R.A.K.A - Wszystko się wali

Świat jest, jak ocean, głęboki i szerszy.
Rozwiewa wątpliwości i w ludzkich sercach węszy.
Ludzie mówią ciągle, co to za Patola . ?
Rozszerzając swoje myśli, co jest hola hola.
Kolejna Bajka z projekcji kina.
Że Teletubiś to Pedał, Misiu to Cymbał.
Jak mam żyć skoro, to gówno mnie nie rajcuje.
Ja potrzebuję originalu i w tym gustuje.
Szara Propaganda mojego miasta.
To napisy na blokach i rap ziomalstwa,
Co się dzieje Koleś, że ciągle wymiękasz . ?
Krew ci leci z nosa, pojękujesz i stękasz.
Nie widzisz tego, że ludzie chcą ci pomóc.
Masz ich wszystkich w dupie i z pędem odchodzisz.
Komplikujesz swój świat i swoje predyspozycje.
Wali ci się wszystko na głowę, jak mi wali się życie.

Mam milion spraw na głowie, nikt nigdy się nie dowie.
Że moje serce mocno krwawi, kiedy patrzę na świat cały.

Twoja Patologia jest moim światem, moim sercem rozumem i moim zdaniem.
Czuję to samo co twoje serce, ból mnie ogarnia Bogu w podzience.
Patrzę na twe oczy zamglone i smutne.
Proszę Boga, by nie pozwolił ci umrzeć.
Po co kończyć życie, skoro możesz je przeżyć.
Dać sobie szanse i pełne horyzonty szerzyć.
Masz w sobie coś, co pozwala ci robić wszystko.
Na co masz ochotę korzystać z życia przez to.
Przez to ludzie nazywają azylem.
Ochronić się przed dnem niczym przed sztyletem.
Sztyletem, który próbuję cię zabić, by mieć frajdę i się nie zbłaźnić.
A tym co złe i nie naruszalne to twoi ziomkowie, alkohol i dragi.
Masz w sercu ludzi, na których ci zależy.
Są twoją jednością powinieneś się z tego cieszyć.
Braterstwo twoje to rozlana krew.
Lojalność to prawda i każdy Ziomek o tym wie.

Mam milion spraw na głowie, nikt nigdy się nie dowie.
Że moje serce mocno krwawi, kiedy patrzę na świat cały.