Redlight King - Underground

Gapię się na bramę, to jest czas i miejsce
kiedy lwy* przybywają
i są coraz bliżej
Odludek w zakątku nieuczciwego miasta
Schylasz się, lepiej uderz w ziemię
To nie jest 'rejs w stronę zachodzącego słońca'
nie miej nadziei, w piekle nikt ci nie pomoże
Te ulice 'dające w kość'
nie są wybrukowane złotem
Zostały zbudowane przez skórę i kości

Kiedy to wszystko się wali
a w twoim sercu jest strach
że na moment upadłeś,
nie pozwól temu się rozpaść

Witaj w Podziemiu
Nie ma mowy, żeby teraz zawrócić
Pokażę ci o co w tym wszystkim chodzi
Idź za mną, pociągnę cię w dół
do Podziemia

Jeśli śmierć przyjdzie spróbować z tobą jeszcze raz
Spójrz w jej lodowate oczy
Nie sprzeciwiaj się, po prostu się nie odsłaniaj
Nie pokazuj, że się pocisz i zaczynasz panikować
Jeśli już zostałeś znokautowany
za zamkniętymi drzwiami
Potem przeszedłeś przez pustynie
Wymień swojego konia
Obierz nowy kurs
i napisz na nowo wszystkie zasady
Bo nie urodziliśmy się by przegrywać

Kiedy to wszystko się wali
a w twoim sercu jest strach
że na moment upadłeś,
nie pozwól temu się rozpaść

Witaj w Podziemiu
Nie ma mowy, żeby teraz zawrócić
Pokażę ci o co w tym wszystkim chodzi
Idź za mną, pociągnę cię w dół
do Podziemia

Oni cię powieszą
Będą patrzeć jak się wykrwawiasz
Ręka która cię karmi
Może obrabować cię ze wszystkiego/ wykorzystać twoje zaufanie
Dla wszystkich, dla których coś znaczysz
Tylko jedna, ostatnia szansa
Trzymaj się mocno
Bo nie jesteś martwy jeszcze

Witaj w Podziemiu
Nie ma mowy, żeby teraz zawrócić
Pokażę ci o co w tym wszystkim chodzi
Idź za mną, pociągnę cię w dół
do Podziemia
Oni cię powieszą
Będą patrzeć jak się wykrwawiasz
Witaj w Podziemiu
Będą chcieli cię powiesić
Będą patrzeć jak się wykrwawiasz
Witaj w Podziemiu

*wydaję mi się, że chodzi o jakiegoś "miejskiego opryszka", albo po prostu osobę należącą do świata przestepczego