Nirvana - Serve The Servants

Postanowiłem bardziej objaśnić ten tekst tak jak sam go rozumiem bo jeszcze do końca nie wyjaśniłem kwestii czarownic. Wydaje mi się więc, a właściwie jestem prawie pewien, iż Kurt Kobejn czuł że jest Czarownicą, dla tego pewnie poczuł się mile zaskoczony gdy zauważył że jednak nie tonie bo małpiszony a może i ludzie kupują jego płyty i go cenią, i wtedy może nawet na moment mógł zwątpić w swoją ukrytą naturę czarownicy, "Skoro nie tonie to znaczy że nie jest czarownicą jak sądziliśmy" ale tylko na moment bo dalej stoją słowa: "Zapłata z góry za inną, tej przypadnie los innych z Salem". Jak wiadomo w Salem bardzo pobożne małpiszony wpadły w religijną histerię i wymordowały w krótkim czasie sporo czarownic. Pomyślał więc pewnie, że małpiszony, do których podobno już od siódmego roku życia zaczął odczuwać nienawiść za łatwość -jak się przekornie wyraził- żywienia empatii i dogadywania się (Tak jest w jego liście pożegnalnym wydrukowanym w książce p. t. Pod Ciężarem Nieba - co może jednak być nieprawdą z uwagi na fakt, iż książkę tę, albo pisał idiota, albo idiota ją tłumaczył, albo i jedno i drugie. Poza tym chcąc być w zgodzie z prawdą dodam, iż tam niema mowy o małpiszonach tylko o istotach ludzkich.) Tak więc, pomyślał pewnie, że małpiszony i jemu odbiorą chęć do życia, co okazało się słowami proroczymi: "Tej przypadnie los innych z Salem". Bo chyba pisząc piosenkę nie planował tak na chłodno samobójstwa, chociaż kto to może wiedzieć. Jeżeli zaś chodzi o słowa: "Zapłata z góry za inną" to według mnie chodzi tu o to że małpiszony bardzo lubią oglądać sensację. Kiedyś bardzo lubili oglądać topione lub palone czarownice - bo podobno zawsze było dużo gapiów jak taką czarownicę czy heretyka pobożni inkwizytorzy (samozwańczy sędziowie) palili lub topili, ewentualnie wieszali, smażyli w oleju albo miażdżyli czaszkę - a dziś też lubią popatrzeć sobie na jakąś czarownicę n.p. w TV, która ma c*****e życie. Oczywiście niemożna już katrupić czarownic więc muszą zadowolić się, pod tym względem, samą fikcją, ewentualnie mogą jedynie popatrzeć jak w sposób realny jeden drugiego okłada pięściami po mordzie, bo walki gladiatorów w stylu rzymskim też już od bardzo dawna zakazane. Programy telewizyjne widocznie płacą z góry za taką sensację bo chcą jako pierwsi pokazać tłumowi jakąś nową czarownicę aby mieć większą oglądalność. Trzecia i czwarta zwrotka wydają mi się całkowicie osobiste i chyba każdy bez namysłu ją zrozumie, a także to, że jest różnica między ojcem a tatusiem. Na okładce oryginalnej kasety jest w tekście tej piosenki "father" napisane z małej litery, a "Dad" z wielkiej, więc i w tłumaczeniu tak napisałem, nie będę jednak objaśniał dla czego bo Kurt Kobejn mógłby mnie znów nawiedzić w nocy z jakąś pretensją, że niby się wpieprzam w nieswoje sprawy, a ja lubię być dobrze wyspany. Poza tym każdy to zrozumie, chociaż czytając tu komentarz zdziwiłem się bardzo jak ktoś mógł dojść do wniosku, iż właśnie w tym miejscu Kurt Kobejn miał na myśli Boga. Odebrałem to tak jakby ktoś na tę piosenkę powiedział, że to nie piosenka tylko hejnał z Wieży Mariackiej.

Postanowiłem dodać swoją wersję tłumaczenia tej piosenki w komentarzu, z uwagi na to ,że tu odświeżają tłumaczenie coraz to lepsi znawcy życia Kurta Kobejna. Służyć Sługom. Spłaciłem bunt młodości Jestem już znudzony i stary Samozwańczy sędziowie zasądzają O więcej niż sprzedali Skoro nie tonie to znaczy że nie jest Czarownicą jak sądziliśmy Zapłata z góry za inną Tej przypadnie los innych z Salem Służyć sługom - o nie Ten legendarny rozwód to takie nudziarstwo Bolało kiedy rosły mi kości Naprawdę okropnie bolało Zrobiłem wszystko aby mieć ojca Ale zamiast niego miałem tylko Tatusia Chcę tylko abyś wiedział że Nie czuję już do ciebie nienawiści Nie mógł bym napisać o tym O czym nie pomyślałem wcześniej Służyć sługom - o nie Ten legendarny rozwód to takie nudziarstwo.

Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie wpadł na to, że "legendarny rozwód" to rozwód człowieka z Bogiem. Przecież wyraźnie słychać na studyjnym nagraniu tej piosenki jak się w trakcie solówki legendarna Ewa, czy też może Pani Bóg zadławia tym j*****m świętym jabłkiem. Skoro Pani Bóg nigdy z małpiszonami się nie rozwodziła, to niebyła nigdy z nami w związku i Pisma Świętego nam z Nieba widocznie nie zrzuciła, przestrzegamy więc wyłącznie zasad wymyślonych przez siebie i służymy innym sługom czyli sobie na wzajem. Samozwańczy sędziowie, to według mnie, głównie ci co Biblię napisali i klechy które sprzedają nadzieję (w swojej wersji). Myślę, iż to że czarownice kiedyś nie tonęły bo święta woda nie chciała ich przyjąć, i to że dziś jest na odwrót, bo dziś czarownice -czyli słabi i niemodni- toną - jest wszystkim jasne.

ach to walniecie na poczatku in utero :)

@lafar44: Twoja wersja tłumaczenia jest o wiele lepsza

Serve the servants, oh no!
Ta piosenka jest świetna no i jest dowodem dla niedowiarków którzy ciągle myślą (i mówią) że piosenki Nirvany nie mają sensu.
Ta ma sens. Z resztą nie tylko ta.

Zapraszamy na www.forum.teenspirit.pl

właściwie to nie o samym dzieciństwie, imo. pierwsze dwa wersy odnoszą się do stanu, w jakim ją pisał. kolejne dwa są o jego rodzicach. sędziowie wydający surowe wyroki to właśnie rodzice oceniający jego problemy z courtney. cała druga zwrotka jest o tym, jak to courtney nie sprawdza się jako druga połówka, zachowuje się jak jędza i gdyby miał możliwość ponownie wybrać, to by się z nią nie związał. refren jest o byciu wbitym w konwenanse, że zachowywanie się zgodnie z ustalonymi regułami to służba w służbie. reguły to służba, zachowywanie się wg reguł to służba, a "legendary divorce is such a bore" nawiązuje do przeżywania rozwodu rodziców w dzieciństwie - wtedy wydawał mu się czymś strasznym, niebywałym, wielkim wydarzeniem - a teraz sam jest w separacji z courtney i nie przeżywa tej sytuacji w żaden szczególny sposób.
trzecia i czwarta zwrotka mówią o bólu dorastania w rozbitej rodzinie, braku możliwości nawiązania poprawnych relacji z ojcem - ale autor sam jest teraz w podobnej sytuacji i potrafi zrozumieć to bezsilne uczucie, gdy nie można powiedzieć nic nowego by zaproponować wyjście z ciężkiej sytuacji.
nie zachęcam do czytania publikacji zawierających interpretacje tekstów. są one z reguły pisane "pod publiczkę", niepotrzebnie złagodzone a nawet fałszywe. ostatnio znalazłem w jednej interpretację "Floyd the barber" jako opis wyłącznie mordu, pominięto element gwałtu :/

moj boze tlumaczenie jak zwykle katastrofa
....

widzę, że tłumacz czytał "Bądź jaki bądź" :D

Świetna piosenka :)

Zgadzam się z conniecobain, to piosenka o dzieciństwie Kurta. Czytam teraz jego biografię i były tam nawet przytaczane fragmenty tego utworu... Np. "I tried hard to have a father but instead i had a dad" tu chyba najbardziej przejrzyście widać o jego stosunkach z ojcem.

Piosenka ewidentnie o dzieciństwie Kurta. To niesamowite, jak ten człowiek potrafił okazywac swoje uczucia w formie piosenek i tekstów. Świetna!!

Zapraszam wszystkich fanów Nirvany na nowo powstałe forum: www.teenspirit.pl

Come as you are!

Casa: Dokładnie, oni mają tylko najlepsze piosenki ;D

uwielbiam.!

Po mojemu to jedna z lepszych.
Kurde, przecież to niemożliwe. Oni mają same lepsze piosenki...

Świetna!!!!

USłUGIWAć SłUżąCYM. Młodzieńcze lęki dobrze się spłaciły - teraz jestem znudzony i stary. Samozwańczy sędziowie mają to do siebie, że zasądzają więcej, niż tyle, za ile ich sprzedano. Skoro ona nie tonie, to znaczy że nie jest wiedźmą jak nam się wydawało. Od teraz płacę z dołu ( po sprawdzeniu ) za każdą kolejną patię tych dziwek rodem z Salem. Usługiwać służącym ? Oh nie ! Te legendarne, przereklamowane rozwody to taka nuda. Jak tylko zacząłem dojzewaćm moje rosnące kości zaczęły spawiać mi ból. Naprawdę cholernie mnie bolały. Bardzo się starałem żeby znaleźć ojca ( chodzi o Boga ), ale zamiast tego miałem tylko tatusia. Po prostu chcę żebyś wiedziała, że przestałem cię nienawidzić. Chociaż być może nie powinienem mówić ci czegoś, czego do końca nie przemyslałem.Usługiwać służącym ? Oh nie ! Te legendarne, przereklamowane rozwody to taka nuda