Tekst piosenki:
Kolejny rok, wiele pytań o sens i o Nią
W mym ciele pustka, wyczerpałaś mnie z sił,
Aż tchu brak
Pusty od głowy do stóp
Na pozór szczęście, radość, śmiech
Terapie leczą sen, mej głowy nie da się
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość do dnia
I nie mogę, bez szans
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość na świat
I nie umiem, nie ja
Jeżeli coś może zabić Cię, proszę o to
Choroba duszy, żyje w środku, wypełnia mrok
Niezgodny los zamieszkać z Nią
Cierpienie jest autorem sztuk
Płynąca z ust, mojego serca
Cień przysłania mnie, ponury wieczny pada deszcz
Wypadłem z szeregu, wiem
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość do dnia
I nie mogę, bez szans
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość na świat
I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak
Rozproszyć lęk, który trwa
Mam już dość, dosyć, żegnam, nie mam szans
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość na świat
I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość do dnia
I nie mogę, bez szans
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość na świat
I nie umiem, nie ja
Chciałbym ot tak
Rozproszyć lęk, który trwa
Mam już dość, dosyć, żegnam, nie mam szans
Chciałbym ot tak
Wyzwolić radość na świat
I nie umiem, nie ja
Dodaj adnotację do tego tekstu »
Historia edycji tekstu
Komentarze (0):