey der Typ wollt nicht mehr leben.
Das war Selbstmord.
Das war doch Selbstmord.
Er ging alleine in den Wald
Und dann hat es laut geknallt.
Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
Tłumaczenie :
Pokaż tłumaczenieTak, mój szef jest dupkiem
Tu pomaga tylko naga przemoc
I pewnego dnia myślę sobie:
„Ej, dosyć tej zabawy.”
Mówię: „Dzień dobry, szefie
To pięknie, że pana spotkałem.”
I witam go ciosem w gębę
A także dziękuję za pracę, która jest nie do wykonania
Przynoszę mu filiżankę kawy z trutką na szczury
Huh, powiedz zatem, co huknęło tak głośno?
Ej, on pewnie miał wbudowaną bombę w swoim służbowym samochodzie
Albo możliwe, że dynamit w papierosie
I kiedy go zapalał
To po chwili musiało boleć, jak sądzę
Tak, wrzeszczał i pytał się mnie: Co to do kurwy ma być?!
Bo przyciągałem go za krawat do niszczarki
I gdy wypytuje mnie sędzia
Mówię, że nie brałem w tym udziału
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Ej, ten typ skoczył z mostu
I teraz leży tutaj w kawałeczkach
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Poszedł sam do lasu
I dlatego tak głośno huknęło
To zaczyna mnie wkurwiać, koleś.
Zrobiłbym z nich trupy
Gdyby można było to ukryć
Co ma znaczyć „Pozwól im”?
Nienawidzę ich. Zabiłbym ich,
Przecież dla rozrywki nie idę do kicia.
I gliny deklamują już
falę samobójstw;
Od centrali szefa po
Cele pedofili.
Okay stary, już trochę pomogłem
Przecież to nie oznacza już dłużej
Że oni sami tego nie chcieli
Jako, że ten gość leży tu przecież od tygodni
Oficerze, on strzelił sobie w tył głowy
Berlińskie CSI i medycyna sądowa, diagnoza:
samobójstwo.
Stary, nigdy mnie nie dostaną.
I gdy wypytuje mnie sędzia
Mówię, że nie brałem w tym udziału
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Ej, ten typ skoczył z mostu
I teraz leży tutaj w kawałeczkach
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Poszedł sam do lasu
I dlatego tak głośno huknęło
Tu pomaga tylko naga przemoc
I pewnego dnia myślę sobie:
„Ej, dosyć tej zabawy.”
Mówię: „Dzień dobry, szefie
To pięknie, że pana spotkałem.”
I witam go ciosem w gębę
A także dziękuję za pracę, która jest nie do wykonania
Przynoszę mu filiżankę kawy z trutką na szczury
Huh, powiedz zatem, co huknęło tak głośno?
Ej, on pewnie miał wbudowaną bombę w swoim służbowym samochodzie
Albo możliwe, że dynamit w papierosie
I kiedy go zapalał
To po chwili musiało boleć, jak sądzę
Tak, wrzeszczał i pytał się mnie: Co to do kurwy ma być?!
Bo przyciągałem go za krawat do niszczarki
I gdy wypytuje mnie sędzia
Mówię, że nie brałem w tym udziału
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Ej, ten typ skoczył z mostu
I teraz leży tutaj w kawałeczkach
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Poszedł sam do lasu
I dlatego tak głośno huknęło
To zaczyna mnie wkurwiać, koleś.
Zrobiłbym z nich trupy
Gdyby można było to ukryć
Co ma znaczyć „Pozwól im”?
Nienawidzę ich. Zabiłbym ich,
Przecież dla rozrywki nie idę do kicia.
I gliny deklamują już
falę samobójstw;
Od centrali szefa po
Cele pedofili.
Okay stary, już trochę pomogłem
Przecież to nie oznacza już dłużej
Że oni sami tego nie chcieli
Jako, że ten gość leży tu przecież od tygodni
Oficerze, on strzelił sobie w tył głowy
Berlińskie CSI i medycyna sądowa, diagnoza:
samobójstwo.
Stary, nigdy mnie nie dostaną.
I gdy wypytuje mnie sędzia
Mówię, że nie brałem w tym udziału
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Ej, ten typ skoczył z mostu
I teraz leży tutaj w kawałeczkach
To było samobójstwo. Samobójstwo.
Na własne oczy to widziałem
Ej, ten typ nie chciał już dłużej żyć
To było samobójstwo.
To było przecież samobójstwo.
Poszedł sam do lasu
I dlatego tak głośno huknęło
Historia edycji tłumaczenia
| Autor: |
(brak) Edytuj metrykę |
|---|
Komentarze (0):