Teksty piosenek > M > Marchewa > Trucizna (Ona i On)
2 444 294 tekstów, 31 514 poszukiwanych i 71 oczekujących

Marchewa - Trucizna (Ona i On)

Trucizna (Ona i On)

Trucizna (Ona i On)

Tekst dodał(a): HundeLoss Edytuj tekst
Tłumaczenie dodał(a): brak Dodaj tłumaczenie
Teledysk dodał(a): HundeLoss Edytuj teledysk

Tekst piosenki:

Poznali się na imprezie końcem wakacji.
On rok wcześniej olał szkołę nie myślał o edukacji.
Ona poukładana dziewczyna, z dobrego domu.
Po ostatnim związku nie mogła zaufać nikomu.
Dwa miesiące znajomości, dziesiątki spotkań we dwoje.
Ona zaczęła wierzyć, że on to nie kolejny gnojek.
Tydzień później szli już razem tak w sobie zakochani.
On obiecał sobie, że nigdy jej nie zrani.
I było pięknie, wiesz, prawie jak w bajce.
Dopasowani do siebie jak w dziecięcej układance.
Ona tak w niego wpatrzona, był dla niej całym światem.
On pragnął tylko jej, tylko jej nic poza tym.
Dwa różne światy kiedyś szare, bez miłości.
Połączone w jeden piękny,gdzie nie liczył się ten pościg.
Byli już pewni, że wszystko razem udźwignom.
Nie wiedzieli, że ta miłość będzie dla nich trucizną.

On obudził się jak co dzień gdy był majowy ranek.
Nad łóżkiem ich zdjęcie zdobiło białą ścianę.
Urodziny ukochanej chciał by były jak z bajki.
Chciał by poczuła jak wiele dla niego znaczy.
Wszystko dokładnie obmyślił, założył nowy garnitur.
Ubrał jeszcze czarne buty, które leżały na strychu.
Schował w kieszeń pierścionek, który został mu po babci.
Tak miłością pochłonięty postanowił się oświadczyć.
Kupił bukiet kwiatów chciał zrobić na niej wrażenie,
Żeby powiedziała "tak" jego największe marzenie.
Razem na dobre i złe niczym Bonny i Clyde.
Żeby tylko dla nich zawirował cały świat.
Kiedy był już tak blisko, zaraz obok jej bloku.
Zamyślony na ulicy wpadł pod pędzący samochód.
To, co można było dostrzec, kiedy opadł kurz na ulicy
Jego ciało i dwadzieścia jeden róż.

Ona czekała na niego prawie całe popołudnie
Umówili się na piątą zegar wybił wpół do siódmej.
Zaczęła się zastanawiać, czuła, że coś się stało.
Przecież nigdy się nie spóźniał, dziś nie było tak samo.
Usłyszała dźwięk syreny wtedy podeszła do okna,
Ujrzała karetkę, na ulicy ciało chłopca,
Szybko zbiegła po schodach, to co zobaczyła wtedy
To był on! Czemu on!? Nie mogła w to uwierzyć.
Nie chciała przeżyć ani minuty bez niego.
Życie straciło sens ciągle pytała "dlaczego?"
Chciała go zobaczyć, choćby na tamtym świecie,
Pogrążona w rozpaczy szybko połknęła garść tabletek.
Przez zapłakane oczy patrzyła na jego zdjęcie
Przytuliła je do siebie, ostatni raz zabiło serce.
Zamknęła oczy około ósmej godziny.
Wydała ostatchnie tchnienie zmarła w własne urodziny.

 

Dodaj adnotację do tego tekstu » Historia edycji tekstu

Tłumaczenie :


Tekst:

Marchewa

Edytuj metrykę
Rok wydania:

2012

Komentarze (0):

tekstowo.pl
2 444 294 tekstów, 31 514 poszukiwanych i 71 oczekujących

Największy serwis z tekstami piosenek w Polsce. Każdy może znaleźć u nas teksty piosenek, teledyski oraz tłumaczenia swoich ulubionych utworów.
Zachęcamy wszystkich użytkowników do dodawania nowych tekstów, tłumaczeń i teledysków!


Reklama | Kontakt | FAQ Polityka prywatności